Powiem szczerze,że dopiero teraz zwróciłem uwagę że są jakieś inne standardy co do rodzaju ogłoszeń

Towar na sprzedaż jest towarem i to dla mnie nie ma znaczenia czy to płyta czy wzmacniacz,gramofon,kolumny,igła itd.Podobnie rzecz ma się na realnej stacjonarnej giełdzie czy jakimkolwiek portalu aukcyjnym,ogłoszeniowym,anonsowym itp.
Nie rozumiem też argumentu o odstraszaniu potencjalnych sprzedających,bo tych co chcą sprzedać płyty bez ceny,opisu stanu ''gonimy stąd'' a tych od sprzętu już nie? Ogólnie mam tu guzik do gadania,gdyż nie mam tu żadnych praw decyzyjnych a tylko wyraziłem swoją opinię co do ogólno pojętej sprawiedliwości,równości w tej w sumie błahej sprawie

P.S
Co do ilości ogłoszeń sprzętowych to chyba ostatnimi czasy więcej ich się pojawia niż płytowych
