Myślę że z magnetofonami jest trochę jak z wkładkami gramofonowymi. Każda gra inaczej a na kasecie dochodzi jeszcze aspekt nagrywania

Myślę że z magnetofonami jest trochę jak z wkładkami gramofonowymi. Każda gra inaczej a na kasecie dochodzi jeszcze aspekt nagrywania
Dokładnie Michale.
A chciałem się w takowy w przyszłości zaopatrzyć. Nigdy nie miałem z żadnym do czynienia. Teraz to nie wiem
niestety muszę się zgodzić - oryginalna "Brave New World" Ironsów na garażowej Yamasze i Luxmanie K-113 oraz sąsiadowym Technicsie śmiga jak głupia, na SABA CD 362 rzęzi tak, jakby ją właśnie rolka prowadząca wciągała
zgadzam się - i dodam jeszcze że chyba najlepiej ocenić tylko odsłuchując magnetofon - czyli przez słuchawki. Przepuszczanie tego przez system oznacza że słuchamy kolumn i wzmacniacza a źródło jest wtórne.
napisałem chyba zbyt skrótowo - inne taśmy grają poprawnie, SABA uwzięła się tylko na fragment Ironsów... ale i tak myślę o serwisie.audiotone pisze: ↑25 lis 2020, 15:17
Zaś co do Saby 362 to "dynamicznie z wykopem" brzmiący deck. Może wymaga serwisu by pokazać na co go stać. Częstą przyczyną "złego" brzmienia jest rozregulowany lub wyeksploatowany mechanizm (np. skos, wysokość, nachylenie głowicy, idlery i rolki przesuwu w złym stanie) lub rozregulowany tor audio. To tak w telegraficznym skrócie![]()
No to podstawa
Było kilka innych także np. Nakamichi 481, 581, jakaś Aiwa i bodajże parę Kenwood-ów. Z tego co zaobserwowałem to w prawie każdym był tylko jeden układ Dolby wspódzielony dla odczytu i zapisu. Za każdorazowe użycie układów Dolby płaciło się licencję. Więc w większości przypadków było to tańsze rozwiązanie. Ale moim zdaniem beznadziejne, z powodu braku możliwości odsłuchu "po taśmie". To taka uboga pseudo trzy-głowicowka ... ale prestiż w latach 80-tych był. Innej przyczyny nie znam, lub może poprostu nie pamiętam
To fakt Arcam Delta 100 to nietuzinkowy magnetofon i do tego wyprodukowany w bardzo limitowanej ilości czyli około 720 sztuk.