Kącik NWOBHM

[Frenzy]

Jak w tytule, czyli wszystko co związane z New Wave Of British Heavy Metal

Zapraszam do wymiany opinii, dyskusji, spostrzeżeń, wspomnień, własnych odczuć i przemyśleń z nurtem związanych, zamieszczania przydatnych linków itp. I jeśli Wojtek się nie zdenerwuje, również ewentualnego składania ofert kupna/sprzedaży konkretnych tytułów na winylu wraz z wymaganymi informacjami Sam z chęcią nabyłbym coś ciekawego...

Na dobry początek rzecz warta polecenia:
Shiva - 'User' (utwór z jedynego "kompletnego" LP zespołu pt. 'Firedance' - Heavy Metal Records 1982, konkretnie poniżej wersja z reedycji na CD 1996 nakładem British Steel):

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=X90ScBaFZA8[/youtube]

Moim zdaniem jeden z najbardziej niedocenionych zespołów nurtu, a przy tym bardzo słabo znany.

[Wojtek]

I jeśli Wojtek się nie zdenerwuje, również ewentualnego składania ofert kupna/sprzedaży konkretnych tytułów na winylu wraz z wymaganymi informacjami

Od tego jest forumowa giełda. Nie róbmy bałaganu.

[Frenzy]

Od tego jest forumowa giełda. Nie róbmy bałaganu

Wojtek, będzie jak napisałeś. Tak więc apel do ludu: w niniejszym miejscu kupczyć nie będziemy

[Frenzy]

Gaskin - 'I'm No Fool' (z LP 'End Of The World' - Rondelet Music & Records, 1981):

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=tgzjBo2HVVs[/youtube]

[Pablo69]

Ciekawy gatunek, bardzo dużo zrobił dla muzyki metalowej. Nie chcę mi się za bardzo rozpisywać, bo swego czasu popełniłem długi artykuł na swoim blogu, tak więc tylko podzielę się linkiem i dodam, że najbardziej lubię Iron Maiden, Angel Witch, Girlschool, Diamond Head i White Spirit. Natomiast jakoś nie mogę się przekonać do Samson, nawet do albumów, na których śpiewał Bruce Dickinson - jeśli nie mój ulubiony, to jeden z najwyżej ~pięciu ulubionych wokalistów.

[Frenzy]

Zgadzam się - to bardzo ciekawy gatunek, wystarczy wspomnieć o jego wpływie na narodziny Thrashu w Ameryce. Ja natomiast uwielbiam praktycznie wszystko odnośnie zespołu Paula Samsona (awatar mnie zresztą zdradza ), bez względu na wokalistę - np. Nicky Moore z pierwszych płyt po Dickinsonie daje radę, choć technicznie z pewnością daleko mu do swojego poprzednika.

W NWOBHM cenię sobie bardzo melodyjność, niesamowitą chwytliwość większości utworów, motorykę, ale i niekiedy stosunkową prostotę kompozycji (tak bym to ujął). Na początku fascynacji siedziałem głównie w tuzach nurtu (Ironi, Saxon, wczesne Def Leppard) ale stopniowo odkrywam nowe, mniej znane lub prawie całkiem zapomniane kapele. I ciągle coś nowego mnie w tym wszystkim zaskakuje

[Pablo69]

Na pewno warto szukać tych mniej znanych przedstawicieli - np. debiut Angel Witch to wg mnie jedna z najlepszych płyt heavy metalowych, gdyby nagrali jeszcze ze dwie, trzy na tym poziomie, to byliby dzisiaj jedną z najważniejszych grup metalowych, wg mnie

Chyba muszę dokładniej posłuchać Samson, podobał mi się utwór z "Metal for Muthas" i "Vice Versa", ale całego "Head On" nie udało się mnie przesłuchać

[Frenzy]

Debiut Angel Witch kapitalny, do tej pory rozglądam się za LP, ale te galopujące ceny... zwłaszcza na Alledrogo.

Na 'Metal For Muthas Vol. I' jest 'Tomorrow Or Yesterday' Samsona - kawałek z płyty 'Survivors'. Co do 'Head On' przytoczę ciekawostkę: instrumentalny 'Thunderburst' i późniejsze o rok 'The Ides Of March' z 'Killers' Ironów to w sumie ten sam utwór Na moje ucho lepszą aranżacją popisała się jednak ekipa Harrisa.

W sumie kolega pewnie to wszystko wie, bo po pobieżnym rzucie oka na zawartość linka raczej nie może być inaczej

[Pablo69]

Rzeczywiście, czytałem o podobieństwie tych kawałków, ale nawet nie wiem czy słyszałem "Thunderburst" (który dodam, że jest podobno wcześniejszy)

"Angel Witch" udało mi się kupić na Allegro za 8 czy 9 dych - pewnie drogo za egzemplarz z dość poprzecieranym grzbietem (ale gra pięknie!), jednak ta płyta bardzo rzadko się tam trafia, nigdy nie widziałem innych egzemplarzy, więc ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego zakupu

[Frenzy]

Co do 'Thunderburst'/'The Ides Of March' zauważyłem jeszcze jedną ciekawą rzecz. Mam na winylu zarówno 'Head On' jak i 'Killers', rzucam okiem na rewersy okładek i labele obydwu płyt i widzę: przy wersji Samsona z 1980 jest adnotacja, że współautorem kompozycji jest Steve Harris, ale przed nim są wymienieni wszyscy członkowie ówczesnego składu Samson. Tymczasem rok później na drugim albumie "Żelaznej Dziewicy" 'The Ides Of March' jest podpisane tylko nazwiskiem Harrisa

Pierwsze moje wrażenie było takie, że to bardzo nieładnie ze strony IM tak sobie "przywłaszczyć" cudzy pomysł. Możliwe jednak, że managementy zespołów dogadały się wcześniej w sprawie praw autorskich czy coś w tym stylu

[Pablo69]

Trochę się wesprę książką "Historia Żelaznej Dziewicy" Paula Stenninga, ale napiszę własnymi słowami

Zagrywkę na perkusji z której powstał "The Ides of March" wymyślił Thunderstick, w czasie kiedy bębnił w Ironach. Ponieważ jednak nie umiał on grać na innych instrumentach, za całą resztę kompozycji odpowiada Steve Harris. Grali ten utwór na koncertach, jako wstęp do "Iron Maiden".

Thunderstick został wyrzucony z Maiden, kiedy zasnął podczas jednego koncertu, po czym dołączył do Samson. Wtedy ten zespół na podstawie tego samego pomysłu stworzył "Thunderburst".

Kiedy oba zespoły skończyły nagrywanie swoich albumów z 1981 ("Head On" i "Killers"), Paul Samson spotkał się z Clivem Burrem (wówczas perkusistą Ironów, wcześniej Samson), żeby posłuchać nawzajem swoich płyt. Thunderstick: Paul nastawia płytę ["Head On"] na stronę A i obydwaj cmokają: "Super! Rewelacja!". Przekładają płytę na drugą stronę, słychać "Thunderburst" i Clive niemalże spada z krzesła i krzyczy: "K****, przecież to 'The Ides of March'". Paul nie wiedział o co chodzi.

Skończyło się wezwaniem Thundersticka do siedziby EMI, gdzie zastał Harrisa, menadżera Ironów Roda Smalwooda, prawników i przedstawicieli wytwórni. Wtedy ustalono, że Harris będzie dopisany jako autor "Thunderburst", natomiast nikt nie zadbał, żeby Thundersticka dopisać do "The Ides of March".

[abdul77]

Uwielbiam NMOBHM.Nikt tu nie wymienił jeszcze rewelacyjnego Grim Reaper .Z
mniej znanych rzeczy Szkocki holocaust jest jak najbardziej godny uwagi

[Frenzy]

Nikt tu nie wymienił jeszcze rewelacyjnego Grim Reaper

Spokojnie abdul77, kącik dopiero się rozkręca Wśród mniej znanych kapel nurtu z pewnością jest dużo więcej tych szczególnie godnych polecenia, nie tylko wspomniany Holocaust. A ekipa Steve'a Grimmetta i Nicka Bowcotta oczywiście jak najbardziej

A propos możliwości wokalnych Grimmetta: poniżej utwór z debiutu Chateaux z jego gościnnym udziałem

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=m4GZNw5tglY[/youtube]

[Frenzy]

Jeśli ktoś myślał, że w stylu NWOBHM grają tylko i wyłącznie kapele z Wysp Brytyjskich - to nic bardziej mylnego i poniższe przykłady powinny wyprowadzić go z błędu Dwa ostatnie są raczej kiepskiej jakości, ale przy tego rodzaju perełkach nie jest to bynajmniej ich najważniejszy aspekt.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=-gdtO6U71lE[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=9dE3t00s7Js[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=zQbmonSWSNo[/youtube]

[Frenzy]

Jeśli już chwilowo zdryfowaliśmy z kursu obranego na Wyspy Brytyjskie, to pora zawitać na nasze rodzime podwórko

Granie w stylu NWOBHM ? Odniesienia do ówczesnego Iron Maiden ? Nawet specjalna dedykacja na rewersie okładki...
Tak, tak - oczywiście Turbo z epoki, czyli rzecz ze "Smaku Ciszy" (Klub Płytowy Razem, 1985)

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=VkjicgL9n_U[/youtube]