Jakość płyt winylowych

[meloman]

Wojtku, jak to mowia " kazdy swoje chwali", wiec zeby nie bylo niepotrzebnego tematu , powiem tylko tyle ze mam wzacniacz dobrany do kolumn wedlug wlasnego uznania . Winyle nie sa rowne winylom, w latach 80 tych z tego co czytalem, byly nawet produkowane z gorszej jakosci winylu. I nie ma tu zadnego znaczenia gdzie byly tloczone.

[RadTang]

Powiem szczerze, ze w zyciu nie mialem nawet w reku ruskiego wydania plyty.

Niektóre z nich to ciekawostki. Antropy są robione z CD. Ale często mają zmienioną okładkę.
To są ruskie piraty z okolic 1992. Ale i tak je lubię. Zdjęcia - jeden z moich ulubionych.
Dorobili cyrylicą tytuł albumu po rosyjsku.

Drugi - składanka "Travelling Band" od Creedence Clearwater Revival.
Bardzo fajne wydanie, z Suzie Q i I Heard It Through The Grapevine w całości (na Chronicle są wersje skrócone).
Zbieram tę serię składanek. To była moja pierwsza płyta tego zespołu w kolekcji.
I jednocześnie jedyna wytłoczona bezpośrednio w Moskwie.
Dość rzadka rzecz.

Inny przykład - AnTropowy Led Zeppelin III. Okładka jak w oryginale ale z zupełnie innymi grafikami.
Dorzuciłem zdjęcie okładki z remastera z 2014, dla porównania.

[meloman]

Jesli maja dobre brzmienie, to czemu nie Tu ciekawy link (zjechac wystarczy na dol i czytac od momentu ...)

" Po sprawdzeniu kilkunastu tysięcy winyli wiem też, że kraj pochodzenia płyty w żadnym stopniu nie decyduje o jakości dźwięku! "......

https://www.megadisc.pl/pl/winyl

[winylowy_luke]

Jesli maja dobre brzmienie, to czemu nie Tu ciekawy link (zjechac wystarczy na dol i czytac od momentu ...)

" Po sprawdzeniu kilkunastu tysięcy winyli wiem też, że kraj pochodzenia płyty w żadnym stopniu nie decyduje o jakości dźwięku! "......

https://www.megadisc.pl/pl/winyl

"...Z tego też powodu obecnie wydawane reedycje winylowych płyt są z reguły tak mało udane (np. koszmarny Classic Records, choć doskonały Sundazed) gdyż młodzi, wychowani na płycie kompaktowej (i nie mający pojęcia jak POWINIEN brzmieć STARY, ORYGINALNY winyl) dźwiękowcy wycinają część pasma wysokich tonów (pogłos, echo, szumki – to co najważniejsze) – jakoby w trosce o czystość wierność dźwięku…....................................................................................
I JESZCZE TROCHĘ OSOBISTYCH REFLEKSJI..."

A czy matka wie, że autor tego tekstu ćpie?
Classic Records wycina wysokie tony?
JPRDL... Toż to są najbliższe brzmieniowo do taśm matek wydania jakie można kupić za pieniądze.
I jeszcze Sundazed chwali, a to jest przepaść względem jakości dźwięku CR...
Koszmarne to są ceny CR...

[Wojtek]

Wojtku, jak to mowia " kazdy swoje chwali", wiec zeby nie bylo niepotrzebnego tematu , powiem tylko tyle ze mam wzacniacz dobrany do kolumn wedlug wlasnego uznania

Czyli wstydzisz się czy jak?

Zdajesz sobie sprawę że to ma znaczący wpływ na to jak Ty odbierasz winyle?
Stawiasz wyroki nad nośnikiem w oparciu o własne odczucia, stąd też fajnie byłoby wiedzieć na jakim sprzęcie mamy taki efekt.

Nie, nie skwitujesz tego że jest to bez znaczenia, wybacz.

Winyle nie sa rowne winylom, w latach 80 tych z tego co czytalem, byly nawet produkowane z gorszej jakosci winylu. I nie ma tu zadnego znaczenia gdzie byly tloczone.

Piszesz jakieś półprawdy, a zarazem traktujesz je jako prawdy objawione pozwalające na generalizację fenomenu.
Oszczędności w produkcji masy winylowej pojawiały się już wcześniej nawet niż w 1980, ale nieprawdą jest że cała branża jak jeden mąż poszła w tym kierunku. Mało tego, nawet w ramach jednego wydawnictwa występowała różna jakość w zależności od materiału.

Wybacz, ale rozumiem że wróciłeś do tematu winyli jakoś niedawno, i teraz odkrywasz temat na nowo, a zarazem przychodzisz jak jakiś kaznodzieja mówić "jak jest" ludziom którzy siedzą w tym nieprzerwanie od 20 i więcej lat?

Powodzenia z tym, ale jednak radziłbym zmienić ton jeśli mamy poważnie dyskutować

Tymczasem, polecam lekturkę: viewtopic.php?f=28&t=396

[meloman]

no to sam sobie dorobiles ideologie i tego sie trzymaj, mnie to lotto co Ty tam sobie myslisz he he

[Wojtek]

A Tobie zależy żeby ktoś traktował Ciebie poważnie czy z tym też Tobie lotto?
Bo jeśli to drugie - to ja na prawdę nie wiem po co założyłeś ten temat, skoro niespecjalnie Ciebie interesuje zdanie innych.

[meloman]

nigdzie nie napisalem, ze mnie nie interesuje zdanie innych zauwaz tez, ze kazdy ma prawo miec swoje.
Probowales mnie pnizyc tym ze kupuje plyty na "szpermilach "itp... dalej ze "tylko Ty masz jedyny i sluszny sprzet" nikt inny... ja Cie uwaznie czytam, ale juz chyba przestane. Ale Ci zalazlem za skore, usun temat a mnie zbanuj , najlepiej zrobisz, nie ucierpi twoje ego

[Wojtek]

Probowales mnie pnizyc tym ze kupuje plyty na "szpermilach "itp...

W którym miejscu Ciebie poniżyłem? Miejsce do kupowania płyt jak każde inne. Sam korzystam jak mam okazję.

dalej ze "tylko Ty masz jedyny i sluszny sprzet" nikt inny...

I Ty piszesz że to ja dorabiam ideologie do tematu?
To na czym ja gram nie ma tutaj kompletnie nic do rzeczy.

Ale Ci zalazlem za skore, usun temat a mnie zbanuj , najlepiej zrobisz, nie ucierpi twoje ego

A gdzie tam, śmieję się po prostu z tego, że z jednej strony stawiasz jakieś tezy do wyjaśnienia, a z drugiej robisz niepotrzebnie problemy z błahych rzeczy.

[Quarter]

@meloman

Miałeś może okazję porównać dwie płyty (to samo wydanie), z których jedna brzmiała ok, a druga źle? Ciekawe, czy możliwa jest sytuacja, że jakaś tylko część tłoczenia danego wydania poszła źle, a pozostałe partie produkcyjne są dobre? Coś jak słynne "lemon cars" albo w naszej minionej rzeczywistości produkty wytwarzane na poniedziałkowym kacu

Skoro 95% płyt Koledze pasuje brzmieniowo, to raczej nie jest wina jego toru (choć aura tajemniczości otaczająca ten tor - poza kolumnami - zastanawia). To, że jedne winyle brzmią dobrze, a inne tak sobie (albo wręcz bardzo źle) to dość oczywista oczywistość. Z tym, że chyba raczej to kwestia poszczególnych wydawców, poszczególnych płyt (ich wydań), a nie jakiegoś historycznego okresu.