Czy spotkał się ktoś z was z brakiem basu i ogólnie takim rozlazłym dźwiękiem na środku kwadratowego pokoju? Zaczynam walczyć z adaptacją akustyczną mojego salonu (około 25m2, w bloku z wielkiej płyty) w ramach remontu, który planuję na wiosnę. Miejsce odsłuchowe (kanapa

) znajduje się na środku pokoju. kolumny znajdują się na wprost, w odległości około 2,4m od słuchacza, a między nimi jest telewizor i niecałe dwa metry odstępu.
Myślałem o podwieszeniu sufitu specjalnymi płytami GK o właściwościach tłumiących i wypełnienie przestrzeni między nimi wełną mineralną. Na podłogę gruby dywan (ale tylko na środek pomieszczenia - między kolumnami, a kanapą), a na tylną ścianę jakieś ozdobne panele akustyczne.
Jak to widzicie? Jak macie ten problem rozwiązany u siebie?
Jak nie ten dział, to proszę o przeniesienie. Nie wiedziałem gdzie z tym uderzyć.