pełne automatyczne wyważanie ramienia w gramofonach

[yano]

Dzień dobry, jakie znacie gramofony , które w pełni automatycznie wyważają ramię gramofonu. Ja znam tylko trzy takie gramofony:
Sony ps - b80, ps-x800 oraz ps - x700. Oprócz Sony elektroniczne sterowane ramiona miały Denony, JVC ale w większości z nich proces nie był w pełni automatyczny tylko posiadały przycisk "0 balance" po wciśnięciu którego należało ramię wypozomować. Takie modele mnie nie interesują. Proszę o informację o takich modelach w których cały proces wyważania był automatyczny.
Będę wdzięczny za wszelkie informacje,
Gorąco Wszystkich Pozdrawiam,
Yano

Czy napewno nikt nie ma takiego gramofonu?

[yano]

Dzień dobry, czy nikt z forum , nie posiada takiego gramofonu?
Pozdrawiam,
Yano

[Obywatel]

Pytanie tylko skąd gramofon miałby wiedzieć ile waży wkładka i przede wszystkim, jaki producent wkładki przewidział dla niej nacisk? O ile to pierwsze jeszcze jest technicznie możliwe, to to drugie absolutnie nie. Użytkownik musi "powiedzieć" gramofonowi, jaki ma być nacisk.

Jeśli chcesz mieć z bani ustawianie nacisku i wszelkie inne ustawienia, to poszukaj T4P.

[Bacek]

A jak nie to kup wagę za 60 PLN i bez względu na gramofon nacisk będzie taki jaki ustawisz.

[syko]

Jeżeli chodzi o pełną automatykę w gramofonie i nie zależy ci na klasycznych ramionach to polecił bym system linearny.

[Ukaniu]

Pytanie tylko skąd gramofon miałby wiedzieć ile waży wkładka i przede wszystkim, jaki producent wkładki przewidział dla niej nacisk? O ile to pierwsze jeszcze jest technicznie możliwe, to to drugie absolutnie nie. Użytkownik musi "powiedzieć" gramofonowi, jaki ma być nacisk.

Użytkownik ustawia nacisk tyle, że potencjometrem.

Dzień dobry, czy nikt z forum , nie posiada takiego gramofonu?

Problem z nimi jest taki, że to są względnie skomplikowane maszyny. W porównaniu do typowego gramofonu kosmicznie. Jeśli dobrze działają są naprawdę świetne ale z naprawą będzie problem. Wystarczy choćby Sony z automatyką w stylu PS-X65 i część serwisów albo nie umie albo woli nie ruszać bo mają swoje humory, z racji wieku upierdliwe usterki, są dość pracochłonne przy solidnej renowacji. A co dopiero taki X800... Z uwagi na to i w sumie z racji niewielkiej skali produkcji nie ma ich dużo na rynku.