Gramofony Clearaudio

[Violet]

Proponuję niniejszym nowy temat dla użytkowików i entuzjastów gramofonów firmy Clearaudio.

Używam gramofonu Clearaudio Emotion z wkładką Clearaudio Aurum Clasic Wood.

[JacK]

Obawiam się co do frekwencji użytkowników. Bo entuzjastą np. prawie jestem ja, podobają mi się te sprzęty, a jeszcze bardziej to co wyprawiają z Clearaudio tuningowcy z budżetem szejka.

[Wojtek]

Obawiam się co do frekwencji użytkowników.

Ja też Czytelników HFM itp. (pozdrawiam) chyba zbyt wielu nie mamy.

Używam gramofonu Clearaudio Emotion z wkładką Clearaudio Aurum Clasic Wood.

Z tego co pamiętam to Emotion jest chyba sprzedawany razem z Aurum Classic Wood?

Ten model gramofonu to typowy, współczesny, drogi, audiofilski minimalista.

Wkładka jest OK w swojej klasie, świetne, detaliczne brzmienie, nawet na Pro-Jectach, ale leży jeśli chodzi o tracking. Tutaj żadna magia z naciskiem i VTA nie pomoże.
Gdzieś czytałem pochwały za to, że igła w tej wkładce (i jej podobnych od Clearaudio) tak mocno wystaje na przód. Doprawdy nie wiem co w tym dobrego

Śmieszą mnie wkładki Clearaudio z aluminiowym body, ważące w granicach 10g (co w konsekwencji ogranicza kompatybilność z ramionami). W konsekwencji, popularniejsze są drewniaki. Wesoła polityka firmy.

Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale czy w Aurum Classic Wood można samemu zmienić igłę, jak to zwyczajowo w wkładkach z ruchomym magnesem bywa, czy też trzeba odesłać gdzieś do dystrybutowa na retip, tak jakby to była jakaś MC Denona?

Clearaudio Maestro, to jest dopiero konkretna wkładka (ale, jak prawie wszystko od Clearaudio, również śmiesznie droga)

[Violet]

Dzięki za odzew.

Tak, Clearaudio Emotion standardowo sprzedawany jest z wkładką Clearaudio Aurum Classic Wood, choć można zamówić tę wkładkę w wersji "alu". Nie można samemu wymienić igły we wkładce, trzeba ją odesłać do dystryburora na wymianą. Co do wystającej igły we wkładce, to nie stwierdzam takiego czegoś w modelu Wood.

Clearaudio Emotion standardowo wyposażany jest w ramię Satisfy. Moim zdaniem, rewelacyjne i łatwe w kalibracji.

Co do dźwięku modelu Emotion, to jest b. żywe, dynamiczne, z baaardzo nisko schodzącym basem oraz kapitalną rozdzielczością.

[Wojtek]

Co do wystającej igły we wkładce, to nie stwierdzam takiego czegoś w modelu Wood.

Ja to stwierdzam po zdjęciach tego modelu i zarazem całej serii Aurum. Nietypowy design.

Co do dźwięku modelu Emotion, to jest b. żywe, dynamiczne, z baaardzo nisko schodzącym basem oraz kapitalną rozdzielczością.

Chyba mówisz właśnie o wkładce

Tak w ogóle to jest to twój pierwszy gramofon Violet czy już któryś z kolei?

[Obywatel]

No, dość wysoka półka cenowa Ale jest naprawdę ładny - czego nie można powiedzieć o bardzo wielu audiofilskich sprzętach O kwestiach technicznych nawet się nie wypowiadam bo pewnie działa perfekcyjnie.

[Wojtek]

O kwestiach technicznych nawet się nie wypowiadam bo pewnie działa perfekcyjnie.

Jak to zwykle bywa w tej kategorii sprzętów, jest to ultra-prosta konstrukcja, stąd nie ma tam w sumie co się zepsuć
Już takie "golasy" jak Pioneer PL-12D czy Technics SL-21 są bardziej skomplikowanymi konstrukcjami

No ale tak to jest. Dzisiaj płaci się więcej... za mniej I to utrzymuje niszowe firmy produkujące dzisiaj audiofilskie gramofony.

[Violet]

Po "pewnej" przerwie ten gramofon jest moim kolejnym. Przed zakupem porównywałem/odsłuchiwałem naprawdę wiele gramofonów - ostateczny wybór padł na Emotion.

Nie chcę tu rozpatrywać jego "audiofilskości", czy jak to zjawisko inaczej nazwać. Tak samo stopnia jego konstrukcyjnego skomplikowania lub prostoty.

A tak, w ogóle, to zdaje się, że być może, że "wpisałem się" niechcąco na nie to, właściwe forum?

[Wojtek]

Ogółem "tajemniczo"

Gramofon jest audiofilski bo stworzyła go niszowa, audiofilska firma. Nie jest to żaden prztyczek z mojej strony, choć zauważyłem, że niektórzy stosują wyraz audiofilia i jego odmiany tak jakby to było coś wiecznie negatywnego
Nad konstrukcją i designem nie ma co debatować, jest jak jest, funkcjonalność z biegiem lat zeszła na boczny (a może nawet odległy?) tor
Ważne że gramofon gra

A tak, w ogóle, to zdaje się, że być może, że "wpisałem się" niechcąco na nie to, właściwe forum?

Nie rozumiem. Dlaczego tak twierdzisz?

[Obywatel]

Nie jest to żaden prztyczek z mojej strony, choć zauważyłem, że niektórzy stosują wyraz audiofilia i jego odmiany tak jakby to było coś wiecznie negatywnego

Widzisz Wojtek, słowo 'audiofil' nabrało negatywnych konotacji nie za sprawą prawdziwych koneserów dźwięku, którzy autentycznie przeżywają fonię w całej jej rozciągości i złożoności a także wznoszą się na wyżyny percepcji sonicznej. Słowo 'audiofil' w gronie normalnych uzytkowników forów o tematyce technicznej stało się synonimem kasiastego palanta, który wypisuje pierdoły o tym jak to wydał kilka stów na kable sieciowe i jak to te kable wpływają na brzmienie jego sprzętu. Stąd pejoratywne znaczenie słowa 'audiofil' - jako pierdolniętego nuworysza onanizującego się kwotami jakie wydał na listwę zasilającą 'poszerzającą scenę' i 'eksponującą średnicę'.

Mój komentarz nie ma na celu wyśmiewania wysublimowanych gustów - wręcz przeciwnie wyśmiewa posiadaczy grubych portfeli, którym słoń nadepnął na ucho a którzy próbują kreować się na dźwiękowych wrażliwców.