Jakiś czas temu wymieniłem okablowanie ramienia w gramofonie Uniwersum F085. Zastosowałem ekranowany kabel Cardasa 4x33awg - od strony wkładki kabel zakończony jest bezpośrednio wtykami do wkładki, z drugiej strony wtykami cinch do pre. Ekran kabla połączony tylko od strony gramofonu do wspólnego punktu masy gramofonu (kabel Cardasa przewodzi tylko sygnał z wkładki, ekran nie przewodzi masy gramofonu, jest do niej przyłączony tylko od strony gramofonu), masa gramofonu puszczona oddzielnym przewodem do pre. Przewody sygnałowe ekranowane są na całej długości - ekran wchodzi do wtyków RCA z jednej strony i do podstawy ramienia z drugiej strony, więc przewody są ekranowane na całej długości.
Podłączona wkładka to MC Denona 103, pre to Ri-Audio PH-1, ustawiony na MC. Po wymianie okablowania okablowania słychać szum - jakby grało nie dostrojone radio. We wzmacniaczu dodałem zmienną pojemność na wejściu (od wewnętrznego pinu RCA do masy), i to załatwiło sprawę zakłóceń zbieranych przez kabel sygnałowy - zakłócenia słychać przy pojemności 0pf, 10pf, 47 pf i 100pf, gdy przełączam na 220 i więcej pf nie słychać już tych zakłóceń.
Niby wszystko w porządku, lecz myślę, że to tylko maskowanie problemu - ma ktoś pomysł skąd te zakłócenia (na wcześniejszym okablowaniu nie było tego efektu - było wykonane kablem koncentrycznym dla sygnału i osobny przewód dla masy gramofonu. Myślę, że wcześniejszy kabel miał większą pojemność niż używany teraz Cardass...?) i co innego niż dokładanie pojemności można zrobić (niby to MC i pojemność nie powinna mieć znaczenia, ale wolałbym, żeby tych zakłóceń nie było niż żeby były po prostu niesłyszalne

PS. W połączeniach nie ma żadnych przerw ani zwarć - przewody sygnałowe łączą tylko piny w RCA z wytkami wkładki, masa gramofonu obejmuje wszystkie metalowe elementy gramofonu i ekran kabla sygnałowego i z jednego, wspólnego miejsca wyprowadzona jest do pre.
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc!