HUSARIAA v2

[Wojtek]

Nie sądzę by targetem miały być "osoby niezorientowane", więc to raczej nie problem.
Podobnie z "kupowaniem oczami".

To sprzęt dla entuzjasty, który wie o co chodzi i potrafi skorzystać z możliwości sprzętu, a nie dla Kowalskiego, który ma dylemat czy kupić to czy coś ze sklepu dla idiotów...

Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę

[ahaja]

Ano, rozumiem.
Włącznik - jest po prostu bardzo solidny. Ale być może będzie kiedyś hebel jak w sekcji pre... jeśli znajdę odpowiedni.

Husariaa = Husaria + Riaa. Dlatego logo ze skrzydłami, proporczykiem i moim znaczkiem na kopii. To jest i będzie niezmienne. Kolor może być dowolny.

Czcionka opisowa jest normalna, prosta. Z powodu jak wyżej całość jest po polsku.

Nie za bardzo mam możliwości by kombinować z 'wystrojem' frontu.

[cooledit]

W sumie to masz Wojtku rację, że w sklepie dla idiotów to tego kupował nikt nie będzie. Przestaję się czepiać bo tak troszkę ta pisownia mnie raziła ale to ma przede wszystkim grać a nie się czytać.

[chudy_b]

filtracja RCLC 38000uF.

Absolutnie nie zamierzam negować Twoich obliczeń, ale takie filtrowanie spotyka się w bardzo konkretnych wzmacniaczach mocy. Komercyjne pre chodzą na zasilaczach wtyczkowych, gdzie więcej niż 470 uF bym się nie spodziewał.

Rozumiem, że Twoja konstrukcja jest bezkompromisowa. Ale czy aby nie przesadziłeś? Kondesatory dużych pojemności są drogie. 38000 kosztuje kilkaset zlotych i uciągnie poważny wzmacniacz. Po co takie pojemności w pre gramofonowym? Włączenie czegoś takiego na wiosce ze słabym zasilaniem zgasi światło

[ahaja]

Wtyczkowce to z reguły impulsówki, albo w najlepszym przypadku samo trafko. Trzeba wtedy dać w pre większą filtrację, choć i tak syfu się nie pozbędziesz. Stabilizacja również powinna być na pokładzie.
Może to jest to do czego trzeba zmierzać - ja aktualnie nie posiadam wiedzy, która by mi pozwoliła zrobić takie coś z założeniem by to grało oprócz 'działania'.

Kaskadowa filtracja daje dość wyrównane napięcie z małymi tętnieniami. Nie daję klamotów po 22mF, 33mF czy więcej bo to nie ma sensu. Sensem jest zrobienie tego z baterii kondensatorów mniejszych. Szybsze, niższa impedancja, to zalety. Stabilizatory pracują swobodniej. Zwykły 317/337 dobrze zaaplikowany tłumi w okolicach 80dB do tego dochodzi tłumienie w filtracji. Zrób sobie takiego prostego VSPS'a i zasil jednym kondem 1000uF ze stabami LM78/79. Potem zrób porządną filtrację i posłuchaj. A to początek drogi.

W jednym swoim pre w domu mam 65000uF na kanał - złożone z 36 kondensatorów, za tym są shunt regulatory, 2 trafa R-core 50W.
Od ładnych kilkunastu lat interesują mnie nisko sygnałowe układy pre phono. Trudno to zrobić. By grało na bardzo wysokim poziomie koszty rosną lawinowo - i nie chodzi tutaj o rodzaj amplifikacji (lampa, tranzystory, kości) - mam na myśli zasilacz.
To jest najdroższy element klocka. W żaden sposób nie da rady tego przeskoczyć.

Tutaj samo pre to 6cm x 6cm (1 kanał) ... cała płytka projektu 52cm x 19cm. Jakieś 30-40% jakości dźwięku to layout pcb. Prowadzenie ścieżek, zasilania i oczywiście masy. To słychać, mam choćby porównanie do v1.
Napisałeś bezkompromisowa - chciałbym, ale też ma ograniczenia. Myślę, że konstrukcyjnie zastosowałem najlepsze rozwiązania jakie mogłem nie popadając w obłęd czy karuzelę kredytową . I sam się mile zaskoczyłem, a to dość trudne.

[Myszor]

Nie sądzę by targetem miały być "osoby niezorientowane", więc to raczej nie problem.
Podobnie z "kupowaniem oczami".

To sprzęt dla entuzjasty, który wie o co chodzi i potrafi skorzystać z możliwości sprzętu, a nie dla Kowalskiego, który ma dylemat czy kupić to czy coś ze sklepu dla idiotów...

Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę

1. Mam znajomego, prawnik, zasobny w cash, maniak winyli (kilka tysięcy w kolekcji). Nie ma pojęcia co to jest RIAA.
2. Jeśli mam do wyboru dwa sprzęty na podobnym poziomie zawsze wybiorę ładniejszy (czyli ten co mi się bardziej podoba).

Wszystko zależy od tego jak Ahaja chce komercjalizować swoje produkty. Jeśli ma to pozostać w kręgach wtajemniczonych w sprawy techniczne to tak jak jest wystarczy.

[cooledit]

Czyli moje wywody i nazwijmy to lekkie czepialstwo nie do końca były bezzasadne jak wygląda to z powyższego wpisu. Ale nie będę już do tego wracał.

[Wojtek]

1. Mam znajomego, prawnik, zasobny w cash, maniak winyli (kilka tysięcy w kolekcji). Nie ma pojęcia co to jest RIAA.

Czyli jest "osobą niezorientowaną".

2. Jeśli mam do wyboru dwa sprzęty na podobnym poziomie zawsze wybiorę ładniejszy (czyli ten co mi się bardziej podoba).

Powodzenia ze znalezieniem sprzętu na podobnym poziomie jakościowym i zarazem cenowym

Jeśli ma to pozostać w kręgach wtajemniczonych w sprawy techniczne to tak jak jest wystarczy.

Super

[zbyszek1982]

1. Mam znajomego, prawnik, zasobny w cash, maniak winyli (kilka tysięcy w kolekcji). Nie ma pojęcia co to jest RIAA.

Ciekawe czy przy okazji wierzy w grające kable, stoliki i inne magiczne akcesoria

[cooledit]

Czyżbyś był zbyszku z tego obozu co wierzy, że kable nie mają absolutnego wpływu na dźwięk i jest to li tylko kawałek drutu?

[Pawelec]

Ciekawe czy przy okazji wierzy w grające kable, stoliki i inne magiczne akcesoria

Ja wierzę i cały czas sprawdzam

[darkman]

A autopsji wiem, że kablem boli bardziej niż pasem dajmy na to.
Czym grubszy tym lepiej dla dupy, ale niestety standard za moich czasów, to był taki od żelazka.

[zbyszek1982]

Czyżbyś był zbyszku z tego obozu co wierzy, że kable nie mają absolutnego wpływu na dźwięk i jest to li tylko kawałek drutu?

Ja wierzę w fizykę. W siły nadprzyrodzone nie wierzę. Ale nie psujmy już Ahai wątku i nie ciągnijmy tego dalej

[cooledit]

Darkamn też znam te bliskie spotkania to tak poza tematem. A bliżej tematu to nie są niestety siły nadprzyrodzone do pewnego momentu oczywiście. Od pewnej granicy to już o voodoo zaczyna rzeczywiście zahaczać.Ale więcej ni piszę bo do tego to by trzeba osobny temat skonstruować o kablowych doświadczeniach i praktykach.

[zbyszek1982]

do pewnego momentu oczywiście.

Do momentu w którym kabel z gramofonu wejdzie do preampa

PS Żeby nie było, testowałem różne kable głośnikowe, sieciówki itd. Na szczęście nie mam złotych uszu. Tym lepiej dla mnie

A w kwestii HUSARII, będzie opcja zakupu płytek albo całego kita?