A Acidów 2 płytę (Dirty Money Dirty tricks), jak zapaliłem z G603 kuzynce z Anglii (wielbicielka wiecznie młodych punkowców z UK Subs), to jej szczęka opadła.
"To w Polsce się grają taką muzykę?" Wtedy po paru latach tak zaczął grać Slayer.
No grają. Tylko, że Dirty Money Dirty tricks, Acidów jest z 1991 roku (17 czerwca Metal Mind Prod.). Do tego czasu Slayer nagrali następujące albumy studyjne:
Show no mercy 1983
Hell Awaits 1985
Reign in blood 1986
South of Heaven 1988
Seasons in the Abyss 1990
Tytuły jakby troszku znane ..
Tak czy siak. Rikitikitak, Acidy jaja mieli wtedy już jak arbuzy i tego rodzaju wątpliwej jakości wsparcie nie jest im potrzebne.
Mgły nikt nie wymienił, no i tego satanisty, tego... no jak mu tam... Nergala:)
Wątek nosi tytuł "polskie ciężkie brzmienie" a nawrzucane jakichś Izabeli Trojanowskich czy innych Budek Suflera. Polska muzyka rockowa jak najbardziej tak ale gdzie tam jej do "ciężkiego brzmienia". Idąc tym tropem to trzeba by Perfect, Maanam i wiele, wiele innych, zacnych kapel wymienić.
Z polskiego "ciężkiego" brzmienia to Acid Drinkers grało od samego początku zacny trash metal i słuchało się tych wszystkich "Dirty Money Dirty Tricks", "Are You a Rebel" i innych "Strip Tease" aż do porwania taśmy.
Pamiętam pierwszą płytę Vadera - "The Ultimate Incantation" (aż se kurde normalnie za chwilę w biurze puszczę). Ależ to brzmiało! Krótki epizod zaliczył też niejaki Hazael z płytą "Thor", KAT wiadomo klasa sama w sobie, słuchałem też oczywiście Turbo czy TSA.
Pamiętam też granie Flapjacka, Albert Rosenfield czy takiej krakowskiej kapeli Dynamind (jebaniutcy grali jak Dog Eat Dog) ale szybko słuch o nich zaginął...
W black metalu też ponoć jesteśmy potęgą - Behemoth, Mgła. Pierwszych nie do końca lubię choć doceniam za kunszt, o tych drugich dowiedziałem się na krakowskim koncercie Rotting Christ bo ludzie mieli naszywki:)
Za takie okołometalowe kapele można by chyba jeszcze uznać Sweet Noise. Z gothicu (wszak to też metal) to swego czasu zasłuchiwałem się w Closterkeller. Mogłem tego słuchać non-stop. Ależ to piękne czasy byli...
A jakiś czas temu przeczytałem książkę "Rzeźpospolita" Piotra Dorosińskiego. Super pozycja dla wszystkich miłośników gatunku. Ileż tam jest wymienionych kapel! Część z nich słyszałem, o części słyszałem, o większości nie. Generalnie droga metalowca ciężka i usłana (a jakże!) kolcami i należy się cieszyć, że tyle tego dobra u nas w przejebanych czasach transformacji mieliśmy...
Sony PS-X75 [Empire 4000] // Restek Tensor // Restek Vector // preamp klon Audio Note by MISSE // Infinity RS II
Acidzi nigdy nie grali trashu. Thrash owszem. A jeśli kogoś interesują polskie metalowe perełki sprzed lat, to nie ma wyjścia, musi zainteresować się ofertą wydawniczą Leszka Wojnicza-Sianożęckiego, który w minionych 15 latach wydał na CD, a czasem i na LP, wznowienia wielu klasyków, między innymi Betrayer, Armagedon, Egzekuthor, Holy Battalion, Ghost, Hektor, Hellias, Imperator, Lastwar, Merciless Death, Schismatic, Pascal, Scarecrow, etc., etc. https://www.facebook.com/OldschoolMetalManiac/