Suszyć czy odsysać i inne dylematy ...

[dale]

Czytam forum i przeglądam internety i wychodzi mi że są dwie szkoły:
- jedni uzywają myjek kontaktowych, czy tko typu konstii, czy też odkurzaczy
- inni używają ultradźwięków
Jedni mówią że bezdotykowo jest bezpieczniej dla płyty i dokładniej, drudzy, ze płyn zostaje i zapycha rowki...

Jako że zacząłem ostatnio składać własną i jeszcze nie zamknąłem projektu, chciałbym uzyskać efekt optymalny.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat, jaki mechanizm Easzym zdaniem powinna mieć idealna myjka?

Czy same ultradźwięki i suszenie powietrzem, czy mycie ultradźwiękami i szczotkami/wałkami, potem płukanie i suszenie/odsysanie...?
Co było by przerostem formy nad treścią, jakie są potencjalne wady i ryzyko związne z różnymi rodzajami czyszczenia?

No i kolejny czynnik, myjka rozbudowana, inna niż najprostrza myjka/suszarka, będzie myła jedną płytę na raz, w sumie mi to by wystarczyło, bo cząsto nie kupuje płyt i nie mam potrzeby myć całości kolekcji... ale z czasem zawsze się nazbiera te parę płyt...
Coś tam wiem, jakąś wizję mam, ale ciekaw jestem innego punktu widzenia...

[Michal35]

Jedni mówią że

I już sam sobie odpowiedziałeś .
Ja używam z odsysaniem i płyty są czyste a najważniejsze label bezpieczny

[dale]

... a najważniejsze label bezpieczny

Ja mówię o poprawnie wykonanej konstrukcji

Ja używam z odsysaniem i płyty są czyste

Bawiąc się w adwokata diabła i chcąc sprowokowac do dyskusji, porównam to do myjni automatycznej i bezdotykowej - ja używam wyłącznie bezdodtykowych i okresowo - myjni ręcznej, sprawdzonej
A powaznie, czy ktoś zauważył jakieś, nawet mikroryski, po kilkukrotnym użyciu myjek dotykowych?

[Michal35]

poprawnie wykonanej konstrukcj

No Wiesz, wcześniej używałem Knosti bez uszczelniaczy

[Bacek]

Ja mówię o poprawnie wykonanej konstrukcji

Poprawnie czy nie poprawnie albo zaczekasz aż całość wyschnie albo ryzyko przy odkręcaniu zawsze jest.

Igła w gramofonie jest zazwyczaj diamentowa i od razu nie zabija płyty, także i miękkie szczotki od czasu do czasu jej nie zaszkodzą.

[dale]

Poprawnie czy nie poprawnie albo zaczekasz aż całość wyschnie albo ryzyko przy odkręcaniu zawsze jest.

Zakładam aktywne suszenie wentylatorem - w opcji bez odkurzacza.

Igła w gramofonie jest zazwyczaj diamentowa i od razu nie zabija płyty, także i miękkie szczotki od czasu do czasu jej nie zaszkodzą.

Co racja, to racja. Trzeba tylko dbać by nic na nich nie osiadło.

[darkman]

Zakłądam aktywne suszenie wentylatorem - w opcji bez odkurzacza.

Powoduje zasychanie brudu w rowkach
Dużo lepsze zwykłe suszenie grawitacyjne.
A najlepsze odsysanie myjką semiauto.

BTW, nie ma czegoś takiego jak myjka bezdotykowa. Soniczna do płyt z niewidocznym defektem granulatu (pęcherze powietrza itd) spowoduje wybicie dziurek na powierzchni winylowej.
(ćwiczone u mnie - generator małej mocy i u Blisa - generator większej, parokrotnie - straty spore ) Reasumując nic na siłę, trzeba uważać i oglądać płyty przed ultramłócką również.

[Michal35]

Nie wiem czy jest sens wałkować ten temat ponownie, jest na forum mnóstwo wpisów na ten temat, wystarczy poczytać.

[Piterski]

Ja myłem płyty myjką ultradźwiękową, a potem je odsysałem na Oki Noki. Takie rozwiązanie wydawać by się mogło optymalne.
Niestety myjka ultradźwiękowa się popsuła i została sama Oki Noki. Moim zdaniem taka myjka jest bezpieczna trzeba tylko wymieniać welurowe paseczki bo się wycierają, zaś szczoteczka z kozim włosiem pozwala je czyścić bez obawy o porysowanie.
Moim zdaniem kluczem do czystości jest płyn nie ultra dźwięki. Miałem płytę białą od roztoczy i po dwukrotnym jej umyciu specjalna miksturą mojego kolegi płyta jest nie do poznania. Tak więc jeśli miałbym wybierać to dobry płyn i odsysanie bo ten ostatni czynnik moim zdaniem jest istotniejszy niż ultradźwięki i ociekanie i suszenie płyty na stojakach.

[zelazny]

Dale, mogłeś po prostu napisać tu viewtopic.php?f=26&t=29&start=1935. Zakładam, że chcesz wydrukować coś na wzór myjki Knosti. Gosh...
Temat z dupy jak nic.

[Mawis]

Dale, mogłeś po prostu napisać tu viewtopic.php?f=26&t=29&start=1935. Zakładam, że chcesz wydrukować coś na wzór myjki Knosti. Gosh...
Temat z dupy jak nic.

Zelazny co sie z Tobą porobiło w czasie tej przerwy??? Stales sie niemily, niegrzeczny, złośliwy i strasznie krytyczny...
Edit. Zamieniłeś sie z Wąsikiem i teraz on się msci?

[zelazny]

To nie złośliwość. Dale założył temat odnośnie długości labelów, gdzie odpowiedź jest prosta, a teraz tworzy temat z pytaniem, na które mógł spokojnie dostać odpowiedź w temacie jak czyścić płyty.
Jeśli nie mam racji to ok.

[dale]

Dale, mogłeś po prostu napisać tu viewtopic.php?f=26&t=29&start=1935

Napisałem, gdzie chiałem, od krytyki tego są moderatorzy i administratorzy - tak to działa na forach, dlatego - tak żebyś zrozumiał - uwaga z dupy...

Zakładam, że chcesz wydrukować coś na wzór myjki Knosti

Przegrałeś zakład.

To nie złośliwość

Nie, to założenie że wie się lepiej - nieuprawniona arogancja/

Dale założył temat odnośnie długości labelów, gdzie odpowiedź jest prosta,

Założył, bo chcę narysowac i wydrukowac zaciski uniwersalne - do wszystkich spotykanych płyt. A wymiary labeli trafiają sie różne. Ale żaden nie przekroczył 108mm - z tego co sie dowiedziałem do chwili obecnej.

na które mógł spokojnie dostać odpowiedź w temacie jak czyścić płyty.

A może w dziale DIY ? Bo tp przecież projekt...

Zelazny co sie z Tobą porobiło w czasie tej przerwy??? Stales sie niemily, niegrzeczny, złośliwy i strasznie krytyczny...

Facet ma ewidentnie jakieś problemy, zero merytoryki, za to wcina się w kolejny temat. Może przydał by się jakiś strzał przed dziub?

[blispx]

Czy same ultradźwięki i suszenie powietrzem, czy mycie ultradźwiękami i szczotkami/wałkami, potem płukanie i suszenie/odsysanie...?
Co było by przerostem formy nad treścią, jakie są potencjalne wady i ryzyko związne z różnymi rodzajami czyszczenia?

to zależy czym myjesz, w ultra używam Biomex, co rodzi konieczność późniejszego spłukania pod ON, sama woda destylowana + jakiś fotonal możnaby suszyć już w ultra ale skuteczność mycia już mniejsza, stosowania izo nie polecałem i się tego będę nadal trzymał

Moim zdaniem kluczem do czystości jest płyn nie ultra dźwięki.

bardzo ważny jest płyn w pełni się z tym zgadzam, ale ultra są też ważne słowo klucz ich częstotliwość

[zelazny]

Ok, tak, masz rację, nie jestem moderatorem.
Nie chciałem cię urazić, ale wyczułem analogię takiego pisania tematu po temacie, coś jak post po poście, kiedy ten wcześniejszy można edytować.
Mogłeś napisać w temacie jak czyścić płyty.
Sam się cofnij i przeanalizuj, nawet w temacie o labelach, sam dałeś do zrozumienia, że w zasadzie jest jeden rozmiar.