Komplet wkładek - jaki?

Źródła dźwięku
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dale
Posty: 2387
Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
Gramofon: Daniel, JW 1200
Lokalizacja: Lublin

Komplet wkładek - jaki?

#1

Post autor: dale »

Panowie, zmieniła mi się koncepcja zestawu wkładek.
Podpowiedzcie jak temat ogarnąć....
Lubię wkładki AT i Shure, lubię też philipsa.

Mam: AT13eav z igłą używaną, gra ale przebieg nieznany - idzie do niej shibata od at14
Shure m97xe - igła, jak wyżej - mogę kupić zarówno oryginał jak i SAS/neoSAS
AT 440ml - gra ale igła do wymiany na oryginał ewentualnie odpowiednik od innej AT
Shure 95 - igła niemiecka, znany stan, jest ok.
Philips 400 mkII
Ortofon om10
Planowałem: Shure 97 i at 440 uzbroić w ostre szlify, at13 i shure 95 w eliptyki, ale teraz wypada mi at 13 (bo dostanie ostry szlif)
W co byście uzbroili i w jakiej konfiguracji, by mieć zarówno ostre szlify jak i eliptyki. Chętnie bym też przytulił jakiś generator ze sferykiem.
"jak żyć? " :)
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41513
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Komplet wkładek - jaki?

#2

Post autor: Wojtek »

Brakuje mi informacji podstawowej: a która z tych wkładek podoba się Tobie najbardziej?
dale pisze:
01 sie 2018, 07:55
Chętnie bym też przytulił jakiś generator ze sferykiem.
Ogarnięcie szlifu sferycznego do Philipsów czy Shure M95 to pestka akurat.

Generalnie nie bardzo rozumiem problemu. Skoro masz już małą kolekcję wkładek to sobie ich używasz i tyle :)
Jak są igły do wymiany to je wymieniasz - proste.
Jak lubisz daną wkładkę i chcesz by grała lepiej to pakujesz więcej kasy w lepszą igłę - też proste.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
dale
Posty: 2387
Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
Gramofon: Daniel, JW 1200
Lokalizacja: Lublin

Re: Komplet wkładek - jaki?

#3

Post autor: dale »

No właśnie mam do wymiany igły w shure m97xe i at 440 ml. Do obu wkładek są dostępne liczne igły - oryginalne i lepsze. Kieszeń mówi "bierz tanio" głowa "lepiej zapłacić raz i mieć dobrze niż potem dokładać", natomiast kompromisem wydaje się "kup to co producent założył".

Obawiam się że po tych wszystkich zakupach konieczna będzie myjka ultradźwiękowa, bo mycie samą konsti może wydać się pobożnym życzeniem - średnio realnym. Jak myślisz?

Do shure 95 i philipsa wolał bym używać eliptyków - ewentualnie samego philipsa przezbroić w sferyczną igłę - do tych najbardziej zniszczonych płyt, których jeszcze nie wymieniłem.

Nie słuchałem jeszcze generatora nagoki ani wkładek sony. Nie wiem czego się po nich spodziewać. Może któraś z nich stanowiła by kompromis / uzupełnienie przestrzeni pomiędzy shure i at (szybka, dynamiczna wkładka radząca sobie zarówno z górą jak i dołem pasma).
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15111
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Komplet wkładek - jaki?

#4

Post autor: darkman »

Marek ja bym poszedł w oryginały, jakoś pomału. Natomiast do M97-ki dałbym SASa. Od dawna to kombinowałem tylko nie trafiło mi się dobre body akurat i potem czas tego pomysłu minął ze względu na inną optykę potrzeb w słuchaniu (MC na sferyku), ale to dobry deal, który się sprawdza, bo wkładka dostaje skrzydeł. Inna spraw, że ja zawsze lubiłem wkładki brandu S. Już niewiele mi zostało obecnie ale sentyment pozostał.

Czy wymieniać igłę w 440 na oryginał ml to już inna kwestia. Ja dałbym igłę od 120ki, dość tania jest nadal i to jest ND o ile dobrze pamiętam (eliptyk nie będzie tak cienko krzyczał). A szlify ostrzejsze już masz zaplanowane do innych korpusów.
No to tak z mojego punku widzenia. Może Ci się przyda. To oczywiście pewna droga i nie wszystko na raz. Pomału idź do przodu :)
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41513
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Komplet wkładek - jaki?

#5

Post autor: Wojtek »

dale pisze:
01 sie 2018, 10:23
Obawiam się że po tych wszystkich zakupach konieczna będzie myjka ultradźwiękowa, bo mycie samą konsti może wydać się pobożnym życzeniem - średnio realnym. Jak myślisz?
Myślę że to wydziwianie.
dale pisze:
01 sie 2018, 10:23
Do shure 95 i philipsa wolał bym używać eliptyków - ewentualnie samego philipsa przezbroić w sferyczną igłę - do tych najbardziej zniszczonych płyt, których jeszcze nie wymieniłem.
Twoja sprawa. Oryginalne igły (N95G i 400) są nadal łatwe do znalezienia.
dale pisze:
01 sie 2018, 10:23
Nie słuchałem jeszcze generatora nagoki ani wkładek sony. Nie wiem czego się po nich spodziewać. Może któraś z nich stanowiła by kompromis / uzupełnienie przestrzeni pomiędzy shure i at (szybka, dynamiczna wkładka radząca sobie zarówno z górą jak i dołem pasma).
To Philips tej luki nie wypełnia? :)
Nagaoka MP może i by się nadała.
Sony bym kompletnie odpuścił z takim nastawieniem.
Skoro tego szukasz to powinieneś popatrzeć też za ADC i Empire albo starsze AT.
Zobaczymy co powiesz na kombinację AT13 + ATN14 :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15111
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Komplet wkładek - jaki?

#6

Post autor: darkman »

Dokładnie, myjka soniczna nadal nie naprawia płyt w gorszym stanie. Niestety ;) , tylko je nieco lepiej oczyszcza ze wskazaniem na słowo "nieco".
Nie tędy droga Marku.
ODPOWIEDZ