Tak jak wspominałem na początku pojawiły się wrażenia słuchowe, które odczuła nawet moja dziewczyna. Nie żebym obrażał ale ona jest z tych osób, które na pytanie czego słuchasz odpowie "no tego co w radiu albo telewizji". A jednak zauważyła że jest coś nie tak z brzmieniem. Ja też zauważyłem bo mam tylko 40 winyli i każdy znam na wylot w wersji cyfrowej i analogowej bo przy takiej kolekcji nie jest to trudne. Pierwsza w ruch poszła płyta stroboskopowa z wątku na tym forum. Potem poszedł w ruch talerzyk wydrukowany z aplikacji True Note. Za każdym razem to samo, nie dało rady tego okiełznać, w międzyczasie robiłem testy "organoleptyczne". Dźwięk falował. na ITT sprawdzałem tym RPM calculator i obroty solidne jak skała, tutaj masz wątek gdzie ludzie wrzucali wyniki http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=11&t=9624 . Nie wiem gdzie przykładałeś telefon, może serio za daleko szpindla i moment bezwładności robił swoje. Ja centralnie dawałem nad szpindlem na lekkim kubku żeby nie zawahać srodka ciężkości, obciążenie wynosiło jakieś może 300g wliczając kubek (a to nic w porównaniu do płyty + obciążnika) i wynik taki sam. Testowane iPhone 6 i jakimś Samsungiem ale to raczej bez znaczenia.bluegi pisze:Skoro decyzja już podjęta to nie będę mącił z drukowaniem kółeczka, ale z czystej ciekawości przed chwilą zerknąłem na tą app'kę na androida (rpm calc) i wychodzi chyba na to, że przy normalnym gramofonie trzeba mieć całkiem lekki telefonik. Położyłem swojego Nexusa 6p, trochę klocek (później go zważyłem i waży 205 g) i za cholere nie mogę ustabilizować pitch'em obrotów na SL-1900. Ciągle mi się bujają raz w lewo raz w prawo. Nie pływają ciągiem tylko się bujają delikatnie lewo-prawo, a na telefonie przedstawia się to 33.1 - 33.3. Mniej więcej.
Jakby talerz stracił wyważenie czy sam nie wiem. Natomiast jeżeli zdejmę ten telefon, położę igłę i płyta gra, to kropeczki stoją idealnie. Z telefonem na talerzu nie ma szans. Taka ciekawostka.
edit: tak przyszłościowo gdybyś chciał się bawić w obserwowanie kropeczek... tzn może o tym wieszale ja nie wiem czy wiesz, więc piszę. To sobie wydrukuj talerzyk do kontroli obrotów i przyświeć żaróweczką, którą masz w listwach zasilających z podświetlanym włącznikiem. Przystawiasz bliziutko i już po kropeczkach widzisz co jest pięć. Czy tańczą czy nie tańczą lub czy bardziej tańczą z telefonem etc.
Jak dla mnie to niestety na bank było coś nie tak z tym gramofonem. Biorąc pod uwagę, że jak go dostałem to jego lewa strona była tak nisko że mogłem wsadzić tylko palec do połowy paznokcia, a z drugiej strony (po prawej) mogłęm wsadzić cały palce do zgięcia. Jak był tak eksploatowany przez 20 lat to mogę strzelać zę nastąpiła erozja
EDIT:
Zważyłem ten zestaw który położyłem centralnie nad szpindlem: iPhone 6 z kejsem 159g, kubek 187g. Więc zakładając że kubek to masa przeciętnego winyla 180g. To talerz był dodatkowo dociążony 159g co nie waży nawet połowy ew. docisku. SPL-40 to może by sobie nie dał rady chociaż to i tak mało prawdopodobne ale Twój DD to na luzaku. Druga sprawa : Czy masz we wszystkich kierunkach wypoziomowany gramofon ? Wg mnie jak kładziesz coś na płaskim talerzu to nieważne czy położysz to przy szpindlu czy przy brzegu to powinien całościowo spowalniać gramofon. Grawitacja (jej składowa) działa tylko w dół, więc w którymś miejscu musiałbyś mieć lekko pochylony talerz. Natomiast siła odsrodkowa działa tylko w płaszczyźnie poziomej więc też powinna oddziaływać na całej długości obrotu talerza z taką samą siłą.