Pioneer PL-12D - wibracje, zawieszenie

[maroza]

Cześć, przede wszystkim mam prośbę o pomoc w zdiagnozowaniu problemu. W sytuacji kiedy gramofon jest nieużywany przez jakiś czas (kilka godzin, dzień) po włączeniu pojawiają się wibracje ramienia, co w konsekwencji powoduje całkowicie zniekształcony dźwięk. Gramofon jest całkiem cichy, nie słychać motoru, obroty są idealnie. Lekkie poruszanie ramieniem albo zmiana prędkości obrotów z 33 na 45 i z powrotem niweluje problem. Wibracje występują ponownie dopiero po kolejnej dłuższej przerwie. Co może być przyczyną wibracji ramienia? Z racji tego że model jest popularny - może ktoś z Was miał podobny problem?

Kolejna sprawa to zawieszenie - jeszcze nie rozbierałem gramofonu, aczkolwiek mam wrażenie że brakuje jednej sprężyny (w miejscu włącznika motoru i obsługi windy ramienia; w pozostałych rogach gramofon jest zawieszony na sprężynach, w tym rogu opiera się twardo na plincie, przez to jest też problem z odpowiednim wypoziomowaniem. Czy jest ktoś może w posiadaniu takiej sprężyny albo posiada wiedze gdzie można ją dostać?

Dalej w temacie zawieszenia - zbyt mocno pracuje i wiem że problem jest standardowy, tj. wymiana gąbki w sprężynach. Znalazłem coś takiego, wnioskując po nazwie z service manuala gramofonu. Czy tą są właśnie gąbki, których poszukuje?

https://north.pl/karta/buffer-pioneer,Y ... U-M5U.html

Dodatkowo, pytania:
- w jaki sposób najlepiej rozłożyć gramofon, żeby uniknąć uszkodzenia? Położyć go na boku?
- jakiego oleju użyć do przesmarowania silnika?

Dzięki i pozdrawiam

[gravediggie]

Hej. Posiadam konstrukcyjnie podobny gramofon tj JVC JL-A1. Plinta "pływa" na 4 sprężynach, dodatkowo wspomaganych gąbkami. Po 45 latach z gąbek niewiele zostało. Same sprężyny to za mało, plinta dostawała wibracji, pojawiał się efekt, jak ja to nazywam wah-wah . Zużyte gąbki zastąpiłem pianką tapicerską. Wytłumiły one sprężyny i jest ok. Gramofon po demontażu talerza, przeciwwagi itd położyłem do góry nogami, na uprzednio przygotowanych podporach z gąbką tak aby gramofon nie leżał na ramieniu a podpory nie porysowały plinty. Nie wiem jak w Twoim gramofonie ale w moim nie zdejmiesz w bezpieczny sposób plinty, stawiając gramofon na boku. Po zdjęciu plinty będziesz wiedzieć czy faktycznie brakuje sprężyny. Mam nadzieję że informacje te będą pomocne. Powodzenia.

[maroza]

wah-wah

O właśnie! Dziwne że jako gitarzysta na to nie wpadłem - dokładnie ten efekt. Wszystkie sprężyny są, sprawdziłem na szybko - faktycznie powodem wibracji może być zdegradowana pianka.

[gravediggie]

gitarzysta

No właśnie, hellll maderfaker

Jak są sprężyny to jesteś w domu. Pianka (gąbka) tapicerska w miejscu zdegradowanej powinna rozwiązać sprawę. pzdr!

[maroza]

Odkopuje temat - dla zainteresowanych, jako że gramofon jest popularny. Uporałem się z problemem, który istniał nadal pomimo wymiany gąbkowych wygłuszeń sprężyn, gumowych poduszek silnika, smarowania silnika itd. Rozwiązanie mnie trochę zaskoczyło - otóż każda ze sprężyn w PL-12D jest różnej twardości, co można wyczuć "pod palcem" - jest to logiczne, bo strona płyty gramofonu po której znajduje się silnik jest oczywiście cięższa. W przypadku nieprawidłowej konfiguracji sprężyn mamy niemożliwą do wypoziomowania płytę gramofonu (która np. gdzieś dotyka plinty), co może powodować przeniesienie drgań silnika na ramię i opisane wyżej wrażenia odsłuchowe. Nigdzie w internecie, łącznie z zagranicznymi forami, nie spotkałem się z info, że sprężyny w PL-12D są różne, dlatego myślę że informacja cenna. Powodzenia

[Wojtek]

Bardzo ciekawe, dzięki za info. Również nie spotkałem się z tym nigdzie.

[olsza84]

W Dualach też tak jest A jak nie jest, to się stosowało różne obciążniki. Stąd czasami kawał metalu przyczepiony w odpowiednim miejscu do chassis.