Kolekcje Płyt Forumowiczów

[zelazny]

Miles Davis Mam już sporo płyt Miles'a. Tym razem dołącza do kolekcji album "Someday my prince will come". Nie ma to jak utwór Teo. Słucha się wyśmienicie.

[zoombie]

Jak gdzieś w wątku o mnie pisałem, zdecydowana większość moich płyt to polski rock lat 80-tych (w większości zjechany frezarką WG-17), plus parę zachodnich wykonawców w wydaniach Bałkantonu i Melodii.
A dziś przyszła paczuszka, o jakiej w latach 80-tych mogłem tylko pomarzyć
Może i nie ma czym się chwalić, ale poza dwoma singlami kupionymi parę lat temu w jakimś sklepie internetowym w Holandii (kiedyś też je pokażę, bo są one dla mnie ważne), to moje pierwsze prawdziwie zachodnie płyty (mowa oczywiście o winylach, bo wśród CD to już by się sporo znalazło ).
I już nie mogę się doczekać, kiedy je wymyję (bo na niektórych widać choćby ślady paluszków) i położę na talerzu

[Cracker]

Gratuluję. Niezły zakup jak na początek.

[zoombie]

Gratuluję. Niezły zakup jak na początek.

Dzięki, też się cieszę

I uffff, uporałem się z wklepaniem swojej "kolekcji" do discogs. To znaczy na razie stare LP, teraz kolej na SP i nowe nabytki, a później MC i CD. Ale skoro chwalimy się w tym wątku tym co mamy, to niech tam, singielki mogą poczekać, CeDekami nie ma co się chwalić, więc proszę: to co mam No wiem, nie ma się czym chwalić, zwłaszcza, jak patrzę na to, co posiada koleżeńtwo, ale "lepszy rydz, niż nic"

EDIT:
Single dodane

[Cracker]

Dzisiaj kupiłem trochę dobrego jazzu.

[Fafikdog]

Nowe zakupy dotarły
Tutaj moja skromna kolekcja.

Nie wiem jak usunąć post

[Fafikdog]

Nowe zakupy dotarły
Tutaj moja skromna kolekcja.

[Wojtek]

Nowe zakupy dotarły

W sensie że kupiłeś teraz 141 płyt?

[Fafikdog]

Nowe zakupy dotarły

W sensie że kupiłeś teraz 141 płyt?

Nie
To co na zdjęciu, Discogs zrobiłem niedawno.

[Cracker]

Dzisiejszy zakup. Black Sabbath "13"
Oficjalnie ukazuje się w najbliższy Wtorek 11 czerwca.
Dobra płyta , bardzo ładnie wydana. Wprawne oko może dostrzec lampowca na kopercie jednej z płyt.

[Robertson]

Zajebiste fotki ! Gratki szczególnie to AC/DC, Red Hot i Satriani ( wylicytowałem ostatnio zaj...płytkę Davida Lee Rotha ze Stevem Vaiemmmm....miodzio! )

Ale ja z innej beczki.Nie mam zamiaru się chwalić....no może troszeczkę Hmmm....nie wiem od czego zacząć Może tak! Różne względy powodują , że płyty stają się ulubionymi. Jakość , sentyment , fascynacja itd. Ja chciałbym poprosić Was na swoim przykładzie ( o czym póżniej) , które płyty ze względu na jakość techniczną i brzmienie powaliły Was na glebę , spowodawały przyśpieszone bicie serca , opad szczęki , ciary i zjrzenie włosia na całym ciele bez różnicy od gatunku muzycznego. Nie jestem bezinteresowny zadając to pytanie.Chciałbym przeżyć ponownie to co przeżyłem odpalając Milsa Davisa "Are You Arested" wysokie tony i błyszcząca trabka powaliły mnie na glebę!!! "Speak And Spell" reedycja pierwszego albumu Depeche Mode - poruszała powietrze w pokoju! "Dr.FeelGood" Motley Crue czy Rage Against The Machine , w których drive gitar przysparza o palpitację serca a na koniec mój dzisiejszy zakup....Madonna i "Rey Of Light" wspaniał realizacja Williama Orbita.Po tej płycie odnoszę warżenie , ze każda następna jest zwalona technicznie i nie ma basu .Absolutly No. One!!!!!!! Co z Waszych zbiorów ,odsłuchów spełnia te kryteria i jest godne polecenia?

[Cracker]

Mam kilka propoyzcji. Ale wydaje mi się że powinieneś otworzyć osobny temat.

[Robertson]

Oki ...zakładam

[Robertson]

Cracker...przejrzałem twoje posty "troche dobrego jazzu" satry masacra!!!! Taka kolekcja..czapka z głowy - szacun!!!

[motomis]

( wylicytowałem ostatnio zaj...płytkę Davida Lee Rotha ze Stevem Vaiemmmm....miodzio! )

Mam taką podwójną na zamianę lub sprzedaż .