Eksperymentalna mixtura / metoda

Czyścimy i dbamy o naszą kolekcję
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Czołgista
Posty: 134
Rejestracja: 07 lut 2014, 22:27
Lokalizacja: Kraków

Eksperymentalna mixtura / metoda

#1

Post autor: Czołgista »

Czytając temat Mikstura Forumowa nieodparcie widzę że sporo ludzi ma z tym problem , a mianowicie :
- czy woda zdemineralizowana czy destylowana, a może inna ?
- izopropylenowy , czy inny spożywczy ?
- Fotonal cy też inny płyn do zmniejszenia napięcia powierzchniowego ..
itp i td.
Wiele osób ma problem by przecież przetestowaną MIksturę Forumową zastosować na jakiejś płycie, jakiejkolwiek.

Ja mam inne podejście , kilka dni temu kupiłem myjkę knosti , z braku izopropanolu lub nawet spirtu ,
oraz lenistwa i niepełnosprawności która znacząco zmniejsza mobilność
zacząłem zabawę w mycie przy wykorzystaniu uniwersalnego płynu do podłóg + czasem denaturatu + woda demineralizowana
do spłukania , na koniec całość mycia, z bieżącej wody była zasadnicza kąpiel , ale mam w kranie bardzo miękką wodę
plus filtr do wody.
Generalnie po tym eksperymencie płyta KOMBI - Nowy rozdział która trzeszczała od zakupu przez całe lata osiemdziesiąte
przestała trzeszczeć , do tej pory jestem w szoku , w przerwach między utworami trzaski praktycznie nie występują.

Generalnie przez ostatnie kilka dni umyłem kilka płyt testowo , płynem do naczyń oraz płynem do mycia podłogi ,
na dzień dzisiejszy zdecydowanie wygrywa płun do podłogi ( Uniwersalny ) , odradzam płyn do drewnianych podłóg
bo woski może zawierać.
Będę pisał jak się mają płyty wymyte w płynie do podłogi , ale nie mam wątpliwości że będą się dobrze, warto poczytać
etykiety (skład)

Jako zakończenie posta napiszę tak :
Do mycia plastikowego przedmiotu (winylowego) można stosować wszystko co nie niszczy winylu, spłukiwać wszystkim co
wypłuka dokładnie pozostałości mycia, i nie pozostawia śladów po odparowaniu.
np. woda destylowana, demineralizowana (sprawdzona) , przegotowana i odstana przed przefiltrowaniem około 80% górnej
części (frakcji) .

Zapraszam do dyskusji i eksperymentowania na tanich winylach
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Eksperymentalna mixtura / metoda

#2

Post autor: vinylpiotrek »

Ale po co wyważac otwarte drzwi?
Kupować droższy a nie lepszy alkohol spożywczy?
Wąchać śmiedzący denaturat itp?
Obrazek
Awatar użytkownika
Czołgista
Posty: 134
Rejestracja: 07 lut 2014, 22:27
Lokalizacja: Kraków

Eksperymentalna mixtura / metoda

#3

Post autor: Czołgista »

Ja nie chcę nic wyważać , mnie chodzi o tę niedomkniętą furtkę
mikstura forumowa na pewno jest super, sam skład i opinie na forum .
Co do innych aspektów się wypowiem w odpowiednim temacie i po zebraniu
doświadczenia.
Fakt, z tym denaturatem to dałem po całości :D
Co do alk. Spożywczego, to może i droższy , ale przed połowicą jest dobre wytłumaczenie,
że do czyszczenia płyt potrzebny ;)

Fakt faktem z tym tematem to się nieco przed szereg wyrwałem,
dajcie mi jakiś tydzień , max 2 , to wyłuszczę o co mi chodzi.
Chcę kilka testów zrobić i umieścić rezultaty.
I być może zachęcić userów forum do podobnych ?
Awatar użytkownika
Czołgista
Posty: 134
Rejestracja: 07 lut 2014, 22:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Eksperymentalna mixtura / metoda

#4

Post autor: Czołgista »

Umyłem trochę płyt , robiłem odsłuchy przed myciem i po, i po innym myciu ,
poeksperymentowałem trochę z różnymi tanimi i ogólnie dostępnymi środkami.
Pytanie po co ? Jak napisał vinylpiotrek ,
ano po to by się przekonać czy domowymi środkami (takimi pod ręką) można umyć
dobrze płyty winylowe.
I śmiało mogę już napisać kilka wniosków z moich doświadczeń.

Ale najpierw

Idealnie do badań porównawczych środków myjących płyty winylowych było by
posiadać min dwie szt. takiej samej płyty z takimi samymi rysami (lub bez rys)
i w identyczny sposób zabrudzone. Wiadomo jedną płytę myjemy tak samo ( ten sam
czas mycia, ilość obrotów w jedną i drugą stronę, temp. płynu itd. itp)
jednym płynem , drugą innym , porównujemy za pomocą odpowiedniej aparatury i odsłuchu.
Koniec fantazji.

Zrobiłem przegląd wszystkich chemikaliów i środków czystości w domu i wybrałem
garść kandydatów.

Metodologia

Biorę brudną płytę , odsłuchuję , myję w płynie nr 1 , suszę , odsłuchuję ,
myję w płynie nr 2 , odsłuchuję.
Jeśli po myciu nr 2 jest mniej trzasków ,smażenia i znieksztauceń ,
wygrywa płyn nr 2, jeśli nie ma zmiany , robię test odwrotnie na innej brudnej
płycie ( tzn. pierw nr 2 a potem nr 1). Odsłuchy pomiędzy myciem jak wcześniej.
W ten sposób wydaje mi się można na ucho wybrać lepszy płyn w domowych warunkach.

Nie chce mi się pisać szczegółowo co robiłem z płytami przez ostatnie 10 dni, dla tego

Wniosek 1
Dobry sposób dla mnie na wycie winyli domowymi środkami to :

1, Mycie
Jedna miarka płynu "Uniwersalny płyn do mycia powierzchni CLER Konwaliowy" by stonka
(czemu konwaliowy ? 1 ładnie pachnie , 2 miałem go w domu. Niepotrzebne skreślić)
Do pełna (czyli do zalania włosia w myjce) kranówa przepuszczona przez filtr
BRITA lub inny tego typu. Ja mam miękką wodę w kranie i chodzi tylko
o zatrzymanie cząsteczek stałych mogących uszkodzić/zarysować płytę
przez szczotki myjki.
Czas mycia , miałem mało czasy aby to dopracować , ale wydaje się że optymalnie to
3 x 3 minuty .
Dokładniej : wkładam płytę , kręcę 1 min w prawo (jak wskazówki zegarka, jak płyta )
potem 1 min w lewo, porem znów 1 min w prawo,
następnie wyciągam płytę z myjki , obracam płytę i wkładam w ten sposób by szczotki
które do tej pory myły stronę A zaczęły myć stronę B.
( Dlaczego tak ? bo to pozwala uzyskać pewność że strona A i B będą umyte
w identycznych warunkach, bez względu na wady mocowania szczotek w myjce.)
I kręcimy tak jak poprzednio 3 min.
Po całym cyklu wylewamy płyn , płuczemy myjkę 3-4 razy, i następna płyta.

2. Płukanie
Proces o tyle ważny , bo może zniweczyć trud procesu mycia.
Czemu ?
Bo w procesie mycia wszystkie zabrudzenia/paprochy pływają w roztworze myjącym,
płyta nie jest gładką powierzchnią, na niej jest spirala rowka z cholerą wie ile
bruzdami, do tego trzeba dodać szczotkę myjki która ochoczo odda wszystkie
paprochy na niej tkwiące na wyciąganą pionowo do góry płytę.
Oczywiście część spłynie swobodnie , część , z tym się zgodzę , reszta zaschnie.
pytanie po co było mycie ?

Do rzeczy :
po umyciu wyciągam płytę , rozkręcam plastiki mocujące i zciągam je, następnie
nadziewam płytę na zwykłą śrubę fi 7 (łatwo operować nad umywalką) i spłukują ją
od etykiety do krawędzi roztworem wody demineralizowanej (jak na stacjach paliw)
z dodatkiem "płyny nabłyszczającego do zmywarek" ( 4-5 kropli na litr),
Polewam płyn ze zużytego 1 litrowego płynu do naczyń, standardowa zatyczka daje
dobrą precyzję płukania.

3 Schnięcie

Są dwa warianty, najpierw szybszy
Zakładam na talerz gramofonu i ręcznie obracając przykładam mikrofibrę ze stonki
do powierzchni płyty , efekt natychmiastowy, od momentu rozpoczęczia mycia płyty
do odsłuchu to jakieś 10-12 min.
minusy - czasem trochę "włosów" na igle.

Lub suszymy płytę po wypłukaniu ja jakimś mało zapylonym/zakurzonym miejscu
(u mnie wypada na łazienkę w godz 9.00-14.00. nikt się nie kręci zapylenie małe.)
na stojaku knosti , po wyschnięciu słuchamy .

Labele plakatówkowe

wiele moich płyt do testów miały labele rozpływające się ,
zrobiłem maski z foli transparentnej i problema nie ma.

Genralnie

Testowałem głównie na zakupach z alle za średną 3-4zł za płytę razem z wysyłą,
ale i też na swoich płytach od lat skazanych na śmietnik.
Po testach na tanich płytach zaraz umyłem moje flagowe płyty,
powiem tyle, jest zajebiście.

A , bo bym zapomniał a to ważna sprawa,
3 płyty tak jak napisałem w Metodologii najpierw umyłem w/g mojego schematu,
odsłuch, a potem w forumowej kąpieli (bez fotonalu ) ,
odsłuch bez zmian.
Dlatego bardzo przepraszam "starych" forumowiczów ale na moim sprzęcie
nie odróżniam płyt umytych w płynie ze stonki i forumowym.

Po umyciu wielu płyt powiem jedno myjka jest super, jej prosta zasada działania
powala na nogi. A skuteczność powala zupełnie.

Chcę jeszcze zrobić jeden test ( 4 w jednym) dam do umycia 4 płyty w tym
3 już umyte myjką knosti do Nautiliusa , Kraków, Wielicka, na wycie kombajnem za 5zł
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... ULYrO6-Mr4
Awatar użytkownika
Czołgista
Posty: 134
Rejestracja: 07 lut 2014, 22:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Eksperymentalna mixtura / metoda

#5

Post autor: Czołgista »

Trochę czasu upłynęło od poprzedniego wpisu oraz przybyło umytych płyt.
Po próbach doszedłem do tego że za dużo lałem płynu oraz że użycie
ciepłej wody do mycia jest dobre, poza tym nie trzeba tak długo kręcić.
Z racji takiej że w kranie mam dobrej jakości miękką wodę, zrezygnowałem
też z płukania w demineralizowanej.

Na dzień dzisiejszy myję tak:
Do myjki wlewam ciepłą wodę (do 30 C) oraz około 0.5-1 ml płynu cler.
Około 1 minuty kręcenia, potem odwracam płytę w myjce i też minuta.
Przy "normalnie" brudnych czyli po prostu skurzonych i wypalcowanych
płytach wydaje się to wystarczyć.
Jeśli płyta jest BARDZO mocno zakurzona to przed włożeniem do myjki
spłukuję pod kranem.
Potem trzymając płytę na haku

Obrazek

Polewam z butelki ciepłą wodą ze środkiem nabłyszczającym do zmywarek.
Na jedną butlę 1l daję 0.7-0.8 ml nabłyszczacza, jak dawałem mniej
poniżej 0.5 ml to często zostawały ślady po kroplach które wyschły
a nie spłynęły na wybiegu i rozbiegu płyty.

Obrazek

Nabłyszczacz powoduje że woda nie wysycha na płycie tylko z niej spływa,
i mogę płukać w kranówie bez zacieków.

W jednej wodzie myję 1-2 płyt bo potem woda robi się zimna i efektywność
zmywania spada. Wylewam wodę z płynem , płuczę myjkę z wykorzystaniem
zwykłej linijki by usunąć ewentualne paprochy z włosia.

Obrazek


Odniosę się jeszcze do haka , bardzo pożytecznie urządzenie. :)

Obrazek

Dzięki gwintowanej części bardzo pewnie się trzyma płytę nawet
mokrą dłonią, wygodnie jest operować płytą nad umywalką a poza tym
bez problemu można precyzyjnie jedną ręką umieścić płytę na suszce.

Obrazek

Ostatnio wpadło mi kilkadziesiąt polskich płyt lata 60-70 ,
Te płyty są trochę grube i niektóre w ogóle się do myjki nie mieszczą,
oczywiście można taką płytę na samej ośce z jednym talerzykiem umyć,
tylko że ten plastik tak licho wygląda :(
Ale hak daje radę :)

Obrazek
Obrazek

Oczywiście wszystkie polskie (rozpuszczalne) labele mam zabezpieczone
folią transparentną co czyni je wodoodpornymi :)

Obrazek

Te polskie płyty (ostatnio nabyte w zestawie) były koszmarnie brudne,
kilkadziesiąt lat na strychu robi swoje, na szczęście nie były porysowane,
po umyciu grają rewelacyjnie, wczoraj puściłem płytę A.German a moja
myślała że to CD idzie :)

Po umyciu i osuszeniu płyty trafiają do nowych , antystatycznych
foliowych koszulek.

Jak na razie igła się nie brudzi.


EDIT : 20 kwiecień 2014

Temp do mycia : letnia . max 25 st C
Dla zachodnich płyt.
ODPOWIEDZ