Państwa Osi kontra Alianci

[Robert007Lenert]

Jak wiemy z lekcji historii II wojna zakonczyla sie sucesem tych drugich....a jak jest w batalii gramofonowej? Elac, Dual, PE, Yamaha, Pioneer, Technics i inni kontra Garrard, Linn, BSR, Empire, Rega, Scott itd... Kto tutaj jest gora? Hmmm jakos nie moge sobie przypomniec producentow z Italii czy Hiszpanii /general Franco sie klania / No dobra z ta Hiszpania przesadzilem...

[vinylpiotrek]

Widzę, że sprawę postawiłeś bardzo ostro
Jeszcze pozostaje kwestia państw neutralnych: Lenco, Sonex, Luxor, czy stare Thorensy.

[eenneell]

A co z kolaboracją

[vinylpiotrek]

A co z kolaboracją

http://retronom.hu/index.php?q=node/10046

[Wojtek]

Kto tutaj jest gora?

Odpowiedź taka jak w świecie motoryzacji: nie ma góry?

[KrzysztofS]

Nie zapominajmy o podziemiu i partyzantce (DIY)!

[eenneell]

Robert007Lenert pisze:Kto tutaj jest gora?


Odpowiedź taka jak w świecie motoryzacji: nie ma góry?

Ale jest "dół"

Nie zapominajmy o podziemiu i partyzantce (DIY)!

"I Procesie Nrymberskim"- Dualowi by się przydał za "stuerpimpel"

[Robert007Lenert]

Nie nie Panowie! To wywiad brytyjski montowal "pimple" w Dualach, by oslabić sile razenia. Poprostu dywersja!

[eenneell]

Nie zapominajmy o podziemiu i partyzantce (DIY)!

W poznańskim nie było "partyzantki", i gramofoów też nie robiono

Nie nie Panowie! To wywiad brytyjski montowal "pimple" w Dualach, by oslabić sile razenia. Poprostu dywersja!

Tak! Główny inżynier dualowski od stuerpimpli był superagentem MI6
Taki "dual 0" 7...

[Kocewicz]

W poznańskim nie było "partyzantki", i gramofoów też nie robiono

Województwie Poznańskim? A Wejman ze swoją Mewą, potem ZISPO, PZPM i Muza to co?

[eenneell]

Województwie Poznańskim? A Wejman ze swoją Mewą, potem ZISPO, PZPM i Muza to co?

Sorka!
A coś wicej? tak dla głupiego laika

[Wojtek]

"Steuerpimpel" to był taki szyfr na "gramofonowy Panzerfaust"

[Kocewicz]

A coś więcej?

Niestety, temat poznańskiego przemysłu płytowo-gramofonowego nie jest powszechnie znany, to chyba z powodu jego szybkiej centralizacji, jeszcze przed "unitrą".
Mało wiadomo o "Mewie", ja znalazłem tylko że działało to od 1945 do 1950. Oprócz masteringu (z wykorzystaniem magnetofonu!) i produkcji płyt pod labelami Mewa i Melodje, były też ramiona "Mewa" z głowicą MI. Nie wiem czy produkowano całe gramofony czy jedynie głowice do zabudowy pod gramofon mechaniczny, ale ramiona pojawiają się od czasu do czasu na popularnym portalu aukcyjnym. W 1950 fabrykę zagarnęło państwo, magnetofon poszedł do "Muzy", identyczne ramiona, razem z resztą gramofonu, były produkowane przez ZiSPO, czyli u Cegielskiego. Oczywiście były to toporne krajalnice, na jednorazowe igły. O dziwo, gramofony ZiSPO z tego okresu mają już 3 prędkości obrotowe, czyli przewidziano odtwarzanie tymi ramionami płyt mikro! Wygląda to tak:

W bliżej nieokreślonym czasie, w latach 50., nie wiem na jakich zasadach, w Poznaniu zorganizował się oddział Muzy, być może w celu tłoczenia płyt w znacjonalizowanej fabryce Wejmana. Później PZPM "Muza" były znane zwłaszcza z produkcji instrumentów i przystawek elektrycznych do instrumentów, ale pod marką "Muza" produkowano także gramofony i wkładki gramofonowe, magnetyczne i krystaliczne. Produkcja modelu "Rytm", w zabudowie walizkowej lub chlebakowej, odbywała się zarówno w ZiSPO, jak i w Muzie. Tu też brak mi rozeznania, czy odbywało się to w tym samym czasie, czy linia produkcyjna przeszła z jednego kąta miasta w drugi, czy po prostu w pewnym momencie zmieniono znaczek. Być może nastąpiło to w 1956/57, kiedy ZiSPO stały się na powrót HCP
"Rytm" miał zabudowywane przynajmniej 3 ramiona. Łódzkie, pochodzące z gramofonu GE-56, Muzowe z dwuigłową, obracaną wkładką magnetyczną i post-zispowe z odejmowaną głowicą.
Ramię Muzowe, polski "turn-over":

Głowica post-ZiSPO, niestety lepszego zdjęcia nie mam:

Potem, jakoś na początku lat 60., pojawił się gramofon "Akord". 4 prędkości, ciekawie rozwiązana automatyka, regulowany nacisk, wkładka krystaliczna dwuigłowa obracana. W porównaniu z ówczesnymi G-2 z Łodzi, stało to pół klasy wyżej. Potem był jeszcze Akord-2, nie wiem czym się różnił, w naturze nie spotkałem. Pod koniec 60-tych gramofonami w PRL zajmowała się już tylko łódzka Fonica, dopiero rozbudowując ofertę sprzętową.
Wiem że wszystkie te gramofony to tokarnie i krajalnice, ale to zawsze jakieś urozmaicenie w tej nudnej historii polskiego przemysłu fonograficznego Jeśli to kogoś zainteresowało, mogę wdać się bardziej w szczegóły.

[vinylpiotrek]

No, jeszcze nie pochwaliłeś się, że jednego "Akorda" zgniwasz w swoim pokoiku

Akord był też, najprawdopodobniej pierwszym polskim gramofonem z mocowaniem ½".

[eenneell]

No!No!No!
W końcu coś ciekawego
/ A nie "co zrobić bo buczy...", "jaki do 400...", "jak czyścić", "a ja mam to..." itp,itd/