Od tamtego czasu, a minął tydzień, przeszukiwałem codziennie znane serwisy aukcyjne, przeglądałem oferty bez mała z całego świata, niestety bez sukcesów.
Aż do dzisiaj, żeby zabawniej było, znalazłem ofertę kilka ulic dalej, od miejsca gdzie mieszkam.
Sprzęt jest całkowicie sprawny, wizualnie nosi ślady użytkowania, ale to się dopieści

Pierwsze wrażenie po przyniesieniu do domu i próbie podłączenia? Kurna gdzie jest kabel uziemienia? Nie ma, bo ten typ tak ma

Podłączyłem na szybko, wyjściem cyfrowym, jednym kablem - jest taka opcja. Wyciągnąłem z pawlacza zestaw starych tanecznych płyt, podpiąłem kolumny - pierwszy raz od, niech policzę, no będzie jakieś 25 lat, ostatnio słuchałem tylko na słuchawkach. Pierdolnęło basem konkretnie i odpłynąłem w krainę marzeń

Inne pierwsze wrażenia:
- brak pokrywy, szkoda
- ciężki model, pancerny bym powiedział
- dużo różnokolorowych światełek - lubię bajery

- igła w Concordzie tępa okrutnie, albo tak ma, albo jest zajechana, krasnoludki zajumały jedyne skrzydło w Concordzie - swoją drogą co to za model?
- założył bym inną ale headashella brak
- ramię jakieś krótkie
- nic nie buczy nic nie szumi
- ramię po odtworzeniu nie wraca do pozycji wyjściowej - ten typ tak ma?
Ramię ma być równolegle to talerza? Ustawiłem na "O", niżej opuścić się nie da, nadal ma lot pikujący

Na szybko dwa pytania:
- jak odnowić plintę, jest aluminiowa, aby ładnie wyglądała, można by szlifować, ale na płycie są napisy
- jakieś podpowiedzi, aby ładniej grało, na zostanie dżidżejem już za późno, zamierzam na tym słuchać normalnie płyt w domu
ps: Bóg mnie kocha
