Wojtek pisze:
Spotkałem się z igłami gdzie minimalna zalecana przez producenta wartość wynosiła 0.25g,
Czyli można by uznać taki nacisk (0,25g)  jako "granicznie minimalny"...
Z założeniem, że takie parametry "jeszcze grają" ( Nie wnikam w sens takiej koncepcji)
Wojtek pisze:erw...
    eenneell pisze:Zainteresował mnie ten problem...
... a potem ...
    eenneell pisze:Nie ma "mojego problemu" !
    eenneell pisze:Jeżeli zależy Tobie (i nie tylko!) na pytaniu to zadam takie:
Mi przede wszystkim zależy na zrozumieniu Ciebie, a skoro pierw piszesz "mam coś", a potem "nic nie mam" to jest to co najmniej utrudnione, w dość naturalny sposób.
Dzięki że się opamiętałeś i tym razem nie musimy się domyślać (no, prawie) o co tak właściwie chodzi 

 
Jak już bardzo chcesz wnikać w precyzję języka to faktycznie powinienem zamienić słowo "problem" na "zjawisko" 
 
 
Nie zmienia to faktu, że "przyzwyczajany " jestem /byłem do nacisku n1,75g jako  "ustandaryzowanym" (w ogólnie używanych wkładkach)
Zetknąłem się z wkładkami/igłami(BeO) gdzie nacisk 1,2 jest wskazany (dopuszczalny)
Jedno zauważyłem, że nacisk właściwy "wyciskający" z igły/wkładki optymalny dźwięk leży w połowie zalacanych ustawień (np 1,5-2g=optymalny 1,75)
I chyba w tej materii się zgadzamy?
Natomiast mój problem/ spostrzeżenie/zjawisko wydało mi się na tyle ciekawe, żeby o tym wspomnieć w nowym wątku 
 
 
Tak jak opisałem, przy nacisku 0,5gr dzwięk jest  znakomity!
Specjalnie napisałem o za krótkim wsporniku i "niedoskonałości"(niedoskonałej precyzji) wklejenia jako o czymś co w standardowej wkładce 1/2 można by nazwać "nie najlepszą kalibracją" 
 
 
Reasumując; 
Jeśli nasi forumowi koledzy mają takie problemy jak ; sybilanty, kalibracja, AS etc...  regulując do granic zdrowego rozsądku na teoretycznie świetnych wkładkach, gramofonach to albo Oni mają pecha, albo ja mam fart 
 
  
PS
Wojtek pisze:Dzięki że się opamiętałeś 
To zdanie traktuję jako Twoją retorykę 
 
 
Myślę , że "opamiętanie"  do Ciebie przyjdzie (może wcześniej, niż później)
I nauczy Cię jakiś podstawowych zasad epistolografii  ( czyli używaniu takich słów,formułowanych zwrotów,zdań aby Twój interlokutor nie czuł się "dotknięty" 

Nie jesteśmy politykami 
