
AT LP-120 podłączony do Behringera PP400 kablami Auda i do wejścia Tape we wzmacniaczu
AT-95e - nacisk 1,75 g. Gra bez wyrazu, scena wąska, dudniący bardzo nienaturalny bas, obcięcie sopranów, ogólnie źle, nie chce się słuchać

AT MG-35V - nacisk 2 g. Ta wkładka to jakiś objawienie na tym gramofonie. Scena szeroka, bardzo szczegółowa góra, miękki, nienatarczywy bas, ogólnie bardzo dobrze. Odniosłem wrażenie, że AT LP-120 też potrafi zagrać po modyfikacji

Ortofon 2m Red - nacisk ustawiony na 1,8 g, gra bardzo podobnie do MG-35V, naprawdę trudno usłyszeć jakieś znaczące różnice.
Fisher MT-6321 podłączony do wejścia Phono.
AT-95e - beznadzieja. Wydaje mi się, że gra jeszcze gorzej niż na AT LP-120

AT MG-35V - tutaj zaskoczenie. Ta wkładka na Fisherze gra o wiele gorzej niż Ortofon. Zdecydowany brak góry, ale dół w porządku, miękki, łagodny a gdy trzeba zdecydowany.
Ortofon 2m Red - bezkonkurencyjny na tym gramofonie. Bardzo szeroka i szczegółowa scena, przyjemność słuchania zwłaszcza Mahlera - super

AT - 95e miałem źle ustawiony nacisk. Po zmianie na 2 g. gra zdecydowanie lepiej. MG-35V ma już swoje lata, igła używana ale w dobrym stanie, Ortofon wkładka i igła nowe odsłuch ok. 10 godzin.
Co ciekawe zauważyłem, że wkładka Ortofona musi się wygrzać żeby zagrać, MG-35V gra praktycznie od razu.
Zdaję sobie sprawę, że to bardzo subiektywne uwagi, ale w końcu co w słuchaniu muzyki nie jest subiektywne? Winyli na poważnie słucham od roku 1980 i nie wyobrażam sobie muzyki z innego nośnika. Dobrego magnetofonu nigdy nie miałem a CD brzmią dla mnie jednak zbyt szorstko i mechanicznie, nigdy jakoś nie mogłem się do nich przekonać mimo, że w słuchaniu czarnych krążków miałem wiele lat przerwy.
Dochodzę do wniosku, że najważniejszym elementem gramofonu jest właśnie dobrze dobrana wkładka, potem stabilny napęd a na koniec ramię. Wydawało mi się zawsze, że w latach 80-tych swojego g-620 ustawiałem bardzo na "oko" ale teraz po latach okazało się, że płyty, które posiadam z tamtych czasów są naprawdę w nienagannym stanie mimo tego, że były słuchane bardzo często.
Pozdrawiam
