Wracając do papieżowego filmu to w internetach znalazłem jakieś instytucje typu centrum myśli jp2 czy inne takie.
Zbadam temat i napiszę do którejś czy by nie chcieli filmu (jest to zapis z pielgrzymki z 1982r a samo dochodzenie do tego "kto", "co" lub "gdzie" zostało nagrane to też fajna rozrywka).
Niech robią z nim co chcą, pod warunkiem, że nadal będzie to moja własność. Chyba uczciwie.
Bardziej ambitny motyw to zgrać i wrzucić na yt (nie chce mi się).