CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
- bluegi
- Posty: 433
- Rejestracja: 15 cze 2015, 16:44
- Gramofon: różne
- Lokalizacja: Wrocław
CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
Witam Wszystkich Postanowiłem porenowować sobie mojego CEC-a i przy okazji strzelić parę zdjęć dla potomnych, żeby można sobie zobaczyć jak taki CEC w środku wygląda, co przesmarować, jak wymienić kabel. Później zapewne zabiorę się za kalibracje overhangów itd itd, także dorzucę, żeby było kompedium amatorskiej renowacji cec-a
Na wstępnie wklejam link do podobnego tematu o Telefunken'ie S800: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=11&t=5961
I teraz jak wyglądało to u mnie.
Zdejmujemy talerz. Dla "niewczytanych" trzeba ciągnąć za otwory i puknąć czymś w szpindel. U mnie wystarczyła gumowa rączka od śrubokręta. Ręcznie za cholere nie dałem rady zdjąć.
No i widzimy coś takiego: W celu rozłączenia pudła od reszty, należy wykręcić śruby w miejscu czerwonych i jedną z żółtych gwiazdek.
Czerwone gwiazdki to śruby transportowe, które trzeba poluzować żeby uwolnić sprężyny.
Żółte gwiazdki to oplombowane blockery i jeśli są, z jeden trzeba wywalić.
Możemy też odrazu odręcić zielone gwiazdki i wyjąć sobie szpindelek do wyczyszczenia i przesmarowania, który widać na poniższym zdjęciu
Teraz mamy coś takiego. Jak widać wielkiej technologii tam nie ma
Niebieskie gwiazdki to przełączniki obrotów i ramienia (z lewej) oraz winda (z prawej).
Na shoutboxie czytałem, że w celu nasmarowania windy trzeba m.in. wykręcić górny element windy (po którym suwa się ramię) z rurki i załadować smar. U mnie to okazało się słabą opcją, ponieważ ta rurka ma dno prze które smar nie mógł się przebić do właściwych elementów windy (tych które się suwają). No bo ma dno. Także tutaj do rurki nie ładujemy bo nie ma sensu.
Czerwona gwiazdka to kable sygnałowe.
Do windy i przełączników użyłem smaru o lepkości 100 000, do dyferencjałów, widoczny również na zdjęciu.
Do silnika na dole nalałem oliwy do maszyn
Teraz te czincze. U mnie jakiś specjalista uciął DIN'a i wlutował czincze w te zmostkowane masy, po prostu zamiast DIN'a.
Natomiast w środku jest tak: Czyli jak w telefunkenie. Po środku są masy. Niebieska i zielona od kanałów. Z lewej i prawej kanały.
Trzeba wylutować te masy od kanałów (niebieski i zielony), a z tamtego miejsca wyciągnąć sobie uziemienie.
No i te masy rozłożyć na kanały:
- kanał lewy daje nam biały i niebieski
- kanał prawy to czerwony i zielony
Z lewej widać te czincze po uciętym DINie, z prawej przygotowany mój kabelek + biały na masę.
I pyk: Masy od kanałów wyleciały ze środka i jedna poszła w lewo, druga w prawo. Do środka wjechał biały kabelek od uziemienia.
Do tego taki stoperek z tasiemek. Na starym kablu był zawiązany supełek. Ja wolę tak: I tyle:) Gramofonik generalnie się wyciszył, gra bardzo ładnie, ale walka trwa dalej. Ciut za wolno kręci. Pewnie pasek. Miał być nowy. Wkładki jeszcze nie skalibrowałem. Ciąg dalszy nastąpi W razie problemów będę tutaj pytał;)
Na wstępnie wklejam link do podobnego tematu o Telefunken'ie S800: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=11&t=5961
I teraz jak wyglądało to u mnie.
Zdejmujemy talerz. Dla "niewczytanych" trzeba ciągnąć za otwory i puknąć czymś w szpindel. U mnie wystarczyła gumowa rączka od śrubokręta. Ręcznie za cholere nie dałem rady zdjąć.
No i widzimy coś takiego: W celu rozłączenia pudła od reszty, należy wykręcić śruby w miejscu czerwonych i jedną z żółtych gwiazdek.
Czerwone gwiazdki to śruby transportowe, które trzeba poluzować żeby uwolnić sprężyny.
Żółte gwiazdki to oplombowane blockery i jeśli są, z jeden trzeba wywalić.
Możemy też odrazu odręcić zielone gwiazdki i wyjąć sobie szpindelek do wyczyszczenia i przesmarowania, który widać na poniższym zdjęciu
Teraz mamy coś takiego. Jak widać wielkiej technologii tam nie ma
Niebieskie gwiazdki to przełączniki obrotów i ramienia (z lewej) oraz winda (z prawej).
Na shoutboxie czytałem, że w celu nasmarowania windy trzeba m.in. wykręcić górny element windy (po którym suwa się ramię) z rurki i załadować smar. U mnie to okazało się słabą opcją, ponieważ ta rurka ma dno prze które smar nie mógł się przebić do właściwych elementów windy (tych które się suwają). No bo ma dno. Także tutaj do rurki nie ładujemy bo nie ma sensu.
Czerwona gwiazdka to kable sygnałowe.
Do windy i przełączników użyłem smaru o lepkości 100 000, do dyferencjałów, widoczny również na zdjęciu.
Do silnika na dole nalałem oliwy do maszyn
Teraz te czincze. U mnie jakiś specjalista uciął DIN'a i wlutował czincze w te zmostkowane masy, po prostu zamiast DIN'a.
Natomiast w środku jest tak: Czyli jak w telefunkenie. Po środku są masy. Niebieska i zielona od kanałów. Z lewej i prawej kanały.
Trzeba wylutować te masy od kanałów (niebieski i zielony), a z tamtego miejsca wyciągnąć sobie uziemienie.
No i te masy rozłożyć na kanały:
- kanał lewy daje nam biały i niebieski
- kanał prawy to czerwony i zielony
Z lewej widać te czincze po uciętym DINie, z prawej przygotowany mój kabelek + biały na masę.
I pyk: Masy od kanałów wyleciały ze środka i jedna poszła w lewo, druga w prawo. Do środka wjechał biały kabelek od uziemienia.
Do tego taki stoperek z tasiemek. Na starym kablu był zawiązany supełek. Ja wolę tak: I tyle:) Gramofonik generalnie się wyciszył, gra bardzo ładnie, ale walka trwa dalej. Ciut za wolno kręci. Pewnie pasek. Miał być nowy. Wkładki jeszcze nie skalibrowałem. Ciąg dalszy nastąpi W razie problemów będę tutaj pytał;)
- Pawelec
- Posty: 3228
- Rejestracja: 17 gru 2012, 20:18
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
Super Bluegi . Takie "komiksowe" kompendium ma szansę przekonać opornych, że warto czasami zajrzeć do środka gramofonu. Oczywiście nie namawiam na siłę ale w tych w miarę prostych konstrukcjach może to się okazać fajną zabawą a efekt wyśmienity (może nie zawsze ). Czekamy na ciąg dalszy.
PS - ładne kabelki sobie sprawiłeś do CEC'a
PS - ładne kabelki sobie sprawiłeś do CEC'a
AKTUALNA SPRZEDAŻ - pierwszy post
viewtopic.php?t=15809#p307122
Słuchać możesz jeszcze lepiej i jeszcze piękniej.
https://instagram.com/murasaudio
viewtopic.php?t=15809#p307122
Słuchać możesz jeszcze lepiej i jeszcze piękniej.
https://instagram.com/murasaudio
- KUTI
- Posty: 883
- Rejestracja: 12 mar 2015, 22:52
- Lokalizacja: Essex
CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
Ładnie, ładnie Odnośnie paska, spróbuj go na początek wygotować przez 10 min, tylko połóż coś na dno garnka, ręcznik papierowy lub ściereczkę... W byłym Thorensie na oryginalnym pasku mi to pomogło, chociaż i tak wcześniej zamówiłem nowy. Zawsze warto spróbować.
Luxman PD-444, ANK / ASR Emitter I HD, KEF 107
Luxman PD-441/PD-121, Luxman M-03/C-03
Luxman PD-441/PD-121, Luxman M-03/C-03
- bluegi
- Posty: 433
- Rejestracja: 15 cze 2015, 16:44
- Gramofon: różne
- Lokalizacja: Wrocław
Re: CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
Dzięki Panowie I teraz tak. Na powyższych zdjęciach tego nie widać, a wspomnieć zapomniałem, dlatego bez edytowania wspominam tu: z forum wywnioskowałem że są 2 rodzaje łączeń. Jedno to takie gdzie z ramienia wychodzi masa ramienia, a w drugim nie wiem, wychodzi na to, że nie W każdym razie, tą czarną cieniutką masę z ramienia z uziemieniem również trzeba rozłączyć!
I Obroty IDEALNIE stabilne, a pomógł dosłownie jeden warstewek, jeden 2 cm paseczek taśmy klejącej na bolcu od silnika. Popelina, ale na chwile może być. Słucham i słucham i jest pięknie. Pewnie jakbym tam koszulkę termokurczliwą zacisną to by było to samo, aczkolwiek solidniej. No ale ja kupie pasek. Póki co jest tak. I mały hint ode mnie. Najlepszy stroboskop na świecie
I Obroty IDEALNIE stabilne, a pomógł dosłownie jeden warstewek, jeden 2 cm paseczek taśmy klejącej na bolcu od silnika. Popelina, ale na chwile może być. Słucham i słucham i jest pięknie. Pewnie jakbym tam koszulkę termokurczliwą zacisną to by było to samo, aczkolwiek solidniej. No ale ja kupie pasek. Póki co jest tak. I mały hint ode mnie. Najlepszy stroboskop na świecie
- chudy_b
- Posty: 4018
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
No chyba nie do końca.bluegi pisze:W każdym razie, tą czarną cieniutką masę z ramienia z uziemieniem również trzeba rozłączyć!
Z wkładki wychodzą cztery przewody. Dwa z nich są przewodami masowymi. Nie moga sie one łączyć ze sobą i z niczym innym, poza ekranami przewodów sygnałowych. Masa gramofonu powinnna być połączona z masą ramienia (rurką ramienia) i wyprowadzona osobnym przewodem masowym podłączanym do masy wzmacniacza.
- bluegi
- Posty: 433
- Rejestracja: 15 cze 2015, 16:44
- Gramofon: różne
- Lokalizacja: Wrocław
CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
Jeżeli jest jak mówisz i jesteś tego na 100% pewien, to znaczy że ten kabel, a tani kurcze nie był :/ jest do kitu. U mnie są takie scenariusze. Załóżmy że cienki czarny kabelek (bo pewien nie jestem), wychodzący z ramienia, to masa ramienia.
1. masa ramienia połączona z uziemieniem
Jeżeli masa jest odłączona od wzmacniacza i jest cicho (wzmacniacz) nic to nie zmienia.
Jeżeli masa jest odłączona od wzmacniacza i jest głośno, to bez uziemienia jest ciszej. Dopinanie uziemienia wprowadza duże zakłócenia. Pewnie z kabla, bo skąd.
2. masa ramienia odłączona od uziemienia
Jeżeli masa jest odłączona od wzmacniacza i jest cicho, to jest brum jak diabli
Jeżeli się ją dołączy od wzmacniacza, to sie robi idealna cisza. Czyli jakby uziemienie zaczynało banglac właściwie. Gra, zero zakłóceń.
I tak samo jak w scenariuszu 2, czyli z odczepionym cienkim czarnym, zachowuje się technics, który już miał 2 czincze + masa. Czyli jak cicho i odepne mase to brzęczy itd.
O co może chodzić w takim razie?
1. masa ramienia połączona z uziemieniem
Jeżeli masa jest odłączona od wzmacniacza i jest cicho (wzmacniacz) nic to nie zmienia.
Jeżeli masa jest odłączona od wzmacniacza i jest głośno, to bez uziemienia jest ciszej. Dopinanie uziemienia wprowadza duże zakłócenia. Pewnie z kabla, bo skąd.
2. masa ramienia odłączona od uziemienia
Jeżeli masa jest odłączona od wzmacniacza i jest cicho, to jest brum jak diabli
Jeżeli się ją dołączy od wzmacniacza, to sie robi idealna cisza. Czyli jakby uziemienie zaczynało banglac właściwie. Gra, zero zakłóceń.
I tak samo jak w scenariuszu 2, czyli z odczepionym cienkim czarnym, zachowuje się technics, który już miał 2 czincze + masa. Czyli jak cicho i odepne mase to brzęczy itd.
O co może chodzić w takim razie?
- chudy_b
- Posty: 4018
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
Ja opisałem teorię. W praktyce bywa różnie. Jeśli u Ciebie gra lepiej z odłączonym przewodem ramienia, to tak zostaw.
- bluegi
- Posty: 433
- Rejestracja: 15 cze 2015, 16:44
- Gramofon: różne
- Lokalizacja: Wrocław
CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
No ale ja chciałbym wiedzieć tak na 100%, także jeżeli ktoś czyta i wie o co chodzi, będe baaardzo wdzięczny za pomoc. Bo ja wysnułem to tak. Tutaj jest temat: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=14&t=2277&start=15
który Wojtek podumował "Czyli jeszcze ciekawszy koncept połączeniowy, dwa przewody od masy ramienia i oddzielnie/inaczej połączona masa gramofonu."
U mnie co prawda nie ma 6 przewodów, no ale on miał osobny ekran, zakładam że ja go po prostu nie mam.
I jak wpiął się w czarne cienkie kabelki, to uziemienia nie miał. Wpiął się koło silnika, uziemienie dostał. Czyli jakby ramię i reszta były uziemione osobno. Dziwne, że nie wspólnie i nie doszedłem jeszcze do tego gdzie i jak w takim razie uziemione jest ramie, ale ja mam puszczone tylko masy od sygnałów, czarny cienki odstrzelony, z reszty masy, czyli tam gdzie silnik wyciągnięty.
I nie wiem czy ramie w ogóle jest uziemione Póki co nie ogarniam tej zagadki.
Pukam w ramię, porównuje z technisem - tak samo. Na sluchawkach ustawiam mega głośno, kładę Pink Floyda bo ma dużo pustego, kładę igłę na puste, cisza większa jak na technicsie. Gra czyściuteńko, idealnie. No ale ten czarny cienki będzie mi spędzał sen z powiek i ja i tak nie spoczne póki nie ustale, także miło gdyby ktoś pomógł jak wie Jak to jest z tym ramieniem?
który Wojtek podumował "Czyli jeszcze ciekawszy koncept połączeniowy, dwa przewody od masy ramienia i oddzielnie/inaczej połączona masa gramofonu."
U mnie co prawda nie ma 6 przewodów, no ale on miał osobny ekran, zakładam że ja go po prostu nie mam.
I jak wpiął się w czarne cienkie kabelki, to uziemienia nie miał. Wpiął się koło silnika, uziemienie dostał. Czyli jakby ramię i reszta były uziemione osobno. Dziwne, że nie wspólnie i nie doszedłem jeszcze do tego gdzie i jak w takim razie uziemione jest ramie, ale ja mam puszczone tylko masy od sygnałów, czarny cienki odstrzelony, z reszty masy, czyli tam gdzie silnik wyciągnięty.
I nie wiem czy ramie w ogóle jest uziemione Póki co nie ogarniam tej zagadki.
Pukam w ramię, porównuje z technisem - tak samo. Na sluchawkach ustawiam mega głośno, kładę Pink Floyda bo ma dużo pustego, kładę igłę na puste, cisza większa jak na technicsie. Gra czyściuteńko, idealnie. No ale ten czarny cienki będzie mi spędzał sen z powiek i ja i tak nie spoczne póki nie ustale, także miło gdyby ktoś pomógł jak wie Jak to jest z tym ramieniem?
- Krzysztof_67
- Posty: 111
- Rejestracja: 10 sty 2013, 11:39
- Lokalizacja: Łódź
Re: CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
Dostałeś już obie wersje okablowania w teorii: ahaja pisze o wersji "full wypas" a chudy_b opisał połączenie jakie występuje w większości gramofonów. Generalnie w Twoim przypadku pionowa część ramienia(łożysko, mocowanie), ponieważ jest przykręcona do metalowej plinty, nie wymaga dodatkowego kabelka masy (czarnego). W praktyce wychodzi się z założenia, że łożyska ramienia są kiepskim stykiem więc od rurki ramienia ciągnie się osobny przewód masowy żeby zapewnić dobry styk. W Twoim przypadku z ramienia wychodzi 5 przewodów (4 od wkładki + czarny od rurki ramienia). W gramofonach z obudową z tworzywa dochodzi drugi masowy (czarny przewodzik od części pionowej ramienia).bluegi pisze:No ale ja chciałbym wiedzieć tak na 100%, także jeżeli ktoś czyta i wie o co chodzi, będe baaardzo wdzięczny za pomoc.
Jeśli masz miernik możesz sprawdzić czy nie ma problemów z przewodzeniem między masą wyprowadzoną z gramofonu a poszczególnymi jego elementami ( obudową silnika, plintą, poszczególnymi elementami ramienia, talerzem). Jeśli wszystko jest OK to podłączenie tego czarnego kabelka od ramienia powinno poprawiać, zmniejszać brumienie ponieważ w tym przypadku rurka ramienia dodatkowo ekranuje przewody sygnałowe.
Możesz jeszcze sprawdzić jak będzie przy podłączonej masie ramienia a odłączonym tym czarnym przewodzie idącym do obudowy silnika, może tu jest jakiś problem .
- bluegi
- Posty: 433
- Rejestracja: 15 cze 2015, 16:44
- Gramofon: różne
- Lokalizacja: Wrocław
CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
Dzięki serdeczne Krzysztof, ja w wolnej chwili jeszcze stestuję z tym uziemieniem rurki (czy np nie pogorszy), pomierzę i opiszę wyniki, ale bez niego rezultat mam taki jak na technicsie. Zakładam słuchawki, ustawiam mega głośno, przy położeniu igły na płytę (tam gdzie nie ma nagrania) efekt jak na technicsie. A może i ciszej
- bluegi
- Posty: 433
- Rejestracja: 15 cze 2015, 16:44
- Gramofon: różne
- Lokalizacja: Wrocław
Re: CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
Witam ponownie:) Wszystko pomierzyłem, potestowałem, posprawdzałem i skończyło się ponowną wymianą kabla sygnałowego, który "wprowadzał mnie w błąd"
Myk jest taki, że jak ma się badziewny kabel sygnałowy, to odłączenie uziemienia ramienia (czarny cienki) powoduje, że jest znacznie ciszej niż z nim. Natomiast ramię uziemione nie jest i zbiera wszystkie "iskry" z palca przy operowaniu headshellem no i przy głośności > 50% słychać brumienie. Lodowisko z przydźwiękiem zamiast suchego lodowiska
Reasumując żeby nie było popeliny wszystko musi być ładnie uziemione tak jak w moim pierwszym poście. Czyli
Kupiłem jakiś granatowy kabel dedykowany do gramofonu. 3 metry za 2 dyszki:P Za poprzedni zapłaciłem 7 dyszek. Uciąłem ile trzeba no i pyk: p.s. przez te smary jakiś smar mi się zebrał i kapnął na dno obudowy. No szlag mnie trafi
Tutaj jak widać oprócz ekranu ze sreberka (którego nie widać bo urwałem:P) jest jeszcze gąbka w koło drucika. A w starym kablu tylko izolacja i sreberko. Masy do mas, masy od kanałów na kanały. Oczywiście na to wjechały koszulki termokurczliwe. I teraz jest idealnie Dzisiaj dorzucę jeszcze kilka hintów
Myk jest taki, że jak ma się badziewny kabel sygnałowy, to odłączenie uziemienia ramienia (czarny cienki) powoduje, że jest znacznie ciszej niż z nim. Natomiast ramię uziemione nie jest i zbiera wszystkie "iskry" z palca przy operowaniu headshellem no i przy głośności > 50% słychać brumienie. Lodowisko z przydźwiękiem zamiast suchego lodowiska
Reasumując żeby nie było popeliny wszystko musi być ładnie uziemione tak jak w moim pierwszym poście. Czyli
Kupiłem jakiś granatowy kabel dedykowany do gramofonu. 3 metry za 2 dyszki:P Za poprzedni zapłaciłem 7 dyszek. Uciąłem ile trzeba no i pyk: p.s. przez te smary jakiś smar mi się zebrał i kapnął na dno obudowy. No szlag mnie trafi
Tutaj jak widać oprócz ekranu ze sreberka (którego nie widać bo urwałem:P) jest jeszcze gąbka w koło drucika. A w starym kablu tylko izolacja i sreberko. Masy do mas, masy od kanałów na kanały. Oczywiście na to wjechały koszulki termokurczliwe. I teraz jest idealnie Dzisiaj dorzucę jeszcze kilka hintów
- bluegi
- Posty: 433
- Rejestracja: 15 cze 2015, 16:44
- Gramofon: różne
- Lokalizacja: Wrocław
Re: CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
Kolejnym etapem mojej zabawy było odświeżenie talerza. Stwierdziłem, że etapy połysku przejdę sobie spokojowo, używając przez czas pewien gramofonu na każdym z nich
Generalnie na start chciałem żeby nabrał jasności i zobaczyć co będzie:) I zrobiłem to tak.
Na początku talerz wyglądał jak stary aluminiowy talerz Kupiłem sobie takie oto druciane szmateczki w OBI. Grubości "00" i "0". Początkowo miałem trochę obaw czy przypadkiem nie porobi mi to jakiś niekontrolowanych rys i testowałem działanie na górnej części talerza. Obawy były zbędne, tarcie jest znikome i typowo czyszczące
Umyłem cały talerz płynem do mycia naczyń i poczyściłem elegancko 30 minut grubszymi, 30 minut cieńszymi i załadowałem pastę widoczną na zdjęciu. Pierwsza lepsza z OBI. co dało mniej więcej taki efekt... takie bardzo delikatne "lustro". Druciane szmateczki, pasta, z 1,5h pracy z pastowaniem włącznie. Efekt wg mnie bardzo fajny. Kolejny etapem, w który wkroczę będzie pełne lustro a'la "Tollo", ale to w jakiejś tam... niedalekiej przyszłości.
C.D.N.
Generalnie na start chciałem żeby nabrał jasności i zobaczyć co będzie:) I zrobiłem to tak.
Na początku talerz wyglądał jak stary aluminiowy talerz Kupiłem sobie takie oto druciane szmateczki w OBI. Grubości "00" i "0". Początkowo miałem trochę obaw czy przypadkiem nie porobi mi to jakiś niekontrolowanych rys i testowałem działanie na górnej części talerza. Obawy były zbędne, tarcie jest znikome i typowo czyszczące
Umyłem cały talerz płynem do mycia naczyń i poczyściłem elegancko 30 minut grubszymi, 30 minut cieńszymi i załadowałem pastę widoczną na zdjęciu. Pierwsza lepsza z OBI. co dało mniej więcej taki efekt... takie bardzo delikatne "lustro". Druciane szmateczki, pasta, z 1,5h pracy z pastowaniem włącznie. Efekt wg mnie bardzo fajny. Kolejny etapem, w który wkroczę będzie pełne lustro a'la "Tollo", ale to w jakiejś tam... niedalekiej przyszłości.
C.D.N.
- bluegi
- Posty: 433
- Rejestracja: 15 cze 2015, 16:44
- Gramofon: różne
- Lokalizacja: Wrocław
Re: CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
No i najważniejsza sprawa. Wkładka Kupiłem sobie szablonik, który można też oczywiście wydrukować, a następnie dla CEC-owych wkładeczek:
1. Ustawiłem odległość czubka igły i uszczelki koszyka tak samo jak w oryginalnej wkładce technicsa (na oryginalnym koszyku)
2. Na przemian ustawiałem igłę na punktach A i B i kombinowałem z ułożeniem wkładki w koszyku tak, żeby prostopadłości i równoległości idealnie zgadzały się z czołem wkładki.
tutaj cośtam ta stara... i AT100, do której robię chyba z 10 podejście
Max co udało mi się osiągnać to idealna równoległość w punkcie A (zdjęcie pokazuje krzwywo, ale tam jest idealnie) i minimalne odchylenie w punkcie B. Dokładnie takie jak na zdjęciu. Czy takie odchylenie jest akceptowalne? Czy może odległości pomiędzy tymi poziomymi liniami determinują dopuszczalne odchylenie? Bo jakoś tego pewien nie jestem. Technics również idealnie się z tymi kreskami nie pokrywa.
Wydaje mi się że jest dobrze, ale chętnie posłucham Waszych sugestii.
No i nacisk Gdyby czytał to ktoś początkujący, to tak jest najwygodniej wg mnie.
1. Ustawiłem odległość czubka igły i uszczelki koszyka tak samo jak w oryginalnej wkładce technicsa (na oryginalnym koszyku)
2. Na przemian ustawiałem igłę na punktach A i B i kombinowałem z ułożeniem wkładki w koszyku tak, żeby prostopadłości i równoległości idealnie zgadzały się z czołem wkładki.
tutaj cośtam ta stara... i AT100, do której robię chyba z 10 podejście
Max co udało mi się osiągnać to idealna równoległość w punkcie A (zdjęcie pokazuje krzwywo, ale tam jest idealnie) i minimalne odchylenie w punkcie B. Dokładnie takie jak na zdjęciu. Czy takie odchylenie jest akceptowalne? Czy może odległości pomiędzy tymi poziomymi liniami determinują dopuszczalne odchylenie? Bo jakoś tego pewien nie jestem. Technics również idealnie się z tymi kreskami nie pokrywa.
Wydaje mi się że jest dobrze, ale chętnie posłucham Waszych sugestii.
No i nacisk Gdyby czytał to ktoś początkujący, to tak jest najwygodniej wg mnie.
- klin
- Posty: 2126
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 23:36
- Gramofon: Thorens 125 MK II
- Lokalizacja: Wrocław
CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
Do mierzenia nacisku najlepiej ściągnąć talerz i tak ustawić wagę (ewentualnie coś pod nią podłożyć) żeby igła przy pomiarze faktycznie była na wysokości płyty.
- bluegi
- Posty: 433
- Rejestracja: 15 cze 2015, 16:44
- Gramofon: różne
- Lokalizacja: Wrocław
Re: CEC BD-2000 - zabawa (wymiana kabla, smarowanie itd)
O dzięki za info, brzmi sensownie Mi tu akurat wyszło odchylenie nie w tą stronę, w którą bym się spodziewał, ale ta waga nie jest też super jakości.