Za wczesny powrót ramienia półautomatu (tu w Graetz HSP 4000)

Kosmiczne talerze z ramionami
ODPOWIEDZ
ctx
Posty: 1
Rejestracja: 24 maja 2022, 16:57

Za wczesny powrót ramienia półautomatu (tu w Graetz HSP 4000)

#1

Post autor: ctx »

Cześć, dopiero zapisałem się na forum więc dzień dobry wszystkim :)
Dołączyłem, bo potrzebuję pomocy, a szukając jej w sieci natrafiłem na to forum. Przeszukałem też forum, ale na razie nie udało mi się też znaleźć właściwego tematu, więc pozwoliłem sobie otworzyć nowy. Ale do rzeczy :)

Pacjent Graetz HSP 4000, półautomat direct drive, ale pewnie mechanizm w jakichś innych będzie podobny.
Problem jest taki, że na płytach 45-kach, a więc tam gdzie ramię na końcu płyty zbliża się mocno do osi pod koniec płyty ale kilka minut przed jej końcem ramię jest blokowane przez mechanizm powrotu (przeskakuje), po lekkim popchnięciu uruchamia się ten mechanizm i ramię wraca.
Rozebrałem sprzęt, załączam zdjęcia pod talerzem i od spodu
Problem uwidacznia się pod talerzem. Tam gdzie czerwona strzałka stuka plastikowa tulejka o tą blaszkę zanim się zaczepi (to powoduje przeskakiwanie na płycie), no a po kolejnym minimalnym ruchu mechanizm odpala.
W miejscu oznaczonym zieloną strzałką jest regulacja, ale tylko stanu początkowego a po prostu za szybko coś pcha blaszkę. Tu widzę zatem dwie opcje, by opóźnić moment styku - podpiłować trochę tą wystającą część z zębatki na ośce albo wygiąć blaszkę.
Początkowa część mechanizmu jest od spodu, tam z kolei w newralgicznym momencie spotykają się elementy w miejscach oznaczonych zielonymi strzałkami. Co mi zatem jeszcze przychodzi do głowy to wymontować to długie ramię od spodu i tam podpiłować, albo żeby był późniejszy kontakt z dźwignią ramienia, albo od strony blaszki pod talerzem. Boję czy tylko nie pęknie tam plastik który muszę wygiąć aby to wyjąć. Nawet jeśli był do tego przewidziany nie wiem czy z czasem nie stał się np bardziej sztywny i kruchy, nie poddaje się za bardzo, szkoda by było ułamać.
A może jest jakaś bardziej cywilizowana metoda ?
Pozdrówka!
Piotrek
UPDATE:
Ponieważ mimo upływu ponad 2 tygodni nikt się nie odezwał zakładam, że nie ma na forum nikogo kto walczył z podobnym problemem.
Jako podsumowanie dopiszę zatem jak sobie poradziłem, może komuś się przyda.
Otóż ponieważ mam mało płyt 45tek i sporadycznie takich słucham po prostu w ich przypadku zsuwam z ośki tą haczącą plastikową tulejkę, "psując" tymczasowo mechanizm automatycznego powrotu ramienia.
To co prawda średnio wygodne obejście problemu a nie naprawa, no ale wolałem takie niż popsuć/rozregulować w razie niepowodzenia mechanizm powrotu tez dla dużych płyt ;)
Załączniki
gramofon2.png
gramofon.png
ODPOWIEDZ