Kupiłem polecany ostatnio na forum w temacie gramofony do 300 zł gramofon Transonic P75 z kilkoma wadami. Nie grał jeden kanał - urwany drucik, zalutowałem i gra. Oprócz tego jak w temacie nie działa automatyczny start (przycisk załącza silnik ale ramię ani drgnie) oraz przerwanie odtwarzania przed końcem (przycisk Reject bez reakcji). Powrót na koniec płyty i wyłączenie silnika ok.
Znalazłem (o dziwo, biorąc pod uwagę małą popularność tego sprzętu) wpis na niemieckim forum (link od razu z tłumaczeniem na angielski https://bit.ly/2xydjSC), w którym ktoś odnawia niemal dokładnie taki sam gramofon. Z ciekawostek jest też dyskusja o możliwym producencie gramofonu w której Micro Seiki się akurat nie pojawia - wbrew informacjom/przypuszczeniom na tym forum. Można tam znaleźć dużo zdjęć całego mechanizmu, który u mnie jest właśnie taki z jedną różnicą - jedna z części jest z tworzywa a nie metalowa. Raczej nie ma to znaczenia.
Zdejmowałem oczywiście pokrywę, żeby wszystko posprawdzać i ewentualnie przeczyścić oraz rozgryzałem logikę pracy całości. O ile zasada działania powrotu na koniec płyty i Rejecta jest dla mnie jasna to sposób w jaki ramię miałoby być przenoszone na start i opuszczane już nie.
Dwa pytania.
1) Czy ktoś ma jakieś doświadczenia i/lub wspomnienia z tym gramofonem i może potwierdzić, że Full Automatic w jego przypadku znaczy właśnie to czyli również automatyczny start?
2) Jeśli tak to czy może ma ktoś pomysł jak to ugryźć? Widziałem, że kolega Esdarek jakiś czas temu sprzedawał taki po renowacji, którą sam wykonał ale wygląda na to, że jest w grupie użytkowników "Zbanowani"

Z góry dzięki.