
Nadszedł ten czas, kiedy na poważnie zastanawiam się nad upgradem sprzętu, a na pewno gramofonu i wkładki.
Sytuacja przedstawia się tak.
Posiadałem jakiegoś niemieckiego klocka, który przestał działać i nie jest warty wzmianki. Aktualnie mam Bernarda GS 467, solidny polski sprzęt, stan praktycznie idealny, oprócz fabrycznej maty, która była pofalowana i malutkiej rysy na obudowie. W piwnicy czeka na lepsze czasu eksportowy produkt Unitry czyli Altus P-100. Ma jakaś niewielką usterkę, którą można naprawić samemu ale poza tym tak samo, stan prawie idealny. Czeka na wolny dzień z babraniem się w elektronice. Wzmacniacz PA-5060 Audiphile Concept. Głośniki Tanoy Reveal ( monitory studyjne ) 502, ale ta starsza wersja. Wkładka w Bernardzie to Audio Technica ATN 3400. Teraz pojawia się moje pytanie i kilka opcji:
1.Naprawiać Altusa, kupić do niego nową wkładkę do 250-300 złotych( głównie jazz/soul ).
2.Sprzedać jeden, albo oba z nich i kupić coś zagranicznego do 1000-1200 ( cena łącznie z wkładką )
3. Czy jest w ogóle sens kupować wkładkę za 300 złotych do sędziwego Bernarda i w niego inwestować ( to samo z Altusem)?
4. Czy Reloop Reloop RP 4000M za 850 złotych to uczciwa oferta i czy to odpowiedni gramofon do jazzu?
5. Jaką w przedziale cenowym do 300 złotych wybrać wkładkę. Zależy mi żeby była nowa.
Pozdrawiam serdecznie
