Jakiś czas temu zafundowałem mu wymianę przewodów w ramieniu (teraz przewody wchodzą bezpośrednio do styków wkładki), oraz wyprowadziłem na zewnątrz złacza RCA i masy.
Jednak od dawna chodziła mi po głowie myśl że trzeba by coś zrobić z tą koszmarną obudową będąca plastikową imitacją drewnianej

(Tu na forum pytałem się o sposób na budowę drewnianej plinty ale projekty wzięły w łeb.)
Tym bardziej że cała ta obudowa pracuje jak przedziwne pudło rezonansowe a mocniejsze puknięcie w obudowę potrafiło przenosić się na dźwięk.
Pacjent:

Po zaaplikowaniu znieczulenia w postaci wyjęcia wszelkich wtyczek i odpięcia od masy

Podstawowym problemem jest to coś po prawej, co robi za "podstawę" dla osadzenia całości mechanizmu. To plastik który jest niestety dość cienki.

Po umyciu i odtłuszczeniu zacząłem przyklejać te elementy które na zdjęciu powyżej są po lewej.
Jest to mata APP wygłuszająca używana do wytłumiania np. samochodów i podobno ma wszelkie atesty.
Tnie się dość łatwo, jest dość ciężka bo waga wzrosła dość znacznie.
Oczywiście widać ze to amatorska robota i może mało dokładna ale na sam efekt nie powinno mieć to żadnego wpływu. Zabawa w "puzzle" czyli przykrawanie odpadów aby dopasować w różne miejsca


Oraz dwie części które teraz trzeba złożyć :

Złożenie przebiegało bez problemów.
Efekty zaaplikowanej kuracji.
Gramofon jest cięższy i stabilniejszy
Jest faktycznie trochę ciszej jeśli chodzi o odgłosy dobiegające z wnętrza gramofonu - (mechaniczna automatyka ma swoje prawa

Przy opadaniu na płytę są trochę jakby mniejsze wychylenia membrany niskotonowej w głośniku (może to jest autosugestia - ciężko to sprawdzić)
Od strony dźwiękowej - praktycznie pewny jestem tego że dźwięk się jakby "utwardził" i stał sie precyzyjniejszy. Nie są to duże zmiany ale....
Trzeba mocniej puknąć w gramofon żeby zareagował

Edytka.
W wątku o zakupie nowego gramofonu napisałem ze w tym moim garrardzie jest słaby silnik.
Dopiero dzisiaj zorientowałem się jaką głupote palnąłem. Sam silnik jest w dobrym stanie.
Napęd przenosi gumowe koło (idler?) i to ono dość szybko zaczyna ślizgać się po rolce silnika. Czy jest to kwestia sprężyny naciągającej i przytrzymującej to koło do osi silnika ?