Smażalnia

[czarnaplyta]

Kupiłem sobie ostatnio kilka płyt w super okazji w stanach VG oraz VG+. Radość ma trwała do momentu wrzucania płyt na odsłuch. Po opuszczeniu windy krzyknąłem do żony w kuchni, że nie chcę nic smażonego na kolację po czym zorientowałem się iż nie czuję zapachu ryby, ani mięsa,a co gorsza odgłosy wychodzą jakby z okolicy mojej igły.

Reaktywowałem na szybko myjkę trochę nie wierzać, że coś się zmieni. A jednak. U 2 pacjentów zniknęło regularne smażenie - oczywiście są pyknięcia od czasu do czasu, ale poprawa nastąpiła tu naprawdę ogromna.

Ostatni pacjent - oporny na leczenie i nie wiem co z nim dalej robić. Mogę oddać, ale trochę szkoda bo okładka i inner w świetnym stanie, a album kosztował równowartość 5 łomż.

Próbować coś jeszcze czy skreślić pacjenta - ultradźwięki? Wikol?

[Bacek]

Zawsze możesz spróbować umyć czymś ostrzejszym/z dodatkiem np płynu do naczyń a potem dopiero znowu płynem forumowym. A czym myjesz? Jak knostipodobne i szczelne uchwyty to utopić na jakiś czas żeby namokło i dopiero myć, jak RCM to obficie zalać stronę i też poczekać dłużej aż namięknie.

[Myszor]

Przy stanach VG i VG+ nie powinno być smażingu.
VG+ to pojedyncze częstsze pyknięcia a VG to więcej pyknięć czasem seryjnych ale nie smażing totalny przeszkadzający w odbiorze.
Takie płyty to już F albo i P.
Jaka myjka była ? Można spróbować inną czyli np. jak myłeś ssawką to ultradźwiękami teraz spróbować.
Ale generalnie jak jest ostry smażing po myciu to niewiele już pomoże.

[czarnaplyta]

Myje w konostipodobne używając płynu forumowego.

Moczyłem trochę te płyty i w 2 przypadkach efekt świetny, a ten 1 oporny się trafił. Może zajechana bambinem lub innym wyrobem gramofonopodobnym.

[Charwel]

Przy stanach VG i VG+ nie powinno być smażingu.
VG+ to pojedyncze częstsze pyknięcia a VG to więcej pyknięć czasem seryjnych ale nie smażing totalny przeszkadzający w odbiorze.
Takie płyty to już F albo i P.
Jaka myjka była ? Można spróbować inną czyli np. jak myłeś ssawką to ultradźwiękami teraz spróbować.
Ale generalnie jak jest ostry smażing po myciu to niewiele już pomoże.

Czyli VG i VG+ trzeba brać pod uwagę przy zakupie? Myślałem, że to już słabo jest

[czarnaplyta]

Czyli VG i VG+ trzeba brać pod uwagę przy zakupie? Myślałem, że to już słabo jest

Jak widzisz na moim przykładzie to może jednak nie powinno bo stan jest zawyżony Pewnie od sprawdzonych sprzedawców to warto,ale od nieznanych to lepiej brać NM i wtedy dostanie się solidne VG

[Myszor]

Myślałem, że to już słabo jest

Jakby to miało być słabo to co powiedzieć o Good, Fair i Poor któe są niżej.

[Charwel]

Myślałem, że to już słabo jest

Jakby to miało być słabo to co powiedzieć o Good, Fair i Poor któe są niżej.

Dlatego pytam praktyków jak to z tym jest

[Bacek]

Praktycy nie powiedzą Ci co przysłano i czy sprzedający dobrze to ocenił.

[Charwel]

Praktycy nie powiedzą Ci co przysłano i czy sprzedający dobrze to ocenił.

Dlaczego? To jakaś tajemnica?

[Myszor]

Na discogsie 9/10 moich zakupów ma prawidłowe lub nawet zaniżone oceny. Zawsze oczywiście trafi się czarna owca ale rzadko.
(Sprawdziłem sobie że kupowałem na discogsie 162 razy czyli jakieś 500 płyt pewno w sumie.)
Na Allegro 6/10 ma prawidłowe oceny. Prawidłowe mają głównie te od osób fizycznych z Alle Lokalnie. A zawyżone mają te vinylowe raje i inne sklepy. Mówimy o płytach używanych oczywiście. Takie są moje doświadczenia.

[Charwel]

Na discogsie 9/10 moich zakupów ma prawidłowe lub nawet zaniżone oceny. Zawsze oczywiście trafi się czarna owca ale rzadko.
(Sprawdziłem sobie że kupowałem na discogsie 162 razy czyli jakieś 500 płyt pewno w sumie.)
Na Allegro 6/10 ma prawidłowe oceny. Prawidłowe mają głównie te od osób fizycznych z Alle Lokalnie. A zawyżone mają te vinylowe raje i inne sklepy. Mówimy o płytach używanych oczywiście. Takie są moje doświadczenia.

Dziękuję

[blispx]

wielkogabarytowi sprzedawcy na allegro wygrzebują płyty ze śmietników w UKej i w Niemczech bo tanie "car boot sale" to już przeszłość, resztę sobie dopisz w jakim one mogą być stanie...

https://rarerecordpriceguide.com/condition-rating

[mhc83]

Klasyka to jest ocena z z pomącą podświetlenia. Szczerze to chyba standard na chwilę obecną. Prywatni sprzedawcy potrafią wysłać zmasakrowaną płytę, a w opisie napisać że jest NM. Drugie to tak naprawdę to, że ocena jest zazwyczaj indywidualna i każdy ma do tego różne podejście. Jak jest smażenie cały czas, a płyta nie wygląda źle, to myślę, że albo była słuchana na zajechanej igle setki razy, albo po prostu jest przesłuchana tyle razy, że trzeszczy. Na runout widziałem nie raz i nie dwa masę okrężnych mikrorys. Każda z nich to zapewne jedno słuchanie. Płyty z lekkimi rysami tu i tam, ale mało słuchane zazwyczaj po umyciu w zwykłej myjce grają świetnie. Potrafią wyglądać jak VG, a grać czysto z dobrym dźwiękiem i jakimś pojedynczym trzaskiem. Mam pełno takich płyt. Gdy gram je pierwszy raz to idą na gramofon z mniej wartościową wkładką. Uczciwej by było oceniane jakby oceniano dźwięk. Tylko sprzedawcy co mają setki płyt do sprzedania by mieli pełno roboty.

[Bacek]

Praktycy nie powiedzą Ci co przysłano i czy sprzedający dobrze to ocenił.

Dlaczego? To jakaś tajemnica?

Sorki nie bardzo łapię. Skąd ja zdalnie mam wiedzieć czy kolega dostał płytę brudna czy zniszczoną?
Skąd Ty wiesz że jak zamówisz płyte VG to taka otrzymasz a nie totalnie zajechaną?