Okazało się, że po jakichś 4-5 minutach obroty zaczynają lecieć albo w jedną, albo w drugą stronę. Czyszczenia i smarowania nic nie dawały, stawało się to coraz bardziej upierdliwe. Z pomocą przyszedł mi MISSE, który wskazał silnik jako winowajcę. Kupiłem drugi od Telefunkena S 600 niestety nie chciała zatrybić regulacja obrotów, silnik wkręcał się na maksymalne obroty.
Wściekły chciałem go sprzedać byle straty były jak najmniejsze. Przypomniałem sobie, że mam resztki Saby psp 240... Stwierdziłem, że gorzej nie będzie a może się uda i zacząłem czyścić plintę i powoli to wszystko układać.
Udało mi się przełożyć cały układ i silnik, nie udało mi się zachować autostopu bo jestem zbyt krótki z elektroniki. Poza tym, zawsze miałem manuale i jestem do tego przyzwyczajony.
Jest też polski akcent

Przełącznik prędkości wymieniłem na dźwigniowy (chyba tymczasowo aż nie znajdę nic lepszego), gałkę na potencjometrze też planuję inną, póki co jest i działa.
Silnik to Matsushita, taki sam jak w Technicsach. Nic nadzwyczajnego, ale pracuje cicho, obroty stoją w miejscu bez konieczności regulowania co 2 kawałek.
Stroboskop przełożyłem z Saby, nie wymagało to żadnych wielkich przeróbek, wystarczyło zamocować go w miejscu poprzedniej lampy. Zostawiłem oryginalny układ aby nie straszył 3 dziurami po przyciskach.
Gramofon już po testach i działa świetnie





Zobacz całą galerię | Aukcjoner.pl - darmowe galerie na Allegro