Konserwacja płyt szelakowych

Czyścimy i dbamy o naszą kolekcję
ODPOWIEDZ
legion685
Posty: 4
Rejestracja: 26 sty 2013, 19:28

Konserwacja płyt szelakowych

#1

Post autor: legion685 »

Witam Serdecznie wszystkich forumowiczów

Szukam wszelkich informacji na temat konserwacji płyt szelakowych. Jak je czyścić z brudu, konserwować ew naprawić jakieś małe pęknięcia?

Na chwilę obecną wiem że chyba najlepsze jest mycie w destylowanej (ale nie w tej demineralizowanej) ale czy w samej wodzie czy do tego można użyć jakiś innych środków czyszczących?

Z góry dziękuję za pomoc
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Konserwacja płyt szelakowych

#2

Post autor: eenneell »

Myj"czym popadnie"! byle bez akoholu- po "abstynencku ";)
Ostatnio zmieniony 27 sty 2013, 03:34 przez eenneell, łącznie zmieniany 1 raz.
legion685
Posty: 4
Rejestracja: 26 sty 2013, 19:28

Konserwacja płyt szelakowych

#3

Post autor: legion685 »

czyli mówisz że w tym przypadku najlepszy będzie stary niezawodny biały Jeleń? ;) dzięki za info
Awatar użytkownika
Kocewicz
Posty: 739
Rejestracja: 25 lip 2012, 19:12
Lokalizacja: Zgierz
Kontakt:

Konserwacja płyt szelakowych

#4

Post autor: Kocewicz »

No, ewentualnie płyn do mycia naczyń i ciepła woda (byle nie za ciepła, bo materiał zmięknie). Jak masz wątpliwość co do jakiegoś środka czyszczącego, to sprawdź na rancie płyty, czy się rozpuszcza.
Ja najpierw płukałem w ciepłej wodzie z detergentem, następnie wrzucałem na gramofon i zbierałem miękką szczotką brudy, na mokro.
Kilka razy wypróbowałem jeszcze metodę z maseczką z kleju do drewna. Przy mocno zaoranych płytach było widać faktycznie wyciągnięty brud, ale przy czystych i ładnie grających nie ma to żadnego sensu.
Leczenia pęknięć jeszcze się nie nauczyłem, musiałbym zainwestować w mikroskop i odpowiednie wypełniacze :) Udało mi się natomiast skleić płyty pęknięte na 2 lub więcej kawałków, niestety z różnym skutkiem :(
Are you Shure?
legion685
Posty: 4
Rejestracja: 26 sty 2013, 19:28

Konserwacja płyt szelakowych

#5

Post autor: legion685 »

właśnie mam jedną sztukę w bardzo opłakanym stanie więc chyba spróbuję tą maseczkę z kleju zrobić, polecasz jakąś konkretną markę tego kleju?

Czym sklejałeś płyty? mam jedną sztukę, która jest pęknięta prawie na pół i niestety igła to od razu wyczuwa, może coś pomoże to klejenie, a jak się nie uda to wielkiej straty nie będzie bo i tak nie idzie jej słuchać
Awatar użytkownika
Kocewicz
Posty: 739
Rejestracja: 25 lip 2012, 19:12
Lokalizacja: Zgierz
Kontakt:

Konserwacja płyt szelakowych

#6

Post autor: Kocewicz »

legion685 pisze:polecasz jakąś konkretną markę tego kleju?

Wikol po prostu, ja mam m-ki Dragon i starcza.
legion685 pisze:która jest pęknięta prawie na pół i niestety igła to od razu wyczuwa, może coś pomoże to klejenie,
"Prawie pękniętych" nie ruszam, bo nie ma jak (i nie ma po co, bo grają ;) ). Te co faktycznie pękły, lepiłem poxipolem, ale uczulam że nie był to proces łatwy i przyjemny, a efekt jak już wspomniałem różny. Szczególnie trudno jest idealnie dopasować do siebie rowki.
Are you Shure?
legion685
Posty: 4
Rejestracja: 26 sty 2013, 19:28

Konserwacja płyt szelakowych

#7

Post autor: legion685 »

Dzisiaj nałożyłem maseczkę :) miejscami chyba wyszła mi trochę za cienka warstwa ale zobaczymy co z tego wyjdzie, druga strona płyty wyjdzie mi lepiej :)
Awatar użytkownika
kraf101
Posty: 261
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:40

Re: Konserwacja płyt szelakowych

#8

Post autor: kraf101 »

Odświeżam temat, bo niedawno zrobiłem maskę szelakowi i ....
Zrywa rowki - pewnie tylko górne warstwy, bo nie wpływa to i tak na jakość grania - ani +, ani -.
Pogarsza za to wygląd płyty.
ODPOWIEDZ