Naprawdę? Uczciwie wyceniona budżetowa sieciówka... Rozważania czy warto i tak podejmą ewentualni zainteresowani.
Przewód bardzo ładny i zapewne wart swej ceny. Rozważam nawet kupno ale ja mam w domu ekranowaną linię 230V 4 x2,5 pod wzmacniacz lampowy a inni raczej nie posiadają i stąd moje wątpliwości. Czy 2 metry przewodu mają jakieś znaczenie?
Narzekałbym lub nie, gdybym to kupił i wstawił tu ocenę.
Przytaczam tu jedynie podstawową fizykę. I czy się to komuś podoba, czy też nie, taka jest prawda.
Co po 2 metrach ekranowanej linii (czy też 15 metrach licząc od licznika energii) skoro ostatnie 600 metrów od transformatora 15kV/0,4 kV biegnie zwykłymi drutami, kablami, czasami nie mając dobrego stylu na rozłącznikach wprowadzając przy tym dodatkowe trzaski? Co po tych kilku metrach ekranu, skoro wcześniej na linii jest 30 falowników (przetwornic), kilkaset lamp świetlówkowych, kilka tysięcy żarówek LEDowych z ktorych każda ma swoją przetwornicę wprowadzającą zaklocenia?
To wszystko wnika w sieć, którą -wydaje się nam, naprawiamy ostatnimi dwoma metrami.
Ekran to nie jest filtr. To jest bariera,.która ogranicza wnikanie, ale też ogranicza sianie zakłóceń.
Ale fakt, estetyczny przewód, solidnie wykonany ma swoją cenę. Wykonanie jednego ze zdjęcia w sposób wręcz idealny zajmuje z pewnością sporo czasu.
Poza tym marka Olflex, czy też Helukabel są tymi z górnej półki.
Tylko po co dokładać ekran, skoro dostępne są ekranowane przewody tychże producentów?
Ostatnio zmieniony 15 mar 2021, 15:35 przez JAFO, łącznie zmieniany 1 raz.
Może po to aby end-user poczuł się lepiej? Większość tego typu produktów w świecie audio to pobieranie pieniędzy za to, aby użytkownik czuł się dobrze. To nie ma znaczenia, że w ścianie jest stara instalacja, że produkt nie wnosi zupełnie niczego do toru. Ważne, że się micha cieszy z wtyczek Furutecha.
To czy jest to sensowne czy nie to już każdy użytkownik musi to ocenić. Są tacy, co lubią mieć.
Sam lubię mieć i kupować biżuterię ale świadomie, mając świadomość, że to tylko świecidełka a nie coś co poszerzy scenę lub uspokoi i wygładzi dźwięk, jak karbonowa nakładka na płytę cd.
co po 2 metrach ekranowanej linii ... skoro ostatnie 600 metrów od transformatora ....biegnie zwykłymi drutami,
U mnie po wzmocnieniu sygnału wkładki z 0,2mV te szumy i zakłócenia sieciowe zrobiły się dość głośne. Szczególnie dawał mi popalić zasilacz od routera. Dlatego postanowiłem potestować coś więcej niż same kable.
Wziąłem do sprawdzenia listwę zasilającą z filtrami i blokerem. Kawał ciężkiego i nieporęcznego kloca. Można go znienawidzić.
Wpiąłem cały tor i faktycznie różne szumy i bzyczenia spadły bardzo mocno. Generalnie jakoś tak wszystko się uspokoiło zaczęło się przyjemniej słuchać. Po dniu odsłuchów jednak stwierdziłem, że chyba nie jest to zmiana dramatyczna więc nie ma co wydawać kasy i spakowałem żelastwo do pudełka. Powpinałem sprzęt po staremu i przeżyłem mały wstrząs. Tor zagrał tak płasko i bez polotu że aż mnie zatkało.
Szybko poleciałem po spakowaną paczkę w celu ponownego rozpakowania
Uff wróciło życie. Żelazny kloc zostaje ze mną.
Miało być ino audio ale przez pomyłkę zamiast x4 to kupiłem x6 więc wszystko wpiąłem co było za szafką.
Co najciekawsze najlepsze efekty jeśli chodzi o zakłócenia dało wpięcie gramofonu
No koszty są niestety. Oczywiście ceny z sieci nijak się mają do tych które można uzyskać "po znajomości" ale to wciąź znaczny wydatek. https://audiotop.pl/pl/p/Listwa-zasilaj ... iazd/10243
Ja byłem już zdesperowany bo ćwiczyłem różne podłączenia i filtry choćby tomanka czy ehmann i nic nie dawało rady.
Dlatego najpierw sobie wypożyczyłem i sprawdziłem w boju.