Ludzie mamy 17rok i to z 2 tysiące 17ty.
Zapraszam do Progresji 29IV na koncert Nocnego kochanka. Prosto, tradycyjnie i z niewymuszonym humorem.
Jest trochę nowego grania.
Na mnie na koncercie zrobił wrażenie Decapitated.
Nigdy nie słyszałem takiej muzyki - no początku jeden tartak.
Później podszedłem popatrzeć jak można wydobywać z gitary taką artykulację.
Wróciłem do Prezesa na piwko i zapytałem co to - posłuchaj - (z daleka jak zeszło poniżej 110dB).
No i zostałem "kupiony". Teledyski z YT nic nie mówią o tym jak grali 3 lata temu.
Pamiętam podobne zderzenie z płytą Thrak Crimsonów. Też podobnie.
Teraz próbuję zmierzyć się z Pendereckim. (to też ciężkie brzmienie)
Na razie po 2 minutach wyłącza mi się mózg , ale.......

idę się zmierzyć po raz kolejny.