Kolega Dragant spisał się na medal, sprzęt od doby łoi praktycznie tylko z przerwą na sen, Stocha i zmianę płyt. a że odważyłem się letko docisk zwiększyć, to i bas się taki tłusty pojawić lubi, nawet w płytach z biedry. a jak jeszcze wzmacniacz zanabędę, o którym w innym wątku zapytuję, to już w ogóle będzie pysznie. tylko, że jak tu się wdepnęło, to i igły lepsiejszej się zachciało, i może technologię analogową całkiem do innego pokoju się przeniesie, itp., itd., zaraz będę żałował, że tu po cokolwiek wlazłem
