Jukeboxy

[mrcnoos]

Będąc na wakacjach za granicą w jednej z knajp zobaczyłem takie cudo... Od razu banan na twarzy...
To jest tak kunsztownie wykonane, że nie mogłem się napatrzeć. Ale do brzegu.
Wątek zakładam w celu relaksacyjno-poznawczym. Nie podejrzewam żeby ktoś miał szafę grającą w domu, ale zachęcam do wrzucania zdjęć szaf, które ktoś gdzieś spotkał.
Inne informacje, linki itd, mile widziane.
Zaczynam ze swoją i jej krótką historią.
Spotkana w greckiej restauracji, używana jeszcze około 10-15 lat temu. Informacja od właścicielki. Ale niestety padła lampa we wzmacniaczu. Także czeka na reanimację

[Szelak]

Szafy grające w Polsce przeszły już kompletnie do lamusa, a i tak nie było ich za wiele. Może w USA, gdzie środki i kultura tych urządzeń była ogromna, jest jakieś wskrzeszenie tych urządzeń w ramach powrotu do retro i gadżet wabiący klientów do lokali gastronomicznych.

[Felix1988]

Szafy grające w Polsce przeszły już kompletnie do lamusa, a i tak nie było ich za wiele.

Nie było tak jak w Stanach, ale trafiały się, nawet w restauracjach w małych miasteczkach. W latach 80. w większości trafiły na złom - brak części, brak nowych singli, bo Tonpress przestał je produkować. Pamiętam, że ojciec o mało nie kupił takiej szafy, ale był na tyle trzeźwy, że zorientował się, iż proponują mu zepsuty sprzęt, w dodatku bez płyt

[Szelak]

Tonpress głównie robił takie single z dużym otworem, właśnie pod szafy grające, szczególnie te całe czarne bez labela. Te single Tonpressu lubię najbardziej.
A propos to szafa grająca to prekursor wyszukiwarki sieciowej typu spotify, tylko ze znacznie ograniczonym repertuarem.

https://www.youtube.com/watch?v=I_iWmbE0JPg

[Felix1988]

szczególnie te całe czarne bez labela

Akurat to wyszło przypadkiem po roku 1980, kiedy zabrakło dewiz na części do maszyn czy farbę, już nie pamiętam. W każdym razie jednolicie czarne płytki stały się standardem do roku 1987.