Jaki odtwarzacz CD?

[Martynka]

Można zawsze znaleźć albo z rozbiórki albo zamiennik. Wymiana to 10 minut.

[dot87]

Można zawsze znaleźć albo z rozbiórki albo zamiennik. Wymiana to 10 minut.

Marcin z Twoim doświadczeniem i umiejętnościami na pewno :p

[Martynka]

doświadczeniem

Albo zmartwychwstac stary po kolizji z rakieta balistyczna
W każdym razie CDM 2 składam i rozkładam już z zamkniętymi oczami

Coś o tym wiesz

[dot87]

Tak, tak ja wiem z doświadczenia. Nawet ewentualnego klejenia się nie boisz (czy to sanek czy to ząbków).
Jak już na spokojnie się oslucham z nowym nabytkiem to na pewno napisze parę słów (tylko pytanie w którym dziale? Tutaj, czy w kolekcjach sprzętowych czy w warsztacie @martynki? Żeby off topu nie było:p)

[Martynka]

Jak dobrze to tu i tu jak źle to skasuj post powyżej

A serio może i o TDA1541 wypadało by tutaj. Wyszlo by czy jest sens kupować stare klocki po 200 zł.

[grzehu82]

Oooooo to tu:

https://www.olx.pl/d/oferta/cd-sony-cdp ... d0bef238c3

Nie ma pilota, to powód do negocjacji.

[PatLove]

Ja wiem ale dla niektórych brak pilota nie ma znaczenia.
Nie lubię się „przepychać” ze sprzedającymi takiego typu, niby ktoś podaje cenę jako do negocjacji, niby chce sprzedać, a ja chcę kupić wiec teoretycznie wystarczy się tylko dogadać, a to dogadanie się czasami bywa właśnie najtrudniejsze…

[dot87]

No dobra to postaram się napisać parę słów. Także po zasięgnięciu rady Kolegi @martynka kupiłem Philips CD 472 (egzemplarz wspominany w tym wątku) który kosztował całe 200 zł (włącznie z przesyłką) i poszedł prosto do Kolegi @martynka na modyfikacje.
Muszę powiedzieć że kiedy przyszedł do mnie po modyfikacji to trochę mnie zaskoczył. Jeżeli miałbym jednym słowem opisać brzmienie TDA 1541 w zmodowanym philipku to: analogowosc. Nie wiem nawet jak to opisać. Wrażenie jakiegoś otaczającego Cię powietrza, przestrzeni w której ten dźwięk jest zawieszony (ale nie jest to wrażenie izolacji czy pustki). Przy tym bas, średnica, góra wszystko na miejscu, wszystko wyraźnie ale nie sztucznie, nie cyfrowo. Kontrabas na płycie Polka WMQ wybrzmiewa fantastycznie, ma się wrażenie że czuć drgania strun.
Powiem szczerze że jakbym miał robić jakiś "ślepy" test między philipkiem a winylem nie wiem czy byłbym w stanie usłyszeć różnice.
Przy tym muszę jeszcze powiedzieć że dźwięk jest bardzo angażujący: zaczynasz słuchać i nie chcesz wyłączać, chcesz słuchać i słuchać i słuchać bo sprawia to prawdziwa frajdę. Aż strach pomyśleć jak taki player by zagrał z lampą (Marcin kusił mnie trochę ale tym razem niestety trochę zabrakło budżetu, ale mam nadzieję że nic straconego). Nie wiedziałem do tej pory że CD może zagrać aż tak dobrze.
Jeśli ktoś by mnie pytał czy warto inwestować w starego philipsa i prosić o modyfikacje Kolegi @martynka to powiedziałbym tylko że warto, i to jak!

[Martynka]

No dobra to postaram się napisać parę słów

Czerwienie się , szczerze to bałem się, jak się wpasuje w tor audio, bo "stroiłem" według mojego systemu. Opis pokrywa się z odczuciami i moimi i osób, które u mnie TDA1541 słuchały. Podsumowując mamy tutaj TDA1541 na standardowej płycie Philipsa która występuje w większości CD z tamtych lat. CD został zmodyfikowany minimalnie. Zmiany w zasadzie głównie wokół TDA, zastąpiono kondensatory SMD czymś bardziej dźwiękowo wartościowym. Poprawiono zasilanie układów na płycie. Usunięto nadpróbkowanie i dobrano na końcu do całości odpowiednie wzmacniacze operacyjne.

Niby tak mało a wniosło to bardzo wiele. Powiem tylko, że to dopiero początek bo następne kroki wrzucają stary CD na kolejny poziom.

Jaki więc CD wybrać. Dla mnie odpowiedź jest zawarta w poście @dot87 . Mało jest przetworników z tak analogowym a zarazem szczegółowym brzmieniem bez tej cyfrowej syntetyczności. PCM stracił tą właściwość powyżej serii 5X. Mam aktualnie w domu PCM53 który brzmi pięknie, mam też następcę czyli PCM54 w Yamaszce, który brzmi jeszcze piękniej i chyba dam mu całkiem nowe drugie życie, mam też od miesiąca PCM69 który jest przeciwieństwem tego:

zaczynasz słuchać i nie chcesz wyłączać, chcesz słuchać i słuchać i słuchać bo sprawia to prawdziwa frajdę

Oczywiście wszystko to subiektywne spostrzeżenia ale potwierdza je coraz więcej osób.

P.S. Oczywiście od każdej reguły są wyjątki, tak samo można kupić fatalnie brzmiące TDA jak i pięknie brzmiący PCM. Za to na źle brzmiące TDA można łatwo poradzić tak na źle brzmiące inne układy DAC czasem nie ma sposobu.

[dot87]

Tak szczerze to do zestawu czy strojenia to wiadomo że znaczenie to ma ale jak coś gra dobrze na jednym zestawie to i na innym (zakładając że w miarę przyzwoitym, nie wiem jak z jakimiś wynalazkami) powinno zagrać dobrze

[Rekiniasty]

A co gdyby podrasować nie tak tanie budżetowe CD na TDA1541 ? a droższe, lepsiejsze ?
Czy też będzie tak spektakularna różnica, czy raczej niuanse ?
Posiadam Creek CD60 i tak teoretyzuję, wg mnie gra bardzo wyraziście, trochę ostro, głównie środkiem

[Martynka]

A co gdyby tak podrasować

To wtedy jest tylko lepiej. W TDA1541 i nie tylko, duże znaczenie ma zasilanie. Osobne dla sekcji cyfrowej, osobne dla sekcji analogowej. Tańsze CD mają na ogół wspólne i to słychać. Lepsze mają osobne i do tego przy samych układach i często brzmią fabrycznie jak tańsze po modach. U Ciebie poprawa zamulenia jest łatwiejsza a efekt jeszcze lepszy.

Przykładem może być mój były Arcam Alpha 5 plus. Po modach brzmiał jak słabsze CD na lampie. Ciężko go było mi przegonić. Dopiero Musical Fidelity na lampie go pokonał.

Drugi przykład to obecne moje CD. Nakamichi CDP-2E. Na starcie brzmi wspaniałe, małe mody wokół TDA jeszcze to poprawiły, brakuje jeszcze powietrza i sceny ale to już tylko lampa. Jak skończę będzie brzmialo jak najwyzasza półka. Mam nadzieję że przynajmniej dorównam Digilogowi. Mam więcej możliwości w Naku bo w MF miejsca tylko na subminiatury starczyło. Może tu znajdę coś jeszcze lepszego.

Podsumowując, jeżeli Creek teraz jest dobry to będzie potem wśród najlepszych.

[dot87]

Ja powiem szczerze że nie wiem czy mając jakiś naprawdę dobry odtwarzacz CD (np. takiego Creek'a) po modach od Marcina i jeszcze wstawieniu lampy (bo już bez lampy jest naprawdę super) nie zrezygnowałbym z winyla. Wiadomo magia czarnego krążka itp, itd ale jeżeli chodzi o samo brzmienie muzyki to naprawdę zaczynam dochodzić do wniosku że jednak cyfra to nie jest taki stracony format. Można z niej naprawdę dużo radości ze słuchania wyciągnąć a nie ma wad nośnika winylowego (wiem że może to brzmieć jak herezja, może po prostu jestem pod takim wrażeniem TDA po korzystaniu z innych chipów? Zobaczymy za miesiąc, dwa czy mi się nie zmieni ale póki co jestem pod wrażeniem)

[Rekiniasty]

Wstawić lampy się chyba nie da bo za mało miejsca, zresztą chyba w każdym lepszym sprzęcie będzie mało miejsca bo jednak rozbudowane jest.
Co do rezygnacji z winyli to sceptycznie, no chyba że ma sie same płyty CD a winyle trzeba by kupować od początku. Ja mam odwrotnie, nie mam prawie CD tylko winyle. Postawiłem na streamer i winyle, no ale CD też korci.

[dot87]

Jeżeli już masz streamer to nie wiem czy nie lepszy byłby dla Ciebie jakiś porządny DAC na TDA 1541 najlepiej modowany przez Marcina.