Jak czyścić płyty winylowe?

[Wojtek]

a w jaki sposób te płyty czyścić jak się już ma miksturę i ściereczki? jak to myć by naklejek nie pościerać i nie odkleić ?

Koliste ruchy szmatką po płycie, tak by nie "umyć" etykiety czasem. Tak czy siak, mikstura forumowa nie rozpuszcza kleju spod etykiety tak więc nawet jeśli się trochę namoczy to nic się nie stanie. Wymieniając się doświadczeniami to wiem, że np. klej etykiet z polskich płyt potrafi zejść pod wpływem płynu, także lepiej dmuchać na zimne w takim wypadku.

karbonowa szczoteczka to istne źródło brudu

Oj tak, a mimo to jest i tutaj grono osób, którzy tylko takie stosują i polecają
Temat o szczotkach: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=26&t=1298

[JacK]

Dzisiaj dostałem płytę która podczas odtwarzania non stop smaży i to całkiem mocno. Teoretycznie jest czysta, patrząc pod światło zero rysek. Myślę - ładunki elektryczne, więc przecieram płytę ściereczką antystatyczną z płynem analogisa. Zapuszczam, a ta nadal smaży. Pomyślałem więc że jest zajechana na jakiejś krajalnicy ale ostatecznie zdecydowałem się ją porządnie umyć w myjce. Przygotowałem nową miksture i teram w tę i z powrotem ze sto razy. Płyta ląduje w okapniku, ja zlewam płyn który okazuje się czysty ! Po wyschnięciu płyty pełen obaw zapuszczam krążek i... jest dobrze, nic nie trzeszczy gra bez problemów, czasami tylko z lekka słychać jakieś pyknięcie. Morał z tego taki że tylko mycie w myjce pomaga, żadne półśrodki w postaci szczoteczek, ściereczek czy sprayów. Inna rzecz to taka że nie mam pojęcia co myjka zmyła z tej płyty

[Wojtek]

Chociażby zaschnięty brud i tłuszcz w rowku. Szmateczką tego nie załatwisz.

[negate]

JacK, jakiej pralki używasz? Piszesz o okapniku, zakładam że chodzi o knosti?

[JacK]

Używam Knosti, mam też dostęp do myjki Okki Nokki która jest bardzo wygodna w użytkowaniu ale mam wrażenie że czyści z takim samym skutkiem jak Knosti.

[restimek]

Dziś właśnie przyszła do mnie myjka Spin Clean MKII i pomimo że nie zamawiałem jej z płynem - buteleczka (4oz) jest dołączona do zestawu (do rozcienczenia z woda destylowaną...) Czy ktoś z was miał styczność z tym płynem? Czy tak samo jak ten do Knostii pozostawia biały nalot na płycie czy też jest jednak ok i nie będę musiał przez pewien czas biegać po sklepach w poszukiwaniu składników??

BTW. Odpowiednikiem fotonalu/mirasolu na rynek USA jest co? Tzn jakiej substancji mam szukać w sklepach ??

zdziwiony bylem ze nie ma w spin clean takeigo stojaczka do osuszenia plyt... sa tylko dwie sciereczki....

[Wojtek]

Myjki Spin Clean od niedawna dotarły też do nas, ale są względnie drogie w porównaniu do Knosti.

Czy ktoś z was miał styczność z tym płynem? Czy tak samo jak ten do Knostii pozostawia biały nalot na płycie

Chyba będziesz musiał sam sprawdzić Aczkolwiek już kiedyś jeden użytkownik chwalił się sprowadzeniem sobie Spin Cleana do Polski, może on Tobie odpowie jak mu puścisz wiadomość.

i nie będę musiał przez pewien czas biegać po sklepach w poszukiwaniu składników??

A to mimo wszystko raczej Ciebie nie uniknie

BTW. Odpowiednikiem fotonalu/mirasolu na rynek USA jest co? Tzn jakiej substancji mam szukać w sklepach ??

Wiesz, że fotonal/mirasol to detergent. Wiesz, że używane są także w fotografii.
A przynajmniej na tym etapie powinieneś to wiedzieć
Szukaj detergentu albo "wetting agent" w sklepach fotograficznych albo innych z chemią
Główny warunek: musi to być czysty detergent.
Przykład: Photo-Flo od Kodaka.

zdziwiony bylem ze nie ma w spin clean takeigo stojaczka do osuszenia plyt... sa tylko dwie sciereczki....

Ano nie ma Wykorzystaj suszarkę do naczyń.

[krolix]

Tak czy siak, mikstura forumowa nie rozpuszcza kleju spod etykiety tak więc nawet jeśli się trochę namoczy to nic się nie stanie. Wymieniając się doświadczeniami to wiem, że np. klej etykiet z polskich płyt potrafi zejść pod wpływem płynu, także lepiej dmuchać na zimne w takim wypadku.

Labele nie są naklejane, one są wprasowywane tak więc nie ma pod nimi żadnego kleju.

[Winters]

Dokładnie, tak jest w ponad 90% płyt, a w polskich trzeba uważać nie na klej, a na tusz, który bardzo łatwo się rozmazuje.

[Wojtek]

Labele nie są naklejane, one są wprasowywane tak więc nie ma pod nimi żadnego kleju.

Wiem wiem, ciągle mi się to myli jak opisuję ten problem, mimo że mam to w głowie.
Jednak mimo wszystko gdyby problemu z polskimi etykietami nie było to byśmy nie mieli o czym mówić

Dokładnie, tak jest w ponad 90% płyt, a w polskich trzeba uważać nie na klej, a na tusz, który bardzo łatwo się rozmazuje.

Ktoś kiedyś pisał na forum, że cała etykieta mu odeszła. Czyżby akurat trafił na klejoną?

[Kocewicz]

Może coś nie teges przy temperaturze tłoczenia(za nisko, nie wgrzało się może, zgaduję), przecież etykiety są nakładane na matryce - ręcznie lub automatyczne - przed wytłoczeniem placka. Niby w jakich okolicznościach miała by zostać przyklejona? Kobitka zapomniała położyć? Już prędzej trafiają się płyty z etykietą przyklejoną na tą ze złym opisem.
Mam w "kolekcji" luźną etykietkę od N 0020. Jakaś taka pofalowana była, jakby właśnie naklejona i potem zalana przez użytkownika, albo trzymana w wilgoci. Okazało się, że były dwie, ta wierzchnia trzymała się przez te wszystkie lata jedynie przygrzanym obrzeżem. One były nałożone na jednej osi i wprasowywane po kolei, taka technologia tłumaczy to zjawisko. Ale żeby klejenie?

[zelazny]

Dziś szukając rozwiązania co do mycia płyt natrafiłem na myjkę Okki Nokki. Jak już będę w coś inwestował to właśnie w taką maszynkę.
Producent dołącza do zestawu koncentrat. Swoją drogą nie wiedziałem, że istanieje antystatyczny pistolet o nazwie zerostat.
Ktoś z was miał w ręku takiego gun'a?
http://www.ebay.co.uk/sch/i.html?_trksi ... &_from=R40

Praca myjki.
http://www.youtube.com/watch?v=xodM5RtJlRA

Co do koncentratu to jest napisane żeby rozrobić go w 1 litrze wody, ale nie zwykłej jak się domyślam, destylowana?


Tutaj jeszcze szczoteczka tylko tak się zastanawiam czy zrobiona ona jest z twardego plastiku. Bo przecież ten pad jest bardzo cienki. Ciekawi mnie czy można łatwo porysować płytę przez małą nieuwagę. Używałbym do rozprowadzania płynu.

http://www.ebay.co.uk/itm/Mobile-Fideli ... 43b275b877

[Wojtek]

Dziś szukając rozwiązania co do mycia płyt natrafiłem na myjkę Okki Nokki. Jak już będę w coś inwestował to właśnie w taką maszynkę.

A masz już w ogóle jakiś sprzęt do mycia czy jeszcze nic? Bo jeśli masz już Spinclean albo Knosti to nie warto inwestować w to.

Ktoś z was miał w ręku takiego gun'a?

Miałem taki w ręku, a sam posiadam podobny patent, ale nie w formie pistoletu.

http://www.kuldnebors.ee/search/audio-v ... nguage_id=

W mojej opinii, nie warte zachodu

Co do koncentratu to jest napisane żeby rozrobić go w 1 litrze wody, ale nie zwykłej jak się domyślam, destylowana?

"Purified water" to raczej nie to samo co "tap water" (kranówa). Chodzi o miękką wodę, czyli destylka albo demineralka.

Tutaj jeszcze szczoteczka tylko tak się zastanawiam czy zrobiona ona jest z twardego plastiku.

Raczej tak.

Ciekawi mnie czy można łatwo porysować płytę przez małą nieuwagę. Używałbym do rozprowadzania płynu.

A nie lepiej wobec tego po prostu kupić bardziej klasyczną welurówkę? Może być nawet ta taka odmiana zaokrąglona.

[zelazny]

Dzięki za odpowiedź. Nie, nie posiadam żadnej myjki. Czyli jeżeli chodzi o wodę to musi być destylowana?
Woda
http://www.ebay.co.uk/itm/Distilled-Wat ... 1e64f15b4e

Klasyczną welurówkę, zaokrągloną? Mógłbyś wysłać mi link do takowej na ebay, bo za bardzo nie orientuję się o jaką ci chodzi.
Co do pistoletu uważasz że nie warto? Kosztuje ponad 40 funtów. Dziwne, zastanawiałem się jak on działa bo nie ma zasilania.

[Wojtek]

Czyli jeżeli chodzi o wodę to musi być destylowana?

Chyba napisałem wyraźnie. Chodzi o miękką wodę, czyli albo wodę destylowaną albo demineralizowaną.

Klasyczną welurówkę? Mógłbyś wysłać mi link do takowej na ebay, bo za bardzo nie orientuję się o jaką ci chodzi.

Nie chce mi się szukać akurat na eBay. Masz zdjęcie i ofertę z Amazon UK:
http://www.amazon.co.uk/Velvet-Cleaning ... B000MS5X9I

Sprawdź sobie ofertę sklepu winyle.pl. Te same produkty znajdziesz też na wyspach.
http://winyle.pl/122-szczoteczki-do-plyt

Co do pistoletu uważasz że nie warto?

Tak napisałem, zgadza się.

Kosztuje ponad 40 funtów.

Nówka, używki tańsze.

Dziwne, zastanawiałem się jak on działa bo nie ma zasilania.

Pistolety na naboje też zazwyczaj nie mają zasilania, a jednak "działają" jak pociągniesz za cyngiel... Magia

To są urządzenia piezoelektryczne, dlatego nie mają w sobie żadnych baterii i wystarczy wcisnąć przycisk by wywołać działanie.
Jednak nie działają one wiecznie. Pistolet Zerostat ponoć gwarantuje 10 tys. użyć, a potem klops, kupujemy nowy