Genesis, które wydania?

[daru0105]

Długo szukany box w rozsądnej cenie wpadł w ręcę. Myślę, że to będzie najlepsza opcja jakość/cena jaka mi się nadarzyła podczas szukania albumów Genesis
https://www.discogs.com/release/4026883 ... -1976-1982
Czytałem, że to świetne wydanie jeżeli chodzi o dżwiek. Jeszcze nie słuchałem. Potem mała recka będzie
A i znajomy się bardzo dobrze o nim wypowiadał. Ma wiele różnych wydań Genesis i te boxowe wydania chwali bardzo dobrze.
Kupiłem box rozpakowany, ale chyba nigdy nie słuchany. Nie widać śladów użytkowania. I taki miał być. Podobno nie trafiony prezent.
Przegapiłem sprawę bo wcześniejszy box dla mnie fajniejszy ten sam klient sprzedał tydzień wcześniej.
Jakoś się nie zmartwiłęm bardzo bo "Selling..." mam od AP a świetne wydanie "Baranka" idzie z Dani. Podobno świetne, z recenzji. Zobaczymy.
Resztę brakujących z tego okresu co były w boxie 1970-1975 postaram się dokupić od AP i będę miał ulubiony set Genesis

[daru0105]

Dzisiaj przesłuchałem Wind & Wuthering z tego boksu.
Jak dla mnie gra wyśmienicie.
Lepszy Genesis słyszałem tylko na Selling... od AP
Ten box to naprawdę dobre granie. Mam jakieś pressy z epoki różnych płyt i gra to gorzej
Jednak Genesis ma specyficzne brzmienie, które nie jest wysokich lotów w ich nagraniach.
I tak świetnie jak z płyt PInk Floyd nie usłyszymy na ich płytach.

[daru0105]

Przesłuchałem wczoraj
A Trick Of The Tail
...And Then There Were Three...
Byłem wreszcie zachwycony jakością brzmienia. Jest też tył-przód, góra-dół i prawo-lewo, bardzo rozdzielczo nic się nie zlewa
TO JEST TO
Możliwe, że lepiej gra to niż Selling...od AP
Może się szarpnę na box 70-75

[daru0105]

Mam trzy amerykańskie wydania "Charisme" first press, Capitol Record Club (CRC) i Atlantic remaster z lat 80-tych zrobiony przez Sama Feldmana (sƒ).

O to ciekawe, na discogs nie znalazłem Lamba zrobionego przez Feldmana. Mam "jego" LZ - Physical Graffiti - doskonały master, jak on wyciągnął te nagrania to jest coś niepojętego.

Wracając do Lamb: posiadam LP UK 2nd i Niemca 1st - oba wydania się różnią i zarazem dopełniają. UK jest głośniejszy z mocniejszym basem ale ten brum oraz lekkie zniekształcenia - Porky nie przejmował się przesterowaniem dźwięku. Niemiec natomiast ma lepszą przestrzeń, jest bardziej wyważony. Ciężko wskazać zwycięzcę. Więc chyba zostanę przy obu:)

Kupiłem tego Niemca co polecałeś
https://www.discogs.com/release/7055628 ... n-Broadway
Gra bardzo przyzwoicie, momentami przy głośnych, szybkich partiach gra z lekka garażem. Jest wtedy szorstko, brudno i zniekształcenia lekkie występują.
Ogólnie jestem zadowolony z tego wydania.

Jak na razie nic lepiej grającego od Genesis jak z boxu 76-82 nie słyszałem.
Duke także gra wyśmienicie
Ale to późniejsze płyty i może bardziej ktoś sie postarał z nagraniami.

[winylowy_luke]

Hej dobrze wiedzieć, że chociaż winyle grają dobrze
Warto myślę podkreślić, że ten boks zawiera REMIKSY a nie oryginalne nagrania.
Niestety wersje cyfrowe są okropne, całkowicie "zcegłowane" głośnym masteringiem z wielką kompresją dynamiki

Gra bardzo przyzwoicie, momentami przy głośnych, szybkich partiach gra z lekka garażem. Jest wtedy szorstko, brudno i zniekształcenia lekkie występują.

Tak chyba miało być, Lamb ma takie punkowe brzmienie.