Reissue, repress, remastered?

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Acia
Posty: 438
Rejestracja: 16 mar 2014, 15:02

Reissue, repress, remastered?

#1

Post autor: Acia »

Nie wiem czy w dobrym miejscu ale nie znalazłam info czym się różni reissue od remastered? Czy reissue jest wznowieniem czyli wytłoczeniem z matki płyty a remastered jest nagranym winylem z dźwięku cyfrowego?
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#2

Post autor: Wojtek »

Dobrze przetłumaczyłaś, ale nowe reissue (czyli po naszemu reedycja) może być również zremasterowane ;)
Zarówno przy obróbce cyfrowej czy analogowej, musi na końcu powstać płyta matka by tłocznia miała co robić.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
Acia
Posty: 438
Rejestracja: 16 mar 2014, 15:02

REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#3

Post autor: Acia »

czyli mogę znaleźć płytę która będzie miała informacje remastered reissue? :o
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#4

Post autor: Wojtek »

No tak. Większość współczesnych reedycji jest remasterowana, nawet jeśli nie ma o tym wzmianki na okładce.
Jak jest inaczej to dział marketingu wydawcy nie omieszka się tym pochwalić.
Także nie traktuj tych słówek jako wskazówkę na to co jest z czystego analogu, a co nie ;)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
zoombie
Posty: 1029
Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
Lokalizacja: Łódź

REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#5

Post autor: zoombie »

Jeśli dobrze rozumiem, to reissue może być zarówno zremasterowane, jak i nie. Tak?
A jak w takim razie zdefiniować repress? (czyli po naszemu chyba "dotłoczenie", coś jak dodruk w przypadku książek, w latach 80-tych często zdarzało się z nową - wyższą ceną) Czy można rozumieć to tak, że kolejne matryce tworzone są z tej samej płyty-matki? A w przypadku reissue tworzona jest nowa matka?
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Reissue, repress, remastered?

#6

Post autor: Wojtek »

Pozwoliłem sobie wydzielić temat :)

Tak, repress to innymi słowy dodruk. Te pojęcia często stosuje się zamiennie, ale formalnie jest różnica.
Repress to np. kolejne tłoczenie bądź kolejne wydanie jeśli:
- pozostaje ciągłość wydawnicza w ramach tej samej wytwórni
- skończyły się egzemplarze (wystarczy dotłoczyć, po drodze robiąc nowy master, okładka itd. zostają te same)
- zaszła jakaś potrzeba popełnienia zmiany w opakowaniu (okładka, koperta, etykiety, itp.)

Tu warto zaznaczyć, że repress w ramach jednej wytwórni zwyczajowo nosi ten sam numer katalogowy... ale nie musi.
Zależy to od polityki wytwórni.

Reissue bardziej dotyczy przypadków gdy przykładowo ciągłość wydawnicza jest przerywana, a X lat później wytwórnia postanawia wyciągnąć materiał z archiwum i na nowo wprowadzić go na rynek albo gdy macierzysty wydawca przestaje funkcjonować na rynku, ale później pałeczkę podnosi ktoś inny i wypuszcza nowe wydanie.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
cezi
Posty: 167
Rejestracja: 25 gru 2011, 20:02

Re: Reissue, repress, remastered?

#7

Post autor: cezi »

Wojtek pisze:
- pozostaje ciągłość wydawnicza w ramach tej samej wytwórni
.
W 100% zgadzam się z Wojtkiem, ale pozwolę sobie doprecyzować, że ta sama wytwórnia nie oznacza tej samej tłoczni. Przykładem niech będzie tutaj rosyjska wytwórnia "Melodia". która tłocznie miała w Moskwie, Taszkiencie, Leningradzie, Rydze i o ile dobrze pamiętam w Tallinie. Np. LP grupy Aria - Gieroj Asfalta, który w latach 1987 - 1990 został wydany w około 1200000 egzemplarzy, był "dotłaczany" kilkanaście razy! Wszystkie wydania po 1987 roku to repressy, niezależnie od tłoczni. Mają różne labele, ale nr katalogowy jest ten sam. Dlaczego repressy a nie różne wydania. Ano dlatego, że są one wynikiem ogromnego popytu na płytę, a nie chęcią 20 różnych wydań dla kolekcjonerów. Nota bene "remastered" "reissue" tej płyty na winylu, zostało wydane w 2013 roku ale juz tylko w 500 numerowanych egzemplarzach, na 50-lecie wytwórni "Melodia"
Awatar użytkownika
Cracker
Posty: 10288
Rejestracja: 29 gru 2012, 20:16

Reissue, repress, remastered?

#8

Post autor: Cracker »

Wojtek pisze:Tak, repress to innymi słowy dodruk. Te pojęcia często stosuje się zamiennie, ale formalnie jest różnica.Repress to np. kolejne tłoczenie bądź kolejne wydanie jeśli:
- pozostaje ciągłość wydawnicza w ramach tej samej wytwórni
- skończyły się egzemplarze (wystarczy dotłoczyć, po drodze robiąc nowy master, okładka itd. zostają te same)
- zaszła jakaś potrzeba popełnienia zmiany w opakowaniu (okładka, koperta, etykiety, itp.)
Dodał bym do tego , że tłocząc "repress" używa się tych samych orginalnych matryc.
Natomiast przy "reissue" używa się orginalnych albo tłoczy się z nowo zrobionych matryc.
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
cezi
Posty: 167
Rejestracja: 25 gru 2011, 20:02

Re: Reissue, repress, remastered?

#9

Post autor: cezi »

Cracker pisze: Dodał bym do tego , że tłocząc "repress" używa się tych samych orginalnych matryc.
Byłbym ostrożny z tym twierdzeniem. Osobiście uważam je za fałszywe. Matryca ma przecież określoną żywotność!
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Reissue, repress, remastered?

#10

Post autor: Wojtek »

Cracker pisze:Dodał bym do tego , że tłocząc "repress" używa się tych samych orginalnych matryc.
Oj nie kochany, robi się nową matkę. Nie ma tak że z jednej matki tłoczysz sobie 100 czy 200 tysięcy płyt.
A każda nowa matka to innymi słowy nowy mastering.
Na tym m.in. polega różnica między tłoczeniami.

Ktoś chce dowodu, bo nie wierzy? Wystarczy sobie spojrzeć na rozbudowane listingi wydawnictw popularnych artystów, tj. Beatli czy Pink Floyd.
Na jeden "issue" w ramach jednego kraju przypada X numerów matryc.
Cracker pisze:Natomiast przy "reissue" używa się orginalnych albo tłoczy się z nowo zrobionych matryc.
Rzadko kiedy ktoś sięga po jakieś stare matryce by zrobić nowe wydanie. Wyszłaby z tego dość kijowa jakość.
Jeśli już do czegoś takiego dochodzi to bardziej z konieczności niż z praktyki czy zasady.

Muszę tu jednak przyznać, że w historii fonografii zdarzały się sytuacje gdzie np. do tłoczni w innym kraju wysyłano zamiast kopii taśmy płytę matkę, przez co mieliśmy np. niemiecki mastering przy wydaniu holenderskim. W sumie było to dość popularne zagranie.

Były też takie akcje gdzie np. inna wytwórnia przejęła prawa do katalogu danego artysty i od poprzedniej wytwórni macierzystej dostała jakąś starą matkę zamiast taśmy z rejestracji danego albumu, więc wszelkie kolejne reedycje (do momentu zdobycia oryginalnej taśmy) pochodziły z taśmowej kopii nieco zużytej płyty matki. Jak łatwo sobie wyobrazić, te nowsze wydania brzmiały zdecydowanie gorzej.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
Cracker
Posty: 10288
Rejestracja: 29 gru 2012, 20:16

Re: Reissue, repress, remastered?

#11

Post autor: Cracker »

cezi pisze:
Cracker pisze: Dodał bym do tego , że tłocząc "repress" używa się tych samych orginalnych matryc.
Byłbym ostrożny z tym twierdzeniem. Osobiście uważam je za fałszywe. Matryca ma przecież określoną żywotność!
A co za problem je ponownie zrobić z płyty-matki. Matryce będą identyczne.
Wojtek pisze: Nie ma tak że z jednej matki tłoczysz sobie 100 czy 200 tysięcy płyt.
Płyta-matka służy do produkcji matryc nie do tłoczenia płyt.
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
ODPOWIEDZ