klin pisze:Spoko, poczekam jak będziesz miał czas i na spokojnie sie osłucha obu pacjentów

No i nadejszła ta wiekopomna chwila.
Polazłem do klina po nudę. Ku mojemu zaskoczeniu wręczył mi spore i ciężkie paczki.
Zasilacz do Nudy to kawał złomu. Ze cztery większy niż PSU lara i ciężki diabeł jeden.
Niejedna integra sprzedawana w mediamarkcie by się powstydziła bo lżejsza niż PSU do preampa

Druga puszka to pre MM (do MC jest kolejna puszka).
To co się rzuca w oczy to siermiężny wygląd i brak jakichkolwiek regulacji (klin coś tam pogrzebał śrubokrętem w środku i powiedział że będzie OK).
No dobra. Zatem do dzieła. Czas na ring ! LAR LPS1 vs Nuda II designed by ahaja and assembled in Wrocław by klin !
To co mnie wkur... znaczy denerwuje w preampach to uziemienie.
Nie mogą jakiejś wtyczki wymyślić ? Ciągle trza kręcić tą śrubką. W Nudzie śrubka jest za gruba. Widełki nie wchodzą. Jest dziurka ale na jedne widełki a mój gramiak ma dwa kabelki uziemiające ! No dobra. Jakoś ogarnąłem jak to w miarę szybko przykręcać.
Kolejna sprawa to interkonekty. W Nudzie podłącza się je na krzyż. Dziwnie jakoś.
Na stole Nuda zabija Lara wielkością. Gigant po prostu. Osobną półkę by trza dla niego. Zobaczymy jak gra.
Nie będę bawił się w Pacułę i pisał jak zabrzmiał wokal Diany Krall kiedy odkorkował 20 letnią whisky... Dobrałem płyty z muzyką w różnych stylach, tempach, z wąskim i szerokim instrumentarium, gitarowe, soulowe, rockowe...słuchałem, zmieniałem, słuchałem, przełączałem , słuchałem...
No nie ma bata. Słychać to od razu, że LAR jest grzecznym chłopcem, kujonem w okuLARach co zawsze lekcje odrabia porządnie a Nuda to taki wysoki przystojny gościu, blondyn z garniturem białych zębów co gra w drużynie szkolnej i zgarnia najlepsze laski.
Siła, rozmach, szeroka scena, dynamika, jakieś szaleństwo czające się w głębi....jedyne do czego bym się przyczepił to zbyt szkliste wysokie, trochę ignoruje średnicę. I jest trochę niepoukładany jak nowy wmacniacz przed wygrzaniem. Ale ta moc
Po wyłączeniu z sieci Nuda świeci ze 20 minut. Co tam jest w środku ? Elektrownia ?
LAR to fajne pre. NAPRAWDĘ fajne. Zjada te wszystkie phono boxy S i inne na śniadanie, zawstydza je.
Ale plan jest taki:
unikać klina na osiedlu i nie odbierać telefonu. A nuż zapomni że pożyczył ? I słuchać, słuchać , słuchać
Ps. Zapomniałem dopisać - ahaja jesteś zajebisty.