Co kręcisz (CD)?

[RCOM2180]

Jednak tutaj pisaliśmy (czy też pisałem) o CD vs winyl....

Najlepiej by było, gdyby się dało wybrać najlepsze wydanie spośród CD i osobno LP, a potem skonfrontować zwycięzców z półfinałów.

E tam... Nie trzeba. Kup 2LP za cirka 75 zeta i będziesz bardziej niż zadowolony...

Z pewnością, zwłaszcza że jak widzę nie wydała tego Music on Vinyl, która spartoliła (podobno, bo na szczęście przed zakupem zajrzałem na Discogs, gdzie były opinie odradzające zakup, aczkolwiek różnie z tymi opiniami może być, czego sam na innym przykładzie doświadczyłem) Vangelisowego "Alexandra".
Jest tu problem innego rodzaju. Słuchałem tej muzyki dawno temu i jakoś mi nie podeszła. Pamiętam, że nawet nie mogłem zrozumieć jej fenomenu, bo spotykałem się z wieloma opiniami jak najbardziej pozytywnymi. Właściwie innych nie widziałem. Może po latach zabrzmiałaby jakoś inaczej.

[Domin]

Led Zeppelin ("IV"), 2014 Reissue.

[Felix1988]

Dead Kosmonaut - Gravitas. Normalnie panowie grają black, ale w archetypowym hard 'n' heavy też są nieźli, szczególnie jak kombinują ciut bardziej progresywnie. Na poprzednim MCD była wiolonczela, teraz mają kościelne organy - słucha się!

[zwy]

Gotye "Making Mirrors"

[Tarkus]

Carlos Kleiber / Staatskapelle Dresden etc. -
Carl Maria von Weber: Der Freischütz
(Deutsche Grammophon 1973, wyd. 1998)

[gk1]

Było to

[gk1]

Teraz jest to

[RadTang]

ZZ Top - Antenna (1994 / 1994, CD, Europe) https://www.discogs.com/ZZ-Top-Antenna/release/537587

Nie znam tego albumu ZZ Top ale chętnie go przesłucham. Trzeba sprawdzić, czy mój odtwarzacz CD go łyknie bo boję się rysek...

[Domin]

Led Zeppelin - "Houses of the Holy", 2014 Reissue.

[Domin]

Led Zeppelin - "Physical Graffiti", 2015 Reissue.

[tomaszek]

Machine Head - Hellalive

[gk1]

Led Zeppelin - "Houses of the Holy", 2014 Reissue.

Ostatnio przeleciałem wszystkie z tego wydania, naprawdę nieźle to brzmi.
A ja dzisiaj grałem tak:

[Domin]

Ostatnio przeleciałem wszystkie z tego wydania, naprawdę nieźle to brzmi.

Też tak uważam. Bardzo udane reedycje. Mam na CD i na winylu. Jedynie nie podpasowało mi "Physical Graffiti" na czarnych krążkach. Dziwne, bo na CD brzmi spoko Fajne są rozszerzone wydania z tej serii. Dużo jest tam ciekawego, niepublikowanego wcześniej materiału: demówki, alternatywne miksy, nawet wersje koncertowe. Ogólnie trzeba powiedzieć, że Jimmy Page dał radę.

[Totoro]

Fajne są rozszerzone wydania z tej serii. Dużo jest tam ciekawego, niepublikowanego wcześniej materiału: demówki, alternatywne miksy, nawet wersje koncertowe. Ogólnie trzeba powiedzieć, że Jimmy Page dał radę.

O ile do jakości samego wydania się zgodzę, tak byłem troche rozczarowany dyskami bonusowymi. Fajny jest ten koncert z 1969 r. z Paryża bodajże dorzucony do jedynki, ale "wersje alternatywne" często prawie niczym się nie różnią od oryginałów. Zabrakło mi też troche niepublikowanych kawałków (chyba dwa nowe tylko, jakis akustyczny blues "Keys To The Highway" na trójce i "Sugar Mama" na Codzie, noooo na upartego jeszcze "LaLa" na dwójce) a plotka głosi, że Page ma w archiwum móstwo całkiem nieznanych utworów. Liczyłem, że może zmontuje album z niepublikowanymi kawałkami na 50 lecie zespołu, ale niestety wydali tylko książkę

[Domin]

Fajny jest ten koncert z 1969 r. z Paryża bodajże dorzucony do jedynki

To jest bardzo fajna sprawa!

"wersje alternatywne" często prawie niczym się nie różnią od oryginałów.

Tak, czasem tak się zdarza, ale są też bardzo oryginalne mixy, np: „Whole Lotta Love” czy „Since I've Been Loving You”. Fajne są także same podkłady, jak chociażby w przypadku „Living Loving Maid (She's Just a Woman)”.

Zabrakło mi też troche niepublikowanych kawałków

Tak, to trochę rozczarowujące.