Talerz pierwotnie był lekko pożółkły i matowy.
Po przetarciu alkoholem izopropylowym odzyskał kolor i blask ale powyłaziły zacieki.

Pięknie wygląda jedynie mokry.
Podobne zacieki były na tych fragmentach wyszlifowanych ale przy większej ilości płynu i częstych zmianach szmat znikły.
Pewnie w ten sam sposób można się pozbyć z rantów.
Ale co z tymi matowymi fragmentami karbowanymi?
To są rowki mające chyba przypominać płytę.

Co gdzieś znikną to obok się zaraz pojawiają.
A jakoś walczyć z tym do Świąt chyba mi się nie chce ...

Można to bezpiecznie wrzucić do zmywarki?
Od razu napiszę, że nie mam myjki do winyli
