Tak podejrzewałem że to jedyna metoda.JacK pisze:Jeżeli trafi mi się jakiś wyjątkowo czuły na rozmycie label płyty, to do jej całkowitego wyschnięcia po prostu nie rozkręcam talerzyków knosti. Potem dopiero odkręcam talerzyki i jak jest jakaś wilgoć tą ją delikatnie wysyszam chłonną ściereczką.
Dzięki za info.
A z innej beczki , zresztą pasującej do tematu jak ulał :
Czy Wy myjący w knosti też macie to ! :
a mianowicie na ściankach myjki w okolicach ułożyskowania "głowicy" myjki, tworzy się biały pył,
ledwie widoczny .jakby produkt tarcia osiek "głowicy" vs "ślizgi" (wgłębienia) w bokoach myjki.
Ja i tak płukam płytę , więc niby sprawy nie ma, ale i tak warto wiedzieć czy przy płynie forumwym
coś takiego występuje?