Co na dopełnienie Shure M95?

[darkman]

Mamy chyba pat. W tej sytuacji może po prostu zrezygnować z wkładek Shure i Ortofon na tę chwilę.
Trudno tu cokolwiek wyrokować, bowiem Dale@ nie ma jeszcze wystarczających punków odniesienia.
Od czegoś trzeba zacząć i proponowałbym zacząć słuchać miast czytania, albo co najmniej odwrócić proporcje.

W rzeczy samej byś może warto od razu rozpocząć od poziomu M97xE (?). Igły w Audiotechnice at95 bym nie zmieniał. Zmieniłbym wkładkę na AT100-AT120 o ile brzmienie by mi odpowiadało - tu nie ma porównania i jest wątek na ww temat [AT95 - wkładka podstawowa, 100-120,440 wkładki wyższego poziomu..brak wzajemności porównawczych, poza firmą, itd]

Shure, ten czy inny to Shure. Coś te wkładki łączy, choć szur szurowi nie równy.
Napisaliśmy już wiele na ich temat, ale w tym wątku nie ma szans i chyba sensu na przegadanie bluegi@ w obu zakresach "red rules" i "m95 syndrome". Zatem ja odpuszczam i cieszę się swoimi wkładkami po prostu. Zwłaszcza, że obie wzmiankowane wkładki ma na forum więcej użytkowników i są doskonale opisane w tym dziale.

Dale@ może Nagaoka MT100 - nie słyszałem zdaje się tego numeru, ale ma Cooledit jako zapasówkę, to uderz do niego po opinię.
Może jakieś Grado-Prestige, Sumiko,coś z serii Goldring`ów, seria Sony XL - ki mają ostatnio dobrą prasę na forum.. no jest w czym wybierać. Może coś ze starszych konstrukcji, a może po prostu nowa wkładka ze sklepu, którą da się zwrócić lub wypożyczyć na odsłuch?

[dale]

Łatwo powiedzieć - posłuchaj set będzie docelowo ustawiony najwcześniej w poniedziałek, ostatnie graty dojadą pewnie za jakieś dwa tygodnie...
Do tej pory, jedynie co mogłem, to czytać i oglądać YT. A właściwie słuchać. Jest sporo filmów porównujących różne wkładki. Wiem, że to nie to samo.
Ale mimo to, odpalałem sobie film, przewijałem stronę w górę, tak by miec jedynie pasek czasu na ekranie i notowałem czas filmu jak mi się coś podobało. Zasadniczo po podliczeniu wszystkiego wyszło mi analogicznie jak tutaj. Shure 95 i orciak om10. Choć jak usłyszałem Brothers in Arms odgrywane przez shure 97, wyrwało mnie z fotela. Ale nie miałem porównania z wersją 95 w tym utworze, Może kiedyś sam porównam
Jak nie szczur 95, to 44, ale nie było to do końca, to co chciałem. W każdym razie, o zgrozo, nie zapiałem z podziwu dla grado (na żywo jakby lepiej grał - albo kwestia że te utwory darzyłem większym sentymentem. A już zupełnie, po kilku godzinach słuchania, nie potrafiłem odnaleźć różnic w igłach shibata - może nie wiem na co zwracać uwagę, ale jakoś tak przeszły bez entuzjazmu...
Cóż jeden lubi 100-letnie wino, inny kraftowe piwo. A jecze inny nalewke na myszach, ale z czarna naklejką .
W każdym razie, dzięki za pomoc, wezme shure95 i orciaka m10 - w najgorszym razie wylądują na giełdzie

[Wojtek]

Od czegoś trzeba zacząć, a te wkładki to dobry start

[darkman]

Tak się zastanowiłem od wczoraj, Dale@ może idź w kontynuację serii AT i wejdź w AT100. To jest mały wydatek, a spora różnica. Będziesz miał od razu konkretny punkt odniesienia z jednego brandu.
(generator tej serii jest ten sam, zatem można potem robić upgrade igły na wyższy model igły).
Moim zdaniem OM10 na pewno Ci się spodoba.

[caveas]

Jak już będziesz je miał to przed ostatecznym wnioskami poczekaj ze 20 płyt. Nowiutka igła z wkładką musi się "rozgrać".

[dale]

No właśnie rozgrywam ją i im dalej, tym lepiej. Tyle że pojawił się następny problem... Szczur 97xE kusi... i obiecuje że będzie jeszcze przyjemniej
Zaś z drugiej strony, i Philips GP400 II (nie zdążyłem zamówić elipsy) - niby sferyk, ale pokazuje co potrafi też...
Z trzeciej strony, chciałbym spróbować w przyszłości AT ze średniej półki.

Słowem, szkoda że życie jest takie krótkie a płyty drogie....