Słyszalny jest /zwłaszcza między utworami/ przy podgłośnionym słuchaniu...
Pytanie;
Jak się tego można /i czy wogóle i jak/ pozbyć

Nie zachorowała! tylko zjawisko zostało zauważone! (przy okazji dziewiczego "Celebration day")ahaja pisze:Nowo podpięty sprzęt czy stara konfiguracja zachorowała?
To będę musiał zrobić sobie "dzień kablowy"; posprawdzać/ pozmieniać/etc...KasparHauserPL pisze:Miałem podobny problem i wymiana kabli RCA na lepsze pomogła.
Łoj, aż mnie głowa rozbolała.ahaja pisze:Powodów moze być mnóstwo.
Najczęstsze to: (...)
Trochę to trwało, ale w końcu się zabrałem i dzisiaj wymieniłem przewody sygnałowe i połączyłem je metodą ahaji (czyli oddzielnymi przewodami sygnał i masa sygnałowa, a masa rurki i całej reszty na ekrany). Brumienie zdecydowanie zmalało, aczkolwiek jest słyszalne. Tyle, że już nie przeszkadza, bo jak gra muzyka to jest niezauważalne, a właściwie to słychać je jedynie w cichych fragmentach przy nieco mocniejszym przekręceniu potencjometru. Jednak mimo wszystko mam wrażenie, że jest za głośne, wydaje mi się, że nawet przy mocniejszym ustawieniu siły głosu nie powinno być słyszalne. Ale może mi się tylko wydaje. A może to kwestia tego, że nie użyłem zalecanych przewodów Shulza, tylko jakieś inne, kupione w sklepie (też w miedzianym ekranie, oddzielnym dla każdej z żył, tyle, że nie plecionce)? A może nieumiejętne lutowanie? Tak czy inaczej, teraz daje się już słuchaćzoombie pisze:Dzięki ahaja, spróbuję. Może już nie dzisiaj, bo akurat powstały inne plany, ale pobadam.