Melodika Purple Rain

[kangie]

Kilka lat temu mialem kablowa faze, wypozyczalem kabelki ze wroclawskiego salonu audio. Jeden z forumowiczow forum AS namowil mnie na pewien eksperyment. Polecil mi wpiac jako przewody glosnikowe - przewody elektryczne YdYp 3x1,5 albo 3x2,5mm2. Akurat mialem troche takich kabli i bawilem sie. Pomieszczenie to samo co obecnie, sprzet inny niz dzisiaj, ale nie od czapy - kolumny Sonus Faber, wzmacniacz tranzystorowy Densen naprzemian z tranzystorowa Yamaha, dobry odtwarzacz CD. Gramofonow mialem wtedy 4 czy 5. Generalnie przez 2 tygodnie bawilem sie tym. Wydawalo mi sie ze roznice slyszalem wyraznie, ze kabel elektryczny YdYp wyostrza fest gore. Poczatkowo zrobilem blad, bo uzylem przewodow wyjetych z izolacji i zwiazanych tasma izolacyjna. Spierniczylem sprawe bo zaingerowalem w indukcyjnosc (zyly nie byly jednakowo oddalone od siebie oraz dodatkowo skrecone wzgledem siebie). Potem uzylem przewodu w oryginalnej grubej izolacji. Potem zaczalem robic nerwowo slepe testy i szczerze powiedziawszy zaczalem miec metlik w glowie. Polecam kazdemu taki eksperyment. Warto samemu pobawic sie, choc trzeba miec na to duzo czasu.

Jakos po dwoch latach od tamtego czasu sporo klockow zmienilem, inne zrodla dokupilem. Mialem dostep do wielu przewodow glosnikowych i interkonektow. Do tego listwy sieciowe, niektore za bagatela 8500zl. Mam wyrobiony swoj poglad na temat kabli. Nie twierdze, ze wszystkie graja tak samo. Kazdemu niedowiarkowi moglem kiedys zrobic prezentacje jak roznej pojemnosci interkonekty wplywaja na dzwiek, jak potrafia bezlitosnie podbic gorne pasmo, albo wrecz te gore obciac. Z glosnikowymi jest troche inny problem. Po wpinaniu niektorych nawet za kilka stow za metr biezacy dalo sie odczuc gorsze granie. Czasami mialem wrazenie ze bas zamula, gora sie wyostrza lub traci blask. Uwazam, ze temat banalny nie jest. O ile wkladki gramofonowe (źródła dźwięku) dosc latwo porownywac, chociazby jadac w czasie rzeczywistym na 2-3 baty lub zgrywajac sygnal rejestratorem cyfrowym, o tyle porownywanie brzmienia kabli glosnikowych w czasie rzeczywistym sprawia pewne problemy. Ciesze sie, ze te problemy juz mnie nie dotycza.

P.S. Melodiki chyba nigdy u siebie nie mialem, ale mialem fioletowe interkonekty vintage firmy Eagle Cable MC90. Chcac poprawic luty na wtyczkach zauwazylem ze miedz zzieleniala. Zielony nalot oplotu. Chyba miedz weszla w reakcje z jakims chlorem czy siarka zawarta w izolacji. Dziadostwo jakich malo.

[adler]

Generalnie,dopóki widzisz i wiesz które kable są podłączone ,dopóty każde inne będą grały inaczej.I taka jest prawda o micie grających kabli.

[zbyszek1982]

Generalnie,dopóki widzisz i wiesz które kable są podłączone ,dopóty każde inne będą grały inaczej.I taka jest prawda o micie grających kabli.

Wytłumacz mi zatem, dlaczego z kablem który kupiłem z założeniem, że zastąpi te posiadane przeze mnie wcześniej (ergo musi być lepszy), mój zestaw zagrał tak jakby był zepsuty? Nie pasuje to niestety do twojej teorii o autosugestii.

Sam byłem daleki od wiary w "granie" kabli, ale ta melodika wyraźnie zepsuła brzmienie.

[kuba]

Ja mam kable Melodika Purple Rain podłączone do gramofonu i do CD i jestem zadowolony. Brzmienie OK.

[zbyszek1982]

Ja mam kable Melodika Purple Rain podłączone do gramofonu i do CD i jestem zadowolony. Brzmienie OK.

Ja piszę o głośnikowych.

[darkman]

Ja mam kable Melodika Purple Rain podłączone do gramofonu i do CD i jestem zadowolony. Brzmienie OK.

@Kuba, podłączone to i ja mam, ale to nie ten temat.
BTW, też mi nie przeszkadzają jako interkonekty.

[Myszor]

Generalnie,dopóki widzisz i wiesz które kable są podłączone ,dopóty każde inne będą grały inaczej.I taka jest prawda o micie grających kabli.

Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli
Kiedyś miałem zacny wzmacniacz Marantza, który nagle zaczął beznadziejnie brzmieć.
Nie wiedziałem co się stało ale nie mogłem tego słuchać. Okazało się że ktoś mi wyłączył "source direct"...
Ps.
"I taka jest prawda" to zwrot-klucz by brzmieć wiarygodnie

[bartek3033]

Myszor, a sam od razu doszedłeś do tego czy nie?
Umysł płata czasami figle i potrafi być zaćmiony. Czasami to faktycznie szukanie dziury w całym, a czasami serio coś jest na rzeczy. Kiedyś miałem taką zamułę, że nie zauważyłem że przełącznik był kliknięty zamiast na MM to na MC. I jako że coś mnie cały czas drażniło, to poirytowany zgasiłem w cholerę wszystko Włączyłem jakieś 3-4 dni później, i już po kilku sekundach było wiadomo o co kaman, a wtedy nie domyślił bym się tego za cholere

[Tarkus]

Kazdemu niedowiarkowi moglem kiedys zrobic prezentacje jak roznej pojemnosci interkonekty wplywaja na dzwiek, jak potrafia bezlitosnie podbic gorne pasmo, albo wrecz te gore obciac.

Zgłaszam się do Ciebie na konsultację. Jedne źródła potrzebuję rozjaśnić, inne przyciemnić. Co byś polecał do jednej i drugiej opcji? (Nie ukrywam, że najbardziej pasowałyby mi kable dające się kupować "na metry" i konfekcjonować na potrzebną długość).

[kangie]

Tarkus, napisałem w czasie przeszłym, bo od jakiegoś czasu nie wpuszczam "obcych" audiofili do domu, a był czas że chętnie wpuszczałem Słucham i celebruję analog li tylko w gronie przyjaciół/kolegów.
Przewody sygnałowe gramofonu (oraz chyba każde inne w audio) to takie "filtry RC". Pojemność przewodu ma znaczenie w przypadku wkładek MM oraz uwaga... MC. Tak, w przypadku MC kable też "grają", ale tylko wtedy gdy używa się traf dopasowujących oraz sekcji MM w pre phono.

[adler]

Wytłumacz mi zatem, dlaczego z kablem który kupiłem z założeniem, że zastąpi te posiadane przeze mnie wcześniej (ergo musi być lepszy), mój zestaw zagrał tak jakby był zepsuty? Nie pasuje to niestety do twojej teorii o autosugestii.

Właśnie pasuje jak ta...lala.. , nie pasowało by gdyby ktoś Ci po cichu zamienił kable a Ty wpadł byś do pokoju z krzykiem "nie no kurde coś mi nie gra hmm? kable mi zamienil ktoś"..Wiesz Ty i Ja że to bzdet.Co innego jak wiesz że wlaśnie zmienileś kabelki i wtedy to MUSI zagrać lepiej.

[kangie]

Ale zagrało gorzej.

[Myszor]

Dokładnie. Wcale nie musi zagrać lepiej. Człowiek po prostu czuje że coś się zmieniło. Kwestia na lepsze czy gorsze. Ale wymianę kableków się czuje. Zwłaszcza na gorsze.

[adler]

MUSI zagrać lepiej

lub gorzej.

[adler]

Człowiek po prostu czuje że coś się zmieniło

Tu się zgodzę,zmienilo sie bardzo dużo.Fatyga związana z wymiana kabli,inne kable,ciekawość,oczekiwania...itd..to musi zmusić podświadomość do dzialania.