Podwyższenie płyty na talerzu.

[Kacu1977]

Cześć.
Szukam jakiegoś rozwiązania na podwyższanie płyt na moim talerzu. Posiadam BSR C-197 i ze względu na to, że to zmieniarka jej ramię jest bardzo wysoko i przy odtwarzaniu pojedynczej płyty jest mocno pod kątem w dół. Jest to też podyktowane wkładką i igłą. Planuję zakupić inny headshell, wkładkę i igłę, które były by prostopadle do płyty. Obecnie mam problemy z (na przykład) singlami 12" Paula Kalkbrennera z albumu "7" (Techno/Trance/Minimal), gdzie bassy i kicki nie grają czysto. Słychać niewielkie, ciche jakby trzeszczenie, "pierdzenie"... jakby głośniki były uszkodzone. Ale oczywiście zarówno przedwzmacniacz, wzmacniacz jak i kolumny są w 100% OK. Podniosłem ostatnio płytę o ok 0,5cm na macie piankowej którą akurat miałem pod ręką i dźwięk znacząco się poprawił. Płytę musiał bym o jakieś 1,5 -2 cm podnieść by ramię było prosto. Słyszałem o talerzach akrylowych, ale czy jest jeszcze jakieś inne, bardziej DIY, może nawet tańsze rozwiązanie? Ale chciałbym jednocześnie móc zdejmować "dokładkę" by po powrocie do starej wkładki móc puścić 5-6 LP na jakiś kameralnych domówkach albo przy gościach.

[Wojtek]

Planuję zakupić inny headshell, wkładkę i igłę, które były by prostopadle do płyty.

Jest coś takiego w ogóle do tego gramofonu?
Oczywiście nie myślę o wszelakich przeróbkach.

W sprytniejszych zmieniarkach były dwa tryby pracy, single i multi.
Dopiero przy multi zmieniał się kąt VTA igły by wystąpił kompromis dla pracy zmieniarki.
A przy single ramię było równoległe względem płaszczyzny płyty.

Rozumiem że w BSR nie masz czegoś takiego?

[Kacu1977]

Właśnie nie ma dokładnie do tego modelu BSR (wątpię, żeby jakikolwiek "beeser" miał ten element wymieniany), ale wiem, że obecny headshell z wkładką można odkręcić od ramienia. A nóż widelec może coś się znajdzie co siądzie na to... "ramię"... Jednak może pozostać tylko przeróbka.

W ostateczności jeśli nic nie zrobię z dostosowaniem go pod odtwarzanie singli myślałem:

• Zostawić sobie zmieniarkę jako fajny rzadki gadżet do szpanowania jak znajomi wpadną i kupić osobny "normalny" gramofon.

• Sprzedać tego czorta w diabły (odrestaurowałem i naprawiłem więc mogę windować cenę) i kupić Technicsa SL-J1 (widziałem ostatnio w bardzo okazyjnej cenie w super stanie.

[Biogon]

Sprzedać tego czorta w diabły

To byłoby chyba najrozsądniejsze. Fajny gadżet ale niezbyt użytkowy...

[Wojtek]

Popatrz na zmieniarki Duala serii 12xx. Sensowniejsze sprzęty. Bardziej wyrafinowane.
BSR był znany z tłuczenia prostych sprzętów na masówkę, które obległy cały świat, pod różnymi markami.
Na tym się wzbogacili. Lepszy sprzęt wypuszczali pod innymi markami, bardziej skojarzonymi z HiFi, zlecając produkcję innym wykonawcom.

[Kacu1977]

Tego beesera wytargałem jak już wspominałem za €5 uszkodzonego. Kupiłem igłę, uruchomiłem wzmacniacz, odnowiłem obudowę... A to, że to zmieniarka to fajny gadżet, ale jeśli ma to odbywać się kosztem jakości dźwięku, to pozbyć się go na rzecz na przykład tego SL-J1 nie będzie najmniejszym problemem To że BSR to raczej coś z niskiej półki uświadomiłem sobie jak zabrałem się za naprawę. No i jeszcze ten idler którego słyszę w słuchawkach...