Rosnąca sprzedaż winyli

[Darek]

Pojawiły się dane za rok 2012. W USA wzrost sprzedaży winyli o 19%, w UK o 15%.

Gdzie sa podane takie wzrosty. Mozesz dac jakis link

[krolix]

http://www.hypebot.com/hypebot/2013/01/ ... -rise.html

[Darek]

http://www.hypebot.com/hypebot/2013/01/ ... -rise.html

szczeze mowiac ciezko mi jest sie z tym zgodzic bo spotkalem sie z takim czyms takim. Cos chyba ktos kreci

252000_469030376486454_179683129_n.jpg

[krolix]

Z danych na grafice i w tekście wychodzi 17.948%.

[Darek]

Z danych na grafice i w tekście wychodzi 17.948%.

tam co innego jest ciekawe. Zobacz roczniki, czy w '96/'07 sprzedaz byla nizsza jak obecnie? Rozmawialem z dystrybutorem plyt od '95 roku i gdy to zobaczyl to tylko puscil oko i usmiech na twarzy powiedzial - jak myslisz kiedy wiecej sie sprzedawalo? wtedy czy teraz?

[krolix]

Jestem _pewien_, że teraz sprzedaje się więcej.

[Darek]

Jestem _pewien_, że teraz sprzedaje się więcej.

a ja nie

[vinylpiotrek]

Najbardziej podejrzany jest rzekomy wzrost w 1994, podczas gdy doświadczenie uczy, że 1993 to jakby ostatni rok starej ery.

[krolix]

Bo to jest masoński spisek!

[Kocewicz]

Co by nie mówić, rynek płyt i gramofonów jest ostatnio zauważalnie bardziej ożywiony niż dotychczas i to powinno cieszyć. Czas pokaże, czy kultura masowa wchłonie tą "modę", czy format pozostanie na dotychczasowym, bocznym torze

[Wojtek]

Płyty winylowe pewnie sprzedają się w tym roku lepiej jak w zeszłym (przynajmniej w Polsce, chyba), ale jak ktoś mi powie, że w '93 czy '95 było o wiele gorzej niż teraz w tej kwestii no to sory, ale ktoś się pożegnał z rzeczywistością albo dane są brane gdzieś spod sufitu.

Ewentualnie są to jakieś cząstkowe szacunki, a nie faktyczne statystyki rynkowe

[krolix]

Płyty winylowe pewnie sprzedają się w tym roku lepiej jak w zeszłym (przynajmniej w Polsce, chyba), ale jak ktoś mi powie, że w '93 czy '95 było o wiele gorzej niż teraz w tej kwestii no to sory, ale ktoś się pożegnał z rzeczywistością albo dane są brane gdzieś spod sufitu.

Ewentualnie są to jakieś cząstkowe szacunki, a nie faktyczne statystyki rynkowe

Z tego co pamiętam i co widzę, kiedy szukam różnych płyt, wynika że wielu wykonawców przestało w pierwszej połowie lat 90-tych wydawać winyle. Niektóre zaś kapele z Ameryki np. wydawały winyle jeszcze tylko w Europie, wykres zaś odnosi się do danych z USA. Nie wiem po co ktokolwiek miałby fałszować te wyniki. Te dane były zbierane przez Nielsena na bieżąco od 1991 roku. Wiadomo, że nie są to dane pełne, bo takich się zebrać po prostu nie da ale sądzę, że podważanie tego, iż pokazują one rzeczywisty trend jest bez sensu.
W ogóle zaś nie rozumiem, jak można zastanawiać się nad tym, czy prawdą jest, iż z roku na rok obecnie sprzedaje się coraz więcej winyli. Jak ktoś nie wierzy niech przejedzie się po Europie i zobaczy ile tam prosperuje sklepów z winylami, w tym zupełnie nowych, i jak wyglądają, skromne jeszcze kilka lat temu, stoiska z winylem w dużych sklepach sieciowych. Dla mnie uderzające są też informacje o wielkości kolejnych, współczesnych tłoczeń. Czasem wracam na stronę danej wytwórni i sam się dziwię, który robią już press i ile płyt się sprzedało do tej pory. No ale jak chcecie, to możecie myśleć, że to tylko u nas dostawiają kolejne półki z winylami w Media Markecie.

[Wojtek]

Z tego co pamiętam i co widzę, kiedy szukam różnych płyt, wynika że wielu wykonawców przestało w pierwszej połowie lat 90-tych wydawać winyle. Niektóre zaś kapele z Ameryki np. wydawały winyle jeszcze tylko w Europie, wykres zaś odnosi się do danych z USA. Nie wiem po co ktokolwiek miałby fałszować te wyniki. Te dane były zbierane przez Nielsena na bieżąco od 1991 roku. Wiadomo, że nie są to dane pełne, bo takich się zebrać po prostu nie da ale sądzę, że podważanie tego, iż pokazują one rzeczywisty trend jest bez sensu.

Mimo wszystko nie wydaje mi się, żeby w 1993 w USA sprzedano jedynie 300 tys. płyt winylowych i że od wtedy nastał tak jakby wzrost. Sory, za wcześnie na taki spadek względem chociażby 1990 czy 1989. Biorę tu też pod uwagę to jak długo jeszcze duże koncerny produkowały i sprzedawały gramofony, zanim nastała era, gdzie jedynie audiofilskie i niszowe firmy przejęły pałeczkę.
To się nie trzyma kupy po prostu

W ogóle zaś nie rozumiem, jak można zastanawiać się nad tym, czy prawdą jest, iż z roku na rok obecnie sprzedaje się coraz więcej winyli. Jak ktoś nie wierzy niech przejedzie się po Europie i zobaczy ile tam prosperuje sklepów z winylami, w tym zupełnie nowych, i jak wyglądają, skromne jeszcze kilka lat temu, stoiska z winylem w dużych sklepach sieciowych. Dla mnie uderzające są też informacje o wielkości kolejnych, współczesnych tłoczeń. Czasem wracam na stronę danej wytwórni i sam się dziwię, który robią już press i ile płyt się sprzedało do tej pory.

Ja też się dziwię, że są takie głosy tutaj To widać gołym okiem.

[eenneell]

Mimo wszystko nie wydaje mi się, żeby w 1993 w USA sprzedano jedynie 300 tys. płyt winylowych

Jak pamięcią "sięgam" w przeszłość to spadek sprzedaży winyli przypada na przełom 80/90lat...
Niestety nie pamiętam dokładnie roku (ale to chyba był rok 88, czy89?) dostałem od znajomego z Kanady kilka płyt (m. in. L.A. Women, U2 etc)
i wtedy zapadły mi w pamięć słowa; "w sklepach muzycznych (w Kanadzie) dziął winyli zaczyna być mniejszy niż CD" Co mnie dziwiło, wszak u "nas" było jeszcze "mocno winylowo", a szpanem było mieć drogie CD-ki
I tak sobie myślę, że w połowie lat 90 "dział winylowy" mógł być na świecie w zaniku...
Reasumując to spadek sprzdaży winyli mógł mieć miejsce w roku 1993.
Gdyby ktoś wpadł na wykres sprzedawanych winyli/CD 1980/1990 to by nam wyjaśniło wiele "w tym temacie"
PS
Tak jak pamiętam słowa kolegi to niestety nie potrafię odtworzyć daty; czy to miało miejsce w 1987, czy 1990 roku Ot taka pamięć (choć dla niektórych "Pamięć w kamień wrasta" /może w winyl?)

[kielek]

sprzedarzy

Będąc w Szwecji jakoś tak w 1990 pamiętam kupując kilka winyli w jakimś dość sporym sklepie muzycznym to dział cd był mniej więcej na równi z winylowym(patrząc na zajmowaną powierzchnię),ale już dwa lata później w tym samym sklepie płyty cd zajmowały dwa razy więcej miejsca,natomiast na "mieście" można było kupić fajne winyle z wyprzedaży za okazyjną cenę(nawet jak dla "biednego" Polaka).