Interkonekt Klotz AC106 do CD

[yamahafan]

Zamówiłem wczoraj coś takiego:

http://allegro.pl/show_item.php?item=5417616167

Czy ktoś z forumowiczów ma doświadczenia z tymi kablami ? Pytam bo na razie czekam na pierwszą sztukę, chcę nią podłączyć CD ze wzmacniaczem. W dalszej kolejności pójdą następne klocki, tyle że w tym momencie nie mam budżetu ani na więcej ani na droższe. Ciekaw jestem na ile droższe = lepsze ? Jeśli macie jakieś inne typy poparte doświadczeniami to tym lepiej. Dotychczas miałem chińskie Vitalco ale zaczęły przerywać po niespełna roku użytkowania w warunkach domowych dlatego też podjąłem decyzję o stopniowej wymianie okablowania.

[yamahafan]

Nikt nie ma ale jeśli chciałby mieć to warto wydać te 75 zł bo wyraźnie słychać różnicę pomiędzy tym kablem a chińczykiem za kilkanaście złotych. Dźwięk jest po prostu ... lepszy, mniej drażliwy dla uszu. Jest to co prawda różnica niewielka na pierwszy rzut ucha ale po przesłuchaniu kilku utworów ta niewielka różnica sprawia, że słucha się nagrań z przyjemnością. Ja osobiście wyraźnie więcej kasy nie dam za parę kabli ale te pieniądze są jak najbardziej dobrze zainwestowane. To tak a`propos pytania, na które sam odpowiadam.

[Bacek]

Nie wiem jak pozostali koledzy ale ja w kabelki do sygnałów o poziomie liniowym nie bardzo wierzę więc jak dla mnie jedyne na co warto wydać to porządne wtyki (w sensie takie które się nie rozpadają).

Natomiast jeżeli chodzi o kabelki od wkładki do pre to już insza inszość i ma zarówno uzasadnienie w teorii jak i możliwość zmierzenia ich efektów.

[Regsoft]

Ostatnio kupiłem właśnie tego Klotza ...
Ze zdumieniem stwierdziłem, że wyczuwam różnicę do kabla za 5 zł pomiędzy preampem a gramofonem.
Pewnie część w tym była autosugestii
Ale czy udałoby mi się cokolwiek usłyszeć przy CD to nie sądzę. Za cienki jestem w uszach nie wspominając o pozostałym sprzęcie ...

[yamahafan]

Ostatnio kupiłem właśnie tego Klotza ...
Ze zdumieniem stwierdziłem, że wyczuwam różnicę do kabla za 5 zł pomiędzy preampem a gramofonem.
Pewnie część w tym była autosugestii
Ale czy udałoby mi się cokolwiek usłyszeć przy CD to nie sądzę. Za cienki jestem w uszach nie wspominając o pozostałym sprzęcie ...

Dokładnie tak podchodziłem do sprawy, kupiłem go trochę wbrew sobie, a trochę żeby udowodnić (też sobie) że to NIC nie daje, bez względu na to czym podłącze CD to zawsze jest tak samo. Ale - przynajmniej ja - słyszę różnicę na plus. Sprzęt mam przeciętny, słuch przyzwoity ale minimalną różnicę wyłapałem. Przepinając kable w trakcie tego samego utworu po kilka razy po prostu brzmi on delikatnie inaczej na każdym z nich. A porównywałem z chińskim Vitalco, na pierwszy rzut oka ok ale z czterech sztuk 2 przestały grać (łączyć) po roku. Więc zmieniłem na Klotza. I niech gra

A wymiana kabla od wkładki do pre to coś, za co właśnie się zabieram czytam schematy od Ahaja i usiłuję rozgryźć jak to wszystko połączyć żeby nie brumiło... Tyle że użyję DK4, który już z pół roku leży i czeka w szufladzie.

[darkman]

Te Klotze to taki przyzwoity standard budżetowy.I popularny wśród wielu osób. Zupełnie wystarczający. Mam je jako interkonekty oraz Melodikę(bardzo podobna klasa) i głośnikowe też Klotza LY225T z dobrymi wtykami. Nie słucham kabli jakoś ale lubię mieć spokój na miarę własnej wyobraźni, a gramofon-pre mam DK4+Neutriki. Jestem mega zadowolony i nie zamierzam nic zmieniać ani eksperymentować.
Reasumując bdb zakup.

[yamahafan]

Nie słucham kabli jakoś ale lubię mieć spokój na miarę własnej wyobraźni.

Dokładnie tak

[Tarkus]

Ostatnio kupiłem właśnie tego Klotza ...
Ze zdumieniem stwierdziłem, że wyczuwam różnicę do kabla za 5 zł pomiędzy preampem a gramofonem.

Różnica na tym poziomie jest oczywista. Kable za 5 zł są cienkie, i to całkiem dosłownie, więc mają dużą impedancję (prawo Ohma). Zastąpienie cieńszych kabli grubszymi zawsze poprawia połączenie i nie ma w tym żadnego "voodoo", jest tylko fizyka.
Dyskusyjną kwestią pozostaje, czy jest różnica między kablem za 50 zł a kablem za 500 zł (tu można ewentualnie mówić lub nie o "audio voodoo"). Między kablem za 5 zł a kablem za 50 zł różnica jest bezdyskusyjna.

[Pawelec]

Może te za 500 zł będą jeszcze grubsze (nie cienkie)

[Tarkus]

Może te za 500 zł będą jeszcze grubsze (nie cienkie)

Jakby były o tyle grubsze, o ile są droższe, to by do wtyków nie wlazły. I o to właśnie chodzi. Różnica między przewodnikiem o mniejszym przekroju a przewodnikiem o większym przekroju jest racjonalna. Różnica między przewodnikiem tak czy inaczej skręconym a przewodnikiem litym... wymyka się racjonalnej myśli. Przynajmniej mojej, ale ja mogę się mylić.

[darkman]

Temat zmierza chyba w złym (znanym) kierunku, ale myśl o racjonalnych przesłankach wydaje mi się twórcza i znakomita na strzemiennego wątku.
Oczywiście jeśli ktoś owe racjonalne przesłanki potrafi zwerbalizować, to jak dla mnie może być na post scriptum.

[Pawelec]

Nie ma obawy, nie będę się wdawał w dyskusje nad kabelkami . Nie zaprzeczam, że lubię eksperymenrować ale jeszcze "może jak wygram w lotto " nie z tymi po parę Kzł. Każdy kto ma ochotę na to niech próbuje i układa własne komórki w głowie. Uważam, że organoleptycznie najlepiej ale do tego jest długa droga w tworzeniu warunków. Ci którzy nie chcą ich wola . Mogą bazować na czystej fizyce i nie tracić czasu na voodoo tylko czytać w necie lub słuchać dziadka...........
Bez urazy Tarkus - mnie się tylko spodobała uproszczona analogia "grubości - ceny - jakości"
Ze sprzętem jak z kobietą - nowych doświadczeń nigdy dość bo często potrafią pięknie zaskoczyć. Chyba, że lepiej wyczytać to z podręcznika bądź ma się inne preferencje

[Staszek60]

Te atomy, neutrony to wredne i sprytne bestie . Nie lubią tłoku ,przepychania się. Najlepiej się czują na uboczu więc wędrują sobie nie w środku drogi/kabla/ ale na poboczu , na obrzeżu. I teraz im większe to"pobocze" tym więcej ich naparza do przodu. A jak jeszcze im się zrobi równy asfalcik / szlifowanie/ i płasko coby wygodnie im się szło / np sreberko/ to do celu dotrze więcej tych urwisów i będą mieli większe plecaczki tego co wzięli na początku. czyli będzie mniej strat. Czyli czy nam się to podoba czy nie to kable jednak "grają "

Tak mi to tłumaczy mój kolega elektronik . A ze jestem humanistą to do mnie to trafia

[chudy_b]

ak mi to tłumaczy mój kolega elektronik

A kolega elektronik prawo Ohma zna?

[Staszek60]

A kolega elektronik prawo Ohma zna?

A nie wiem
Mnie uczono z 40 lat temu ale słabo mi do głowy to wchodziło. Jakoś tak odporny na wiedzę byłem. W tym temacie jestem jak szlachetny rycerz: mam zakuty łeb