Oj, uwierz mi że takich procesów jest sporo. I wcale nie musisz daleko szukać. Czasem diabeł tkwi w szczegółach, które ciężko przenieść na papier. Czasem jakiemuś pracownikowi zależy, żeby taki szczegół nie został zapisany. Pracodawca nie jest w stanie tego zweryfikować, bo polega na opinii tego właśnie pracownika...
Vinylgeddon?
- mrcnoos
- Posty: 4314
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:40
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Vinylgeddon?
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Vinylgeddon?
Pewnie.
Otóż to.
I co by Tobie było po małych firmach które nie byłyby w stanie zarobić na utrzymanie i nie miałyby dostępu do opatentowanych technologii?Obywatel pisze: ↑10 lut 2020, 19:50Ale gdyby działało więcej mniejszych firm o takiej specjalizacji (tak jak było przed erą galopującej globalizacji), to byłoby więcej ludzi, którzy się na tym znają. No i przede wszystkim pożar w jednej z nich nie byłby w stanie zagrozić całej światowej produkcji płyt.

I kto miałby niby kontrolować tą ilość firm zajmujących się tematem X? Państwo, nie rynek i popyt/podaż?
Nie dzięki, już to przerabialiśmy.
W świecie informatycznym jest to wręcz nagminne

Poczekajmy aż zaczną się tłocznie wypowiadać na temat w kontekście swoich planów produkcyjnych i ew. obsówy w dostawach.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 751
- Rejestracja: 05 wrz 2018, 20:45
Re: Vinylgeddon?
The story so far:
In the beginning the Universe was created.
This has made a lot of people very angry and been widely regarded as a bad move.
― Douglas Adams, The Restaurant at the End of the Universe
In the beginning the Universe was created.
This has made a lot of people very angry and been widely regarded as a bad move.
― Douglas Adams, The Restaurant at the End of the Universe
- Obywatel
- Posty: 4052
- Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
- Gramofon: Technics SL-1610MKII
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Vinylgeddon?
Nie no, taki model gospodarki, że w niektórych branżach na rynku pozostały już tylko globalne molochy, to jest ostatnie 20 - 30 lat. Wcześniej - czyli de facto w złotej erze winyla - gospodarki poszczególnych krajów też żyły i miały się dobrze. I nie mówię tu bynajmniej o krajach RWPG.Wojtek pisze: ↑11 lut 2020, 08:42I co by Tobie było po małych firmach które nie byłyby w stanie zarobić na utrzymanie i nie miałyby dostępu do opatentowanych technologii?
I kto miałby niby kontrolować tą ilość firm zajmujących się tematem X? Państwo, nie rynek i popyt/podaż?
Nie dzięki, już to przerabialiśmy.
Chodzi mi o to, że nadmierna koncentracja kapitału jest zła i potrafi się zemścić. Mówiąc już najbardziej obrazowo - gdyby Apollo Masters nie przejęło w 2007 roku Transco, to być może nie zjarałoby się dokumentnie wszystko i co najważniejsze miałby kto przejąć rynek. Sytuacja, w której rynek nie jest w stanie zapełnić powstałej próżni jest sytuacją patologiczną i chyba bezprecedensową.
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Jest: Technics SL-1610 MKII
- krolix
- Posty: 926
- Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Vinylgeddon?
Mówimy o specyficznym, wyspecjalizowanym rynku, gdzie na poszczególnych procesach technologicznych znają się czasem tylko pojedyncze osoby. Trudno tu mówić o nadmiernej koncentracji kapitału jako przyczynie problemu, kiedy jedna nieduża firma wykupiła inną mniejszą i na rynku pozostały dwie firmy, w tym jedna z nich prowadzona jednoosobowo przez starszego człowieka w garażu. W całej tej sytuacji, przy całej mojej niechęci do korporacji, chyba lepiej by było, gdyby Apollo było taką wielką korporacją, która zapewniłaby odpowiednią ochronę ppoż., czy też stać by ją było na błyskawiczne odbudowanie biznesu.Obywatel pisze: ↑11 lut 2020, 16:17Chodzi mi o to, że nadmierna koncentracja kapitału jest zła i potrafi się zemścić. Mówiąc już najbardziej obrazowo - gdyby Apollo Masters nie przejęło w 2007 roku Transco, to być może nie zjarałoby się dokumentnie wszystko i co najważniejsze miałby kto przejąć rynek.
- Obywatel
- Posty: 4052
- Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
- Gramofon: Technics SL-1610MKII
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Vinylgeddon?
No to rzeczywiście niewesoło...
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Jest: Technics SL-1610 MKII