Ja dzisiaj porządkując strych rodziców przytargałem takie skarby
Płyty Abby oryginalne wydania zagraniczne plus jedno polskie Dwupłytowy album The Singles - stan wizualny tragedia płyty brudne rysy itp kwiatki. Co ciekawe jak spróbowałem odsłuchać na sferyku byłem w szoku, że tak to dobrze gra więc od razu płyty poszły do kąpieli bo album ma potencjał - właśnie się suszy. Najświeższa jest C.C Catch wydanie Hansa stan jakby w ogóle nikt nie sluchał
tak samo Jurksztowicz, Papa Dance, 40 lat minęło, Pan Kleks w Kosmosie i Goombay Dance Band. Pan Kleks ma pieczątkę o obniżonej cenie ze względu na uszkodzenie - nie stwierdziłem gdzie ono jest - gra super. Do teraz gęba mi się śmieje chyba najbardziej cieszę się z Jurksztowicz - miałem kiedyś ale w o wiele gorszym stanie 
Wy też mieliście podobne przygody?