
Panowie, mam pytanko. Kupiłem używanego reloopa 1000 mk3s. Na początku brakowało mi preampa, później mały dylemacik z igłą, obecnie wszystko poskładane i zauważyłem mankamenty, o które chciałbym zapytać.
1) Gramofon za szybko kręci. Każda płyta,żeby brzmiała tak jak na CD, musi mieć ustawioną prędkość "-2" przy 33 obrotach. To jest normalne że trzeba sobie tak ręcznie "dostroić" czy coś jest uszkodzone?
2) Bardzo dziwna sprawa. Ustawiłem się nacisku (na wadze) tak jak należy, 3g dla igły sferycznej. I jedyną opcją żeby gramofon grał "równo" to ustawienie anty skatingu na 7! W jednym poradniku czytałem że ma być 1/2 nacisku igły, w drugim, że tyle co nacisk, natomiast jeżeli ustawię takie wartości to:
a) po przesunięciu igły na obszar bez nagrania(gładki), igła zapiernicza do środka jak szalona. Od razu jest zsuwana do środka. W miarę powoli (chyba jak należy) przesuwa się dopiero jak ten skating jest na 7.
b) dźwięk pływa. Wokal pływa, muzyczka pływa, faluje. Jest ok dopiero przy anty skatingu = 7.
Co może być przyczyną? Czytałem że zły antyskating może uszkodzić ramię i igłę. Za igłę dałem prawie tyle co za cały gramofon, zatem czy mogę sobie bezpiecznie używać tego anty skatingu na 7?
3) Mam takie diody koło włącznika: 50 i 60Hz dla 33 i 45 obrotów. Żadna się nie świeci. Ta usterka może mieć wpływ na jakość pracy tego reloopa? Zakładając że to nie jest po prostu przepalona dioda/diody.
4) I jeszcze tak na koniec... Wybaczcie takie pytania ale to mój pierwszy kontakt z gramofonami. Nawet "u kolegi" nie miałem z tym do czynienia.
Płyta przylega szczelnie do talerza/maty. Ale jak to wszystko się kręci, to tam przy igle płyta się tak unosi delikatnie do dołu i do góry. Igła też delikatnie odchyla się na boki, ale przy tym anty skatingu = 7 z rowka nie wyskakuje.
Wasze gramofony też tak unoszą igłę? Tak ma być?